Man 25.403
11967,00 cm
294,00 KW
Na weekend samochód umówiony na komputer.
Na ramie leży beczka wellgro, ładunki ok 15 t.
Trasy krótkie raczej w promieniu 50 km od bazy.
Jak by nie patrzył jak jeżdżę nim od marca to spalanie zawsze mieściło się w przedziale 35-38 l/100 km (dwie scanie 113 palą podobnie) z wydmuchem towaru (bez żałowania gazu), a sypie się dużo.
A dwa ostatnie tankowania wskazały 50 l/100km i 48 l/100km, więc istny szok.
Dodam na wstępie paliwo zawsze lane na max pod korek który nie cieknie i zawsze ten sam poziom.
Samochód również nie dojony, bo tylko ja nim jeżdżę.
Dzięki koledze "MAN" i jego małej pomocy
viewtopic.php?p=327863
komputer pokazuje w tym momencie błędy:
- sygnał prędkości jazdy,
- czujnik ruchów igły.
Dodam, że obroty silnika zatrzymują się na 1850 jakby linijką odrysował, choć czasem wejdzie na wyższe, ale nie dostrzegłem w jakich sytuacjach.
Na forum był podobny problem odnośnie obrotów i pisali żeby sprawdzić wtrysk sterujący ma mieć bodajże 90-120 ohm i mój się łapie tylko miernik pokazuje wynik na chwilę jedynie i znika (tak powinno być?). Kostka od kabla była trochę zaśniedziała.
Ciśnienie paliwa powinno być ok, nowy zaworek przeciwzwrotny i nowa pompka ręczna.
Jak się rozpędzam w pewnym momencie mam takie zjawisko jakby silnik się zakrztusił i ciągnie dalej (trochę podobne do nagłego puszczenia gazu i natychmiastowe wciśnięcie).
Co do mocy raczej samochód nie jest słabszy.
Wydaje mi się, że opisałem główne objawy proszę o wypowiedzenie się.