wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
KAT.B http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=29859 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Piter91 [ 28 lut 2011, 20:47 ] |
Tytuł: | KAT.B |
Witam. Mam pytanie odnośnie tej kategorii prawa jazdy: 1. Czy jeśli podczas parkowania na placu (tzw. łuk) pojazd wystaje mi 5 cm za słupek egzaminator ma prawo mnie oblać, oraz czy muszę stanąć mając tylni pachołek na środku tylnej wycieraczki ?? 2. Kiedy mogę pójść do pracy jako kierowca, jaki okres czasu musi minąć od uzyskania prawa jazdy ?? |
Autor: | Marix [ 28 lut 2011, 20:52 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Cytuj: 1. Czy jeśli podczas parkowania na placu (tzw. łuk) pojazd wystaje mi 5 cm za słupek egzaminator ma prawo mnie oblać,
Czy jeśli oznacza to, że najechałeś egzaminatorowi na buta, to egzaminator ma prawo Cię oblać? Przepis jest przepis... Cytuj: czy muszę stanąć mając tylni pachołek na środku tylnej wycieraczki ??
O takim przepisie jeszcze nie słyszałem, ale jeśli istnieje, to będzie trzeba założyć tylną wycieraczkę we wszystkich ciężarówkach egzaminacyjnych Przepraszam Cytuj: 2. Kiedy mogę pójść do pracy jako kierowca, jaki okres czasu musi minąć od uzyskania prawa jazdy ??
Była taka inicjatywa ustawodawcza, aby można było pracować jako kierowca dopiero rok po uzyskaniu prawa jazdy i dotyczyło to również kategorii B, z tego co wiem to nie przeszło
|
Autor: | Użytkownik usunięty [ 28 lut 2011, 20:54 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Cytuj: Witam. Mam pytanie odnośnie tej kategorii prawa jazdy:
1.Jeżeli pojazd wyszedł poza linię bądź potrąciłeś pachołek to z automatu oblewasz egzamin. Nie ma zasady w jaki sposób musisz stanąć po cofnięciu. Jak masz problem z wyczuciem odległości do zatrzymania cofając, to przed ruszeniem złap sobie jakiś punkt odniesienia, pachołek czy coś, ale nie rób tego na pamięć ucząc się, że na twoim placu manewrowym, twoją elką jest tak i tak, to bez sensu. 1. Czy jeśli podczas parkowania na placu (tzw. łuk) pojazd wystaje mi 5 cm za słupek egzaminator ma prawo mnie oblać, oraz czy muszę stanąć mając tylni pachołek na środku tylnej wycieraczki ?? 2. Kiedy mogę pójść do pracy jako kierowca, jaki okres czasu musi minąć od uzyskania prawa jazdy ?? 2. Nie ma tutaj żadnego wymogu. |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 01 mar 2011, 19:34 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
1. Jeśli widzisz, że auto źle idzie i możesz zahaczyć o słupek to zatrzymaj się, masz drugą próbę. Jeśli najedziesz na slupek lub linie to z automatu koniec. 2. W tylniej szybie doskonale widać odległość od słupka. Ta koperta jest naprawdę sporo i trudno się w niej nie zmieścić ;p Jazda po łuku na kat. B to podstawowa umiejętność. Po 30h jazdy powinieneś to zrobić z zamkniętymi oczami. Raptem jeden obrót kierownicą i łuk pokonany. Pamiętam, że mój instruktor na B mówił, że choćby nie wiem jakim kto był antytalentem to po 30h jazd, na egzaminie musi wyjechać na miasto. Warunek jest tylko jeden, dobra szkoła jazdy i dobry instuktor który wie co i jak wytłumaczyć. |
Autor: | Piter91 [ 08 mar 2011, 20:38 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Cytuj: Jazda po łuku na kat. B to podstawowa umiejętność. Po 30h jazdy powinieneś to zrobić z zamkniętymi oczami. Raptem jeden obrót kierownicą i łuk pokonany. Pamiętam, że mój instruktor na B mówił, że choćby nie wiem jakim kto był antytalentem to po 30h jazd, na egzaminie musi wyjechać na miasto. Warunek jest tylko jeden, dobra szkoła jazdy i dobry instuktor który wie co i jak wytłumaczyć. No właśnie... ja miałem typa, który olewczo podchodził do jazdy, raptem 2 razy byłem na placu. Ostatnio wypadłem na miasto, ale to dopiero za 3 razem, bo przedtem opitalałem za "głupoty", typu nie rozejrzenie się czy stanięcie na równi z pachołkiem. Więc to ostatnie mi się dziwne wydało i dlatego zapytałem czy jak stanę na równi czy to coś zmienia. Ostatnio było git, a jakbym się nie pośpieszył to byłoby dziś soczyście. |
Autor: | Cyryl [ 08 mar 2011, 21:09 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Cytuj: Pamiętam, że mój instruktor na B mówił, że choćby nie wiem jakim kto był antytalentem to po 30h jazd, na egzaminie musi wyjechać na miasto. Warunek jest tylko jeden, dobra szkoła jazdy i dobry instuktor który wie co i jak wytłumaczyć.
nie jest tak do końca.miałem gościa na D z kat. B czyli 60h jazdy, chłopak jeździ w jakimś ośrodku dla niepłenosprawnych, bardzo sumienny. w pracy jeździł do tej pory busem wożąc pensjonariuszy. musiał niektórych z nich zapinać pasami, a u pozostałych sprawdzać. niestety nie dojechał do łuku. nie włączył świateł. przez wszystkie 60h nie zdarzyło mu się coś takiego, tylko raz na egzaminie. po prostu nerwy go zjadły i musiał zapłacić frycowe, bo następny egzamin był formalnością. więc nawet jeżeli uczący się na placu robi łuk z zmakniętymi oczami 100 na 100 nie ma gwarnacji, że zrobi to na egzaminie. ale przygotowanie ma bardzo duże znaczenie, jeżeli moi kursanci na E+B robią Fordem Galaxy z przyczepą łuk dla osobówek (we Wrocławiu Renault Clio), a na egzamnie mają łuk taki sam jak E+C, to jeszcze mi się nie zdarzyło, aby któryś z moich poległ na placu. jeden na własne życzenie. poważny biznesmen - dobrze jeżdżący, przy rozprzęganiu i sprzęganiu przyczepy zamiast postawić samochód obok przyczepy zapomniał się i podjechał tylko do przodu. na to egzaminator młodszy od niego o jakieś 20 lat z pretensjami: "jak pana uczono?". on spokojnie: "a co to ma do rzeczy? pan powiedziać rozpiąć i zapiąc przyczepę." potem zrobiło się małe zamieszanie, bo facet specjanie na łuku na polecenie: "proszę podjechać do przodu i do tyłu" świadomie podjechał 2m i tak cofnął. drugi egzamin u starszego egzaminatora był już spokojny. w strefie zatrzymania trzeba stanąć, czyli nie przekraczając linii. nie przekraczając to znaczy nawet o milimetr (według ustawy), natomiast w jaki sposób nie ma znaczenia, chyba że na styk staniesz przy lewym boku i gdyby to był garaż lub miejsce parkingowe nie mógłbyś wysiąść. na pasie ruchu (czyli na łuku) nie można doknąć pachłka i najechać na linię, auto może obrysem przekroczyć linie, które traktowane są jak krawężniki, natomiast miejsca zatrzymania traktuje się jak miejsce parkingowe lub garaż, nie można obrysem wyjść poza linie oraz trzeba tak stanąć, aby można było wysiąść z pojazdu. |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 08 mar 2011, 23:26 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Cóż, muszę Ci przyznać rację Ja osobiście jeździłem z tatą długie lata w trasy. Od 7 roku życia aż do 17 o ile dobrze pamiętam. I to zarówno na prawym jak i na lewym fotelu Dla mnie egzamin na B odbywał się tylko na mieście. Do wyjazdu na miasto wszystko było czystą formalnością. Łuk pokonowałem wielokrotnie solówką więc gabaryty osobówki nie stanowiły jakiegoś większego problemu. Natomiast obsługa auta i przygotowanie do jazdy wymaga nawyków. Siadałem i oczywiste było, że trzeba ustawić fotel, lusterka, zapiać pas i właczyć światła. Na egzaminie też się stresowałem ale naturalnym odruchem było włączenie świateł czy zapięcie pasa. 30h jest wg mnie wystraczające, żeby nauczyć się perfekcyjnie robić łuk. Niestety to za mało, żeby wyrobić sobie nawyki związane z obsługą auta. Jeżeli ktoś nie miał wcześniej kontaktu i nie jeździł to w sytuacji stresowej musi się skupiać na tym co robi bo nie ma wyrobionego odruchu. Napewno egzaminatorzy mają swój ogromny wkład w stres. Cóż, może to nie jest takie złe, w końcu kierowca musi być odporny i umieć zachować zimną krew. |
Autor: | Piter91 [ 17 mar 2011, 19:15 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
A panowie jeszcze jedno pytanko. Jak poprawnie wykonać wyprzedzanie, czy można przekroczyć to 50km/h i ogólnie jak to się za to zabrać, bo nie chcę tego spieprzyć. |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 17 mar 2011, 19:25 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Jeżeli masz egzamin, teren zabudowany i chcesz wyprzedzić kogoś kto jedzie z prędkością zbliżoną do 50, to po co go wyprzedzać ? Jak tak oblałem 1 egzamin, śpieszyło mi się i 100 m od Wordu oblałem, bo tam było przejście, a ja dawaj lewy i wyprzedzamy . Na drugim egzaminie zapędy wyścigowe zostawiłem w domu (co najśmieszniejsze trafiłem na tego samego egzaminatora) pół godzinki, pośmiał się ze mnie jak za pierwszym oblałem i już. |
Autor: | Piter91 [ 17 mar 2011, 19:29 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Bo jak byłem u nas, to mówił że powinno/musi być zrealizowane wyprzedzanie na egzaminie. Z resztą były kiedyś takie jaja, że typka jeździła ponad godzinę po mieście i nie było co wyprzedzić, a jednak przez coś oblała. |
Autor: | wojtass4 [ 17 mar 2011, 19:49 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Zawsze się trafi rowerzysta i manewr będzie zaliczony |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 17 mar 2011, 20:51 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Cytuj: A panowie jeszcze jedno pytanko. Jak poprawnie wykonać wyprzedzanie, czy można przekroczyć to 50km/h i ogólnie jak to się za to zabrać, bo nie chcę tego spieprzyć.
Możesz przekroczyć ale lepiej nie więcej niż 30 km/h. Tak do 70 km/h jest optymalnie. Choć i tak dość małoprawdopodobne żeby ktoś dał Ci się wyprzedzić tym małym, czerwonym g*wnem Chyba, że eLka albo maluch
|
Autor: | Użytkownik usunięty [ 17 mar 2011, 20:55 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Ja kiedyś A8 wziąłem Oczywiście kierowca wyznał zasadę, że do świateł trzeba się dobrze dohamować, żeby klocki złapały temperaturę, a ja się powoli toczę i zrzucam go na biegach. No i zostało mi 30 metrów, a tu zielone to dawaj but. Mina kolesia nieziemska, instruktor (nota bene koleś zakazał mi samochód mulić, bo nowy ) w pompę, niestety, usłyszałem tylko wycie motoru i wziął mnie po prawej |
Autor: | mk61 [ 18 mar 2011, 12:50 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Cytuj: Możesz przekroczyć ale lepiej nie więcej niż 30 km/h. Tak do 70 km/h jest optymalnie.
Żartujesz sobie, prawda? Łączne przekroczenie prędkości o 20km/h skutkuje wynikiem negatywnym.
|
Autor: | Użytkownik usunięty [ 18 mar 2011, 17:46 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Nie, nie pamiętam czy było 30 czy 20 ale fakt faktem, że może. O ile to powinien mu powiedzieć instruktor. Wyprzedzenia to manewr który powinien być wykonany sprawnie, więc jak sobie wyobrażasz wykonanie go bez znacznego zwiększenia prędkości ? |
Autor: | Piter91 [ 18 mar 2011, 20:53 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Jak się dziś dowiedziałem wyprzedzanie powinno być zrealizowane, a prędkość nie większa niż 50 i ogólnie dostosowana do warunków. Dziś elegancko se jadę w ciepłym, instruktor w porządku bardzo miły i spokojny, ale jakiś pajac wlazł na jezdnię i choć był dopiero po przeciwnej stronie, jakieś 10 m ode mnie, to mnie oj***ł jak psa. |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 18 mar 2011, 21:02 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Musisz się zatrzymać jeżeli pieszy znajduje się na przejściu, bez względu na odległość. |
Autor: | Kuubik [ 18 mar 2011, 21:15 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Ja ponad miesiąc temu zdawałem egzamin na kat. B w Bytomiu, po mieście jeździłem 25 min i nikogo nie wyprzedzałem w zasadzie to jeździłem po samych zadupiach co 3 auta na 30 min jadą. 3 parkowania, 2 zawracania, przejazd kolejowy i powrót do ośrodka. |
Autor: | Rezpekt [ 18 mar 2011, 22:07 ] |
Tytuł: | Re: KAT.B |
Cytuj: A panowie jeszcze jedno pytanko. Jak poprawnie wykonać wyprzedzanie, czy można przekroczyć to 50km/h i ogólnie jak to się za to zabrać, bo nie chcę tego spieprzyć.
W czasie egzaminu należy stosować się do obowiązujących przepisów, a więc nie wolno przekraczać dopuszczalnych prędkości, manewr wyprzedzania jest obowiązkowy na egzaminie, zazwyczaj jest tak że trasa przebiega przez miejsce gdzie prędkość jest podwyższona, a ogólnie raczej w ruchu drogowym podczas egzaminu zawsze trafia się okazja do wyprzedzenia kogoś . Cytuj: Jak się dziś dowiedziałem wyprzedzanie powinno być zrealizowane, a prędkość nie większa niż 50 i ogólnie dostosowana do warunków. Dziś elegancko se jadę w ciepłym, instruktor w porządku bardzo miły i spokojny, ale jakiś pajac wlazł na jezdnię i choć był dopiero po przeciwnej stronie, jakieś 10 m ode mnie, to mnie oj***ł jak psa.
Nie wiem z jakiej racji nazywasz pieszego "pajacem", rozumiem że to wynik frustracji po niezdanym egzaminie jak i tłumaczenie Twojej nieudolności do zdania prawa jazdy.. Jeśli było tak jak napisałeś że pieszy wszedł już na jezdnie to powinieneś zachować szczególną ostrożność, a jeśli jest taka potrzeba zatrzymać pojazd i go przepuścić. A 10 metrów to bardzo mała odległość, nawet dla pojazdu jadącego w mieście z małą prędkością.Dlaczego zawsze po oblanym egzaminie obwinia się wszystkich tylko nie siebie ?, może po prostu Tobie jeszcze brak odpowiednich umiejętności do uzyskania uprawnień do kierowania, ale faktem jest że szkoły jazdy nie najlepiej uczą.. najlepiej uczy życie.. tylko nie zawsze wybacza błędy.. Pozdrawiam. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |