Oto krótka relecja z trasy, którą odbyłem z moim kolegą Damianem, z którym to wcześniej podróżowałem zestawami kontenerowymi.
W środę 6 kwietnia zadzwonił do mnie Damian. Porozmawialiśmy chwile i doszliśmy do momentu, w którym to okazało się, że będzie on jechał "starą dwójką" DK92 przez Poznań w czwartek ok. 4:30 nad ranem.
Szybko przeszła mi przez myśl, żeby to wykorzystać i wskoczyć do kabiny choć na chwilę. Stanęło na tym, że jeszcze się skontaktujemy.
W nocy wysłałem Damianowi SMSa, z potwierdzeniem i miejscem, w którym mnie "zgarnie". Po godz. 1 położyłem się spać, nastawiając budzik na 3:35.
O 3:20 zadzwonił Damian i powiedział, że dojeżdża do Pniew, więc jeszcze jakieś 40min. i będzie w umówionym miejscu.
Szybko się ogarnąłem po chaotycznych 2h snu, wypiłem kawkę i wyszedłem na przystanek, o którym wcześniej była mowa. Wolałem być trochę przed czasem, więc ok. 3:50 byłem na miejscu. DK92:
Poczekałem niespełna 20min i zobaczyłem wyłaniającego się zza górki, spod wiaduktu DAFa, po czym ujrzałem "długie" światła reflektorów.
Tak rozpoczął się dłuuugi czwartek.
Obwodnicą Poznania jechaliśmy aż do zjazdu na Zawady, minęliśmy Rondo Śródka i wyjechaliśmy na "Katowicką", z której zjechaliśmy na A2.
W Słupcy zrobiliśmy pierwszą pauzę, na Lotosie. Nasza trasa z Poznania do Skierniewic wyglądała tak:
Kolejne kilometry autostrady uciekały spod kół. W Słupcy zaczęło świtać, więc od razu zaczęło się robić przyjemniej (choć ja osobiście bardzo lubię jeździć w nocy).
Miejscem rozładunku 16t profili aluminiowych była firma VEKA.
Rozładunek trochę trwał, w tym czasie musieliśmy porobić kilka rzeczy przy naczepie, później zrobiliśmy sobie kawkę, Damian wykonał tel. do spedycji i już wiedzieliśmy, że na załadunek pojedziemy do Lubienia Kujawskiego:
Po drodze wykonałem kilka zdjęć:
Kliknij na miniaturę, by powiększyć zdjęcie
No i dotarliśmy na miejsce:
Na parkingu stał już jeden zestaw z Exellent'u, oraz kilka innych składów czekających na załadunek. Zostawiliśmy holendra i poszliśmy do biura:
Chwilę później ustawiliśmy się na parkingu w oczekiwaniu na załadunek:
Zjedliśmy obiad, poszperaliśmy w internecie i zastanawialiśmy się jak to z powrotem do domu rozwiązać, bo Damian dostał Holandię i Belgię na przyszły tydz. i możliwość zjazdu do domu na weekend. W międzyczasie na plac wjechała biała Scania R420 na Poznańskich blachach. Stwierdziłem, że nie zaszkodzi zapytać czy kolega przypadkiem nie jedzie do P-ń. P. Krystian okazał się być bardzo miłym człowiekiem i powiedział, że jak tylko go załadują to lecimy do Poznania.
Ok. 15 Damian podjeżdżał pod rampę, a Krystian spod niej właśnie wyjeżdżał, tak więc przesiadłem się do białej Skakanki i ruszyliśmy w stronę A2 w kierunku Poznania.
No i to by było na tyle.
Cała moja czwartkowa trasa wyglądała tak, z tą jedną różnicą, że zapomniałem wpisać ŁOWICZ w na trasie Poznań-Skierniewcie, tak jak w pierwszym screenie to widać.
Razem ok. 560km
Podziękowania dla Krystiana za pomoc w dostaniu się do domu.
Pozdrawiam!