Strona 1 z 6 [ Posty: 112 ] Przejdź na stronę 1 2 3 4 5 6 Następna
Autor
Wiadomość

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 wrz 2011, 0:17
Posty: 8
GG: 0
Samochód: brak

Witam
Mam 28 lat żonę i dziecko . Uwielbiam jazdę samochodem. Od dziecka podobały mi się wielkie Ciężarówki.. :). Ostatnio sporo poczytałem po forach i na oglądałem się filmików kierowców. Zdaję sobie z tego sprawę że to nie tylko przygoda ale i ciężka praca plus rozłąka z rodziną. Ale od 8 lat pracuję za biurkiem i mam tego serdecznie dosyć. Mam ochotę robić coś co lubię i oddać się temu w pełni.
Mam pytanie ile dziś kosztuję zrobienie prawka + ewentualne dodatkowe kursy abym mógł zacząć pracować jako kierowca. Bo tu czytam że to są jakieś kolosalne koszty w granicach 6-8 tyś złotych . Ale jak sprawdzam ile kosztuję kurs na prawko kategorii C+E to 1800zł + kurs na przewóz ładunku.

Na jaką kwotę muszę się szykować aby móc jeździć po Polsce z czasem po nabraniu doświadczenia w trasy międzynarodowe ?

Kolejne pytanie czy to się w Polsce opłaca jakie są średnie zarobki w Polsce ( nie mówię o podstawie ).
I czy warto czy małżeństwa wtedy nie przestają istnieć ?

Dzięki i przepraszam za amatorski tekst jeśli kogoś uraziłem


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 29 mar 2011, 16:37
Posty: 45
GG: 1204719
Samochód: VW POLO
Lokalizacja: POT

Cytuj:
Witam

Mam pytanie ile dziś kosztuję zrobienie prawka + ewentualne dodatkowe kursy abym mógł zacząć pracować jako kierowca. Bo tu czytam że to są jakieś kolosalne koszty w granicach 6-8 tyś złotych . Ale jak sprawdzam ile kosztuję kurs na prawko kategorii C+E to 1800zł + kurs na przewóz ładunku.

Tak jak to napisałeś są to właśnie kolosalne koszty od 6-8k zl. Właściwie czy kolosalne to pozostawiam samoocenie...


Widocznie za mało poczytałeś, przejrzyj wszystko dokładnie, nawet już nie ma kursy na przewóz rzeczy tylko KW.

_________________
Jeśli...........


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 11 mar 2010, 18:10
Posty: 390
Samochód: co się trafi
Lokalizacja: Ustka

masz szczęśliwą rodzinę to odpuść:)


Jeżeli chodzi o wymagania pod względem uprawnień, to z racji twojego wieku, musisz zrobić kwalifikację wstępną przyspieszoną, jest to odpowiednik starego kursu, na przewóz rzeczy. Do tego oczywiście, dwie kategorie prawa jazdy C, C+E. Nie wiem skąd jesteś, ale podzwoń po szkołach jazdy, jak zrobisz wszystko w jednym pakiecie, to już nawet za 4500 masz komplet uprawnień. Do tego trzeba oczywiście, opłaty za egzaminy, to już masz 5000. Jakieś badania, dojazdy itd. Wyjdzie Ci trochę ponad 5000 na same uprawnienia.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 31 lip 2009, 13:48
Posty: 136
GG: 0

Ta praca ma jedna podstawowa wadę, jest nią rozłąka z rodzina. Jak twoja rodzina jest wstanie to udziwignac to probuj.


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:27
Posty: 493
Samochód: Iveco Stralis AT440S43 T/P
Lokalizacja: okolice Korycina, podlaskie, PL

Cytuj:
(...) Ale od 8 lat pracuję za biurkiem i mam tego serdecznie dosyć.(...)
O potrzebnych pieniądzach kolega nevesu już Ci napisał. Zapytaj także w twoim Urzędzie Pracy, zapewne mają dotacje lub oferują zrobienie PJ i KW za publiczne pieniądze. Musiałbyś się chyba wtedy raczej zarejestrować jako bezrobotny najpierw...
Cytuj:
Mam ochotę robić coś co lubię i oddać się temu w pełni.(...) I czy warto czy małżeństwa wtedy nie przestają istnieć ?
Moje ma się dobrze. Kwestia podejścia, miłości, odpowiedzialności i zaufania obojga partnerów. Mimo tego, że nie byliśmy razem prawie 2 lata, a i teraz nie jesteśmy ze sobą codziennie, nic złego się nie dzieje. Nie musisz wyjeżdżać w trasy w systemie 4/1 lub 6/2 (mowa o tygodniach), sporo moich kolegów jeździ na krajówce lub bliskiej międzynarodówce i bywa w domu prawie co weekend, niektórzy prawie codziennie. I nie narzeka, zawsze te 3-4 tys. "na rękę" dają radę wyciągnąć.

Małżeństwa rozpadają się nawet wtedy, gdy małżonkowie codziennie widują się w domu. Jak się ma coś rozpaść, to się rozpadnie, a szukanie wymówek pt.: "bo Ciebie nigdy nie ma w domu" jest śmieszne. Oczywiście jest zawsze kwestia kompromisu i zdrowego myślenia - wiadomo, że ludzie w rozłące po prostu odzwyczajają się od siebie, dlatego ważny jest chociażby częsty kontakt telefoniczny. Kontakt cielesny można jakoś nadrobić, bezpośredniej rozmowy nigdy :) Jeśli jednak wybierzesz pracę, gdzie nie będzie Cię w domu tygodniami - bądź wyczulony na własną tęsknotę i uwagi żony, że to za długo... Pieniądze, to nie wszystko w życiu. Dzieci też muszą mieć ojca.

Kończę, bo zaraz się zacznie robić temat o przetrwaniu jako kierowca+mąż+ojciec, a nie o zawodzie jako takim :) Jest tylko jedna uwaga, którą chciałbym tu przekazać: jestem kierowcą, lubię swoją robotę i cieszę się, że robię to, co lubię :)

_________________
Janusz Kastyk
Ahoj, przygodo! :) Przygodo... ahoj?
Wiozę się pomału...
http://truckmapa.wagaciezka.com - mapa dla ciężarówek


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 wrz 2011, 0:17
Posty: 8
GG: 0
Samochód: brak

Cytuj:
Jeżeli chodzi o wymagania pod względem uprawnień, to z racji twojego wieku, musisz zrobić kwalifikację wstępną przyspieszoną, jest to odpowiednik starego kursu, na przewóz rzeczy. Do tego oczywiście, dwie kategorie prawa jazdy C, C+E. Nie wiem skąd jesteś, ale podzwoń po szkołach jazdy, jak zrobisz wszystko w jednym pakiecie, to już nawet za 4500 masz komplet uprawnień. Do tego trzeba oczywiście, opłaty za egzaminy, to już masz 5000. Jakieś badania, dojazdy itd. Wyjdzie Ci trochę ponad 5000 na same uprawnienia.
Dzięki za wszelkie odpowiedzi teraz już mam większą wiedzę na jaką kwotę trzeba się nastawić. Czyli muszę pytać o KW i cały pakiet.

A nie można zrobić od razu kategorii C+E, czy trzeba w pierwszej kolejności zdać egzamin na kat. C a potem C+E ?

ps: czy możecie podać jakieś realne zarobki kierowców w Polsce , zdaję sobie sprawę że to w dużej mierze może zależeć od firm w której jest się zatrudnionej. Ja jestem ze Śląska okolice Katowic.

Co do rodziny to jestem bardzo szczęśliwy ale po prostu potrzebuję więcej zarabiać. A praca kierowcy wydaje mi się że mogła by mi odpowiadać biorąc pod uwagę plusy i minusy takiego zajęcia.
Dzięki


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 lut 2006, 19:31
Posty: 764
Samochód: Volvo FH 440
Lokalizacja: Meszna

Cytuj:
A nie można zrobić od razu kategorii C+E, czy trzeba w pierwszej kolejności zdać egzamin na kat. C a potem C+E ?
Nie można, musisz mieć najpierw zdane C (nie muszą Ci wydawać plastiku, po zdanym egzaminie wystarczy zastrzec w WORDzie, że chcesz robić następną kategorię, tym samym zaoszczędzisz kilka dych), aby przystąpić do kursu na CE.
Cytuj:
ps: czy możecie podać jakieś realne zarobki kierowców w Polsce , zdaję sobie sprawę że to w dużej mierze może zależeć od firm w której jest się zatrudnionej. Ja jestem ze Śląska okolice Katowic.
Podejrzewam że za chwilę zlinczują mnie wszechwiedzący krytycy, którzy będą musieli wetknąć swoje trzy grosze, ale myślę, że za średnią można przyjąć 2500-4000 tyś. na krajówce i od 4 tysięcy na międzynarodówce. Oczywiście, tak jak sam zauważyłeś, wszystko zależy od firmy, ale też od Twojego doświadczenia. Jako świeżak będziesz musiał się trochę pomęczyć.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Cytuj:
ps: czy możecie podać jakieś realne zarobki kierowców w Polsce , zdaję sobie sprawę że to w dużej mierze może zależeć od firm w której jest się zatrudnionej. Ja jestem ze Śląska okolice Katowic.
W naszych okolicach jeździ sporo wanien, poniekąd też dlatego, że wożą węgiel. Temat kopalni i węgla był też opisywany tutaj, na forum, na pewno nie jest to łatwa praca, ale zazwyczaj w takim wypadku codziennie jesteś w domu.
Na ogół jest tak, że im dłużej w trasie, tym większy pieniądz, ale nie zawsze i nie wszędzie.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 24 cze 2011, 11:27
Posty: 56
GG: 0

Ja mam taką samą sytuację, tylko że jestem rok młodszy od ciebie. Też mam pracę, żonę i dziecko. Zrobiłem już kat. C, a od środy zaczynam C+E. Pracuję bo muszę ale co to za praca jeśli idzie się do niej na siłę?
Mam zamiar na razie pracować w dotychczasowej firmie i porobić sobie kategorie i jeśli mnie sami nie zwolnią to wieku 30-tki trzeba będzie zdecydować czy dołować się tam dalej czy się zwolnić i szukać pracy za kółkiem?
Pewnie wybiorę to drugie.
Powodzenia


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 wrz 2011, 0:17
Posty: 8
GG: 0
Samochód: brak

Więc u mnie wygląda to tak:
Prawo jazdy kategorii C (samochód ciężarowy): 1800zł
Kwalifikacja wstępna przyspieszona dla kierowców autobusów i ciężarówek : 2900zł


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 maja 2008, 13:29
Posty: 434
Samochód: Scania R420

Myślę że koszty wyjdą o wiele większe niż piszecie. Mój przykład. Prywatna i bardzo dobra szkoła jazdy kat C - 2200zł, kat CE - 2200zł - lekarz - 150zł (wszystkie kat) , psychotesty - 100zł, wezmy pod uwage egzaminy, powiedzmy ze oba za 2 razem, jakies 600zł . KW - 2900zł (powiedzmy ze tyle tak jak kolega wyzej napisal bo ja mam pelna i place 4500zl) do tego dochodzą jeszcze dojazdy na jazdy, dojazdy na egzaminy, siedzenie na KW czyli dojazdy, jedzenie picie itp. Łącznie 8150 nie wliczając kosztów dojazdów i podstaw typu jedzenie i picie. Mnie osobiście taka "impreza" wyjdzie myślę ok 11000zł ale oczywiście nie narzekam bo nawet jesli mialoby wyjść mnie 20tys zrobiłbym to gdyż od lat jestem przekonany kim chce zostać. Tak czy inaczej życzę powodzenia :wink:

_________________
Ciężki Transport Międzynarodowy


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Witam
Mam 28 lat żonę i dziecko . Uwielbiam jazdę samochodem. Od dziecka podobały mi się wielkie Ciężarówki.. :). ...
przede wszystkim masz trochę fałszywy obraz o transporcie.
transport jest usługą nie polegającą na zaspokajaniu własnych potrzeb, ale wykonywaniu poleconych zadań. dodatkowo w tej chwili praca kierowcy składa się z wielu elementów, w którym prowadzenie pojazdu jest najmniejszym kłopotem.

kolejną sprawą jest to jak widzi to Twoja rodzina, bo posidając rodzinę wiem, że nie jestem panem swojego czasu i każdą rzecz muszę z nimi uzgadniać. to nie może być tylko Twoja decyzja.

musisz również pamiętać, że nie tylko Ty możesz zawieść, po prostu po jakimś czasie stwierdzisz, że to nie to. ale zgadzająca się początkowo rodzina po pół roku może stanąć okoniem. musisz być przygotowany na taki rozwój wypadków i mieć jakieś upatrzone miejsce pracy na miejscu.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 12 wrz 2011, 12:19 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Gdybym był w twojej sytuacji to dałbym sobie spokój, chyba, że sytuacja w robocie by mnie do tego zmusiła (tzn: jej brak). Masz rodzine i masz robote to po co chcesz eksperymentować. Mogę tylko snuć domysły ale wydaje mi się, że rodzina to spora odpowiedzialność, szczególnie jeśli jesteś głową rodziny. Zasadniczo rzecz biorąc to bardzo ciężko o ile nie niemożliwe jest połączyć robotę kierowcy i życie rodzinne. Jakbyś był kawalerem to sobie możesz próbować bo nic nie tracisz. Nie wiesz jak ta robota wygląda więc bardzo prawdobny jest scenariusz, że po jakimś czasie się rozmyślisz ale wtedy możesz nie mieć do kogo wracać. Wszystko zależy od tego jak długi to będzie okres czasu. Wielu kierowców marzy o robocie na 8 godzin i do domu a Ty masz odwrotnie marzenia. Paradoks.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 wrz 2011, 0:17
Posty: 8
GG: 0
Samochód: brak

Cytuj:
Gdybym był w twojej sytuacji to dałbym sobie spokój, chyba, że sytuacja w robocie by mnie do tego zmusiła (tzn: jej brak). Masz rodzine i masz robote to po co chcesz eksperymentować. Mogę tylko snuć domysły ale wydaje mi się, że rodzina to spora odpowiedzialność, szczególnie jeśli jesteś głową rodziny. Zasadniczo rzecz biorąc to bardzo ciężko o ile nie niemożliwe jest połączyć robotę kierowcy i życie rodzinne. Jakbyś był kawalerem to sobie możesz próbować bo nic nie tracisz. Nie wiesz jak ta robota wygląda więc bardzo prawdobny jest scenariusz, że po jakimś czasie się rozmyślisz ale wtedy możesz nie mieć do kogo wracać. Wszystko zależy od tego jak długi to będzie okres czasu. Wielu kierowców marzy o robocie na 8 godzin i do domu a Ty masz odwrotnie marzenia. Paradoks.
Bardzo dziękuję za szczere odpowiedzi - dlatego założyłem taki temat. Zdaje sobie z tego sprawę że praca jest ciężka i nie widzę pracy kierowcy tylko w różowych barwach. Ale jaka jest praca gdzie są tylko same plusy ?
Wiem że rozłąka z rodziną może być problemem i tylko to mnie tak naprawdę jeszcze hamuje ( plus fakt że na razie mam pracę )
Jedni uważaj że rodziny się rozpadają inni że takie rozłąki dobrze wpływają na związek. Jak coś ma przetrwać to przetrwa.

Co do czasu pracy 8h. Kiedyś myślałem że praca w biurze przed komputerem jest bardzo fajna. Niestety człowiek po 7 latach w pracy czasami dochodzi do wniosku że już się wypalił i ta praca tak naprawdę nie jest dla niego.


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 wrz 2011, 0:17
Posty: 8
GG: 0
Samochód: brak

Cytuj:
Myślę że koszty wyjdą o wiele większe niż piszecie. Mój przykład. Prywatna i bardzo dobra szkoła jazdy kat C - 2200zł, kat CE - 2200zł - lekarz - 150zł (wszystkie kat) , psychotesty - 100zł, wezmy pod uwage egzaminy, powiedzmy ze oba za 2 razem, jakies 600zł . KW - 2900zł (powiedzmy ze tyle tak jak kolega wyzej napisal bo ja mam pelna i place 4500zl) do tego dochodzą jeszcze dojazdy na jazdy, dojazdy na egzaminy, siedzenie na KW czyli dojazdy, jedzenie picie itp. Łącznie 8150 nie wliczając kosztów dojazdów i podstaw typu jedzenie i picie. Mnie osobiście taka "impreza" wyjdzie myślę ok 11000zł ale oczywiście nie narzekam bo nawet jesli mialoby wyjść mnie 20tys zrobiłbym to gdyż od lat jestem przekonany kim chce zostać. Tak czy inaczej życzę powodzenia :wink:

Może to amatorskie pytanie ale nie można było w naszym pięknym kraju od razu połączyć ze sobą kursu C+E wtedy była by mniejsza kwota za wyrobienie takiego prawka.
A teraz trzeba zrobić C a potem C+E. Eh..


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 08 paź 2010, 19:09
Posty: 274
Samochód: Volvo FH13
Lokalizacja: GPU

Jestem w podobnej sytuacji, więc myślę, ze nie masz nic do stracenia a prawo jazdy C+E i kwalifikacje to nic innego jak podniesienie swoich kompetencji zawodowych. Nawet jak w przyszłości stwierdzisz (razem z rodziną stwierdzicie ), ze masz dość takiej pracy i rozłąki, to mozna poszukać i znależć robotę jezdząc na krótszych trasach tzw. wokól komina i być częściej w domu.
Ewentualnie wrócic do 8H systemu pracy, będąc bogatszym o kolejne doświadczenia a to na rynku pracy się liczy.

_________________
... Tłok w cylinder jebut ! I maszyna idut !


Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 wrz 2011, 0:17
Posty: 8
GG: 0
Samochód: brak

Cytuj:
Jestem w podobnej sytuacji, więc myślę, ze nie masz nic do stracenia a prawo jazdy C+E i kwalifikacje to nic innego jak podniesienie swoich kompetencji zawodowych. Nawet jak w przyszłości stwierdzisz (razem z rodziną stwierdzicie ), ze masz dość takiej pracy i rozłąki, to mozna poszukać i znależć robotę jezdząc na krótszych trasach tzw. wokól komina i być częściej w domu.
Ewentualnie wrócic do 8H systemu pracy, będąc bogatszym o kolejne doświadczenia a to na rynku pracy się liczy.
I też tak do tego podchodzę. Co mi szkodzi "podnieść swoje kwalifikację" :)
Tylko zastanawiam się czy nie warto zostać bezrobotnym i liczyć na dofinansowanie kursu :).

A panowie mam jeszcze jedno pytanie. Jeśli jestem już po wszystkich kursach i zaczynam pracę . TO jak to wygląda czy taka firma od razu rzuca mnie na głęboką wodę i sam mam jeździć czy raczej na początek jestem drugim kierowcą.
Dzięki


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 10 maja 2008, 13:29
Posty: 434
Samochód: Scania R420

Cytuj:
Ewentualnie wrócic do 8H systemu pracy, będąc bogatszym o kolejne doświadczenia a to na rynku pracy się liczy.
Nie sądzę żeby doświadczenie w prowadzeniu ciężarówki miało jakieś znaczenie w zupełnie innej branży. Np przy pisaniu CV do pracy w Banku.
Cytuj:
Cytuj:
Myślę że koszty wyjdą o wiele większe niż piszecie. Mój przykład. Prywatna i bardzo dobra szkoła jazdy kat C - 2200zł, kat CE - 2200zł - lekarz - 150zł (wszystkie kat) , psychotesty - 100zł, wezmy pod uwage egzaminy, powiedzmy ze oba za 2 razem, jakies 600zł . KW - 2900zł (powiedzmy ze tyle tak jak kolega wyzej napisal bo ja mam pelna i place 4500zl) do tego dochodzą jeszcze dojazdy na jazdy, dojazdy na egzaminy, siedzenie na KW czyli dojazdy, jedzenie picie itp. Łącznie 8150 nie wliczając kosztów dojazdów i podstaw typu jedzenie i picie. Mnie osobiście taka "impreza" wyjdzie myślę ok 11000zł ale oczywiście nie narzekam bo nawet jesli mialoby wyjść mnie 20tys zrobiłbym to gdyż od lat jestem przekonany kim chce zostać. Tak czy inaczej życzę powodzenia :wink:

Może to amatorskie pytanie ale nie można było w naszym pięknym kraju od razu połączyć ze sobą kursu C+E wtedy była by mniejsza kwota za wyrobienie takiego prawka.
A teraz trzeba zrobić C a potem C+E. Eh..
Myślę że wbrew pozorom i wbrew kosztom tego przedsięwzięcia jest to dobry system. Wątpię żeby osoba jeżdżąca całe życie samochodem osobowym, nie mająca nigdy styczności z samochodami ciężarowymi wsiadła do kabiny i dobrze radziła sobie za kółkiem 17 metrowego pojazdu "łamiącego się" w "magiczny" sposób. Myślę że takie "stopnie trudności" i oswajanie z gabarytem pojazdu dobrze służy nauce. Krok po kroku do sukcesu i "bezpiecznej jazdy". Dodatkowo : dlaczego ktoś kto chce jeździć betoniarką miałby robić "przyczepy" ? mijałoby sie to z celem. Każdy segment pojazdów służy do różnego rodzaju wykonywania pracy
Cytuj:
Cytuj:
Jestem w podobnej sytuacji, więc myślę, ze nie masz nic do stracenia a prawo jazdy C+E i kwalifikacje to nic innego jak podniesienie swoich kompetencji zawodowych. Nawet jak w przyszłości stwierdzisz (razem z rodziną stwierdzicie ), ze masz dość takiej pracy i rozłąki, to mozna poszukać i znależć robotę jezdząc na krótszych trasach tzw. wokól komina i być częściej w domu.
Ewentualnie wrócic do 8H systemu pracy, będąc bogatszym o kolejne doświadczenia a to na rynku pracy się liczy.
I też tak do tego podchodzę. Co mi szkodzi "podnieść swoje kwalifikację" :)
Tylko zastanawiam się czy nie warto zostać bezrobotnym i liczyć na dofinansowanie kursu :).

A panowie mam jeszcze jedno pytanie. Jeśli jestem już po wszystkich kursach i zaczynam pracę . TO jak to wygląda czy taka firma od razu rzuca mnie na głęboką wodę i sam mam jeździć czy raczej na początek jestem drugim kierowcą.
Dzięki
Po pierwsze to bardzo ciężko jest znaleźć dobrą robotę bez doświadczenia. Sytuacja transportowa wygląda na dzień dzisiejszy tak, że to Ty musisz walczyć o każde wolne miejsce a nie odwrotnie. Dodatkowo bez doświadczenia na początku zapierdzielasz za psie pieniądze. Mi to akurat odpowiada bo jestem małolat bez rodziny i moge sobie na to pozwolić ale Ty będąc żonatym, mając dzieci nie wiem czy Ci to na ręke, rozłąka za gowniane pieniądze. To jest na początek "cena" za doświadczenie.

Na początku zazwyczaj jeździsz ze 2 miesiące pod okiem doświadczonego kierowcy który poźniej "wystawia opinie" czy się nadajesz. Jeśli jest pozytywnie to hulasz sam

_________________
Ciężki Transport Międzynarodowy


Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

przebieg kariery kierowcy pojazdu ciężarowego wygląda w uproszczeniu tak:
1. w wielku 20-23 lat robi uprawnienia,
2. zaczyna pracę zwykle za najmniejsze pieniące i taką najbardziej uciążliwą, ale w tym czasie uczy się, zbiera doświadczenia,
3. 28-45 lat jest najlepszym okresem, kierowca ma już dużo doświadczenia i dużo zdrowia do pracy,
4. powyżej 45 roku zaczyna zwalniać. po pierwsze zdrowie, po drugie zaczyna brakować motywacji, to co miał kupić już kupił. jednak umiejętności takiego kierowcy są bardzo wysokie, ja do takich kierowców dawałem młodych, którzy byli dla nich rękoma i nogami (skakanie po skrzyni ładunkowej) ucząc sie od nich pozostałych rzeczy.

oczywiście jest dużo wyjątków od tej reguły, jednak mniej więcej tak to wygląda to w rzeczywistości w przypadku większosci kierowców.

i tutaj Ty w wieku 28 lat (będziesz miał 29-30 zaczynając pracę) będziesz konkurował na rynku z chłopakami 21-23, którzy mieszkając przy rodzicach mogą w pierwszym okresie przystać na niskie wynagrodzenie mając na celu zdobycie doświadczenia i w imię przyszłych zarobków.

teraz musisz się zastanowić, czy w początkowym okresie (może być to rok, a może dłużej) będziesz w stanie utrzymać się za niskie wynagrodzenie, czy również zaakceptuje to Twoja rodzina?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 12 wrz 2011, 13:43 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 6 [ Posty: 112 ] Przejdź na stronę 1 2 3 4 5 6 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: