Cytuj:
Cytuj:
ale miasto to cholernie trudna sprawa tak wielkim autem. Od dzisiaj wszyscy kierowcy ciężarówek mają u mnie wielki szacun i zawsze będę im pomagał na drodze
Kolego miasto ciężarówką na kat. C to jeszcze nic, uwierz mi. Miasto tandemem na C+E też ujdzie, bo tandem idzie za samochodem i nie zachodzi przy skręcie. Ale miasto naczepą to jest dopiero koszmar. Naczepa na każdym kroku zachodzi, i trzeba wybrać linia lub krawężnik
panowie nie demonizujmy.
pytanie: czy skok z 10m do wody na głowę z 3 saltami jest trudny?
odpowiedź: bajecznie łatwy, pod warunkiem że robi się to wielokrotnie codziennie i dobrze.
po to jest nauka jazdy, a większość chce po 10-20 godzinach jeździć jak gość po 20 latach za kierownicą. tego się nie da zrobić i o tym wie egzaminator.
Wy na egzaminie nie macie przekonać egzaminatora, że fantastycznie jeździcie, ale wykonać polecenie, nic więcej. i na tym trzeba się skupić.
dodam jeszcze, że nigdy w pracy nie znajdziecie tak dogodnych warunków do cofania jak podczas egzaminu. zawsze będzie kiepsko widać, będzie ciaśniej, nie będzie pachołków tylko lusterka wartości waszej wypłaty i będziecie mieli z 3 podpowiadaczy z których żaden nie potrafi cofać (bo tacy najchętniej "pomagają").