Dostałem od spedycji prezent "świateczny".

Dostałem prezent "na świeta" ładny kartonik a w środku?
Niespodzianka:
pasztet, grzybki marynowane, czekolada z solą, "plomba" jarzębiaczku, jakies ciasteczko no i kukułki z orginalnym alkoholem.
Nie bardzo wiedziałem co powiedzieć czy śmiać się czy płakać - stawki z 19 wieku, o nic nie można sie doprosić - prezent ma jedną zaletę jeżdżąc po tych stawkach mam szansę na tym "prowiancie" przeżyć jeden dzień dłużej.

Pochwal się co to za spedycja...

mogę ci napisac na priv.
na forum z litości nie napiszę.

prezent jest cokolwiek niepodziewany bo jeżdząc dla nich kilka lat nic nie dostałem, a w tym roku "niespodzianka" inna sprawa że mogłem dalej łapę lizać więc jestem szczęśliwy

A ten pasztet to jaki ? Jak nie chcesz to możesz mi wysłać.

Cytuj:

A ten pasztet to jaki ? Jak nie chcesz to możesz mi wysłać.

pasztet ma krótki termin przydatności bo tylko do lutego więc musiał bym kurierem no chyba że jak skonsumuję pod jarzębiaczek to wtedy pusty słoiczek zwykłą paczką podeślę.

Cytuj:

pasztet ma krótki termin przydatności bo tylko do lutego

To wyjaśnia skąd ta paczka. Normalnie takie rzeczy mają kilka lat przydatności do spożycia, więc pewnie mieli jakiś odrzut którego trzeba się szybko pozbyć

Może spedycji towar zwrócili i nie mieli to zrobić, stąd i te przenty

No i gdzie ten kryzys

Misiu kolorowy pasztet (taki do jedzenia) to ma z 1,5 roku ważności

Cytuj:

Misiu kolorowy pasztet (taki do jedzenia) to ma z 1,5 roku ważności

Taki pasztet ze sklepu faktycznie tyle ma niestety ten o dostałem ma tylko 3 miesiące specjanie sprawdziłem na opakowaniu.

Cytuj:

Cytuj:

Misiu kolorowy pasztet (taki do jedzenia) to ma z 1,5 roku ważności

Taki pasztet ze sklepu faktycznie tyle ma niestety ten o dostałem ma tylko 3 miesiące specjanie sprawdziłem na opakowaniu.

Oj panie szanowny czepiasz sie , moze poprostu bardzo zalezy im na twoim zdrowiu i dostales limitowana wersje pasztetu - bez konserwantow i dlatego tylko 3 miesiace waznosci .

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

Misiu kolorowy pasztet (taki do jedzenia) to ma z 1,5 roku ważności

Taki pasztet ze sklepu faktycznie tyle ma niestety ten o dostałem ma tylko 3 miesiące specjanie sprawdziłem na opakowaniu.

Oj panie szanowny czepiasz sie , moze poprostu bardzo zalezy im na twoim zdrowiu i dostales limitowana wersje pasztetu - bez konserwantow i dlatego tylko 3 miesiace waznosci .

w to że spedycja "dba" o moje zdrowie nawet nie wątpiłem było by dobrze by poza "michą'' dawała jeszcze zarobić a z tym jest coraz trudniej.
tak sobie pomyślałem może podatki da radę zapłacić tym pasztetem bo przecież flaszki nie zaniosę.

w większości firm robi się pod koniec roku podsumowanie.

ja miałem taki program gdzie w analizach wychodziło jaki obrót zrobiłeś z każdą firmą i jaka stawka wyszła za kilometr. i były firmy gdzie wysyłało się kartki, gdzie wysyłało sie paczkę, ale były takie firmy gdzie jechało sie osobiście z paczką, a to paru firm jechał szef.

widocznie w tej spedycji wyszło, że zarobili na Tobie tyle, że wysłanie paczki jest odpowiednią inwestycją.

Cytuj:

mogę ci napisac na priv.
na forum z litości nie napiszę.

prezent jest cokolwiek niepodziewany bo jeżdząc dla nich kilka lat nic nie dostałem, a w tym roku "niespodzianka" inna sprawa że mogłem dalej łapę lizać więc jestem szczęśliwy

Z litości dla kogo?

PS. Znając zwyczaj tych prezentów, to pewnie jakaś włoska spedycja

Wloska niee chyba inna; )

Cytuj:

w większości firm robi się pod koniec roku podsumowanie.

ja miałem taki program gdzie w analizach wychodziło jaki obrót zrobiłeś z każdą firmą i jaka stawka wyszła za kilometr. i były firmy gdzie wysyłało się kartki, gdzie wysyłało sie paczkę, ale były takie firmy gdzie jechało sie osobiście z paczką, a to paru firm jechał szef.

widocznie w tej spedycji wyszło, że zarobili na Tobie tyle, że wysłanie paczki jest odpowiednią inwestycją.

Innymi słowy plebiscyt pt. "Murzyn roku 2011"

dobrze panowie spedycja ma włoskich właścicieli, a to że być może jestem jak wielu transportowców "Murzynem roku 2011" jakoś specjalnie mnie to nie dziwi pocieszam sie że w tym zacnym gronie nie jestem sam.
robiłem dziś rozliczenie przychodów i kilometrów jakie pokonałem samochodem i wyszło mi że za każdy kilometr (pusty czy pełny dosłownie za każdy łącznie z podjazdami na myjki czy tankowania) otrzymałem 3,34 zł - teraz jeżdżę tylko w kraju więc byc może z uwagi na taka stawkę spedycja uznała że powinna mi podarowac paczkę żywnościową bo być może na michę brakuje.

Włosi mają to w zwyczaju - takie paczki. I to wszystkie firmy włoskie. Jak swojego czasu jezdziłem na italie w jednej ze śląskich firm, czesto całe palety woziliśmy takich paczek dla kontrahentów z Polski.

Cytuj:

dobrze panowie spedycja ma włoskich właścicieli, a to że być może jestem jak wielu transportowców "Murzynem roku 2011" jakoś specjalnie mnie to nie dziwi pocieszam sie że w tym zacnym gronie nie jestem sam.
robiłem dziś rozliczenie przychodów i kilometrów jakie pokonałem samochodem i wyszło mi że za każdy kilometr (pusty czy pełny dosłownie za każdy łącznie z podjazdami na myjki czy tankowania) otrzymałem 3,34 zł - teraz jeżdżę tylko w kraju więc byc może z uwagi na taka stawkę spedycja uznała że powinna mi podarowac paczkę żywnościową bo być może na michę brakuje.

Jeśli Ty masz 3,34zł/km i potrzebujesz paczek z racjami żywnościowymi, to jak żyją ci, kórzy po 2,7 - 2,8 jeżdżą?

Cytuj:

Cytuj:

dobrze panowie spedycja ma włoskich właścicieli, a to że być może jestem jak wielu transportowców "Murzynem roku 2011" jakoś specjalnie mnie to nie dziwi pocieszam sie że w tym zacnym gronie nie jestem sam.
robiłem dziś rozliczenie przychodów i kilometrów jakie pokonałem samochodem i wyszło mi że za każdy kilometr (pusty czy pełny dosłownie za każdy łącznie z podjazdami na myjki czy tankowania) otrzymałem 3,34 zł - teraz jeżdżę tylko w kraju więc byc może z uwagi na taka stawkę spedycja uznała że powinna mi podarowac paczkę żywnościową bo być może na michę brakuje.

Jeśli Ty masz 3,34zł/km i potrzebujesz paczek z racjami żywnościowymi, to jak żyją ci, kórzy po 2,7 - 2,8 jeżdżą?

wiesz co tak naprawdę to jest mi wstyd że otrzymałem taką "paczkę"