wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Początkujący kierowca, kilka wątpliwości http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=33369 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Janusz_ [ 22 lis 2011, 19:00 ] |
Tytuł: | Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Witam! Otóż zamierzam podjąć pracę jako kierowca busa ( trasy po UE ). W związku z tym mam takie pytanie ( Być może dla was jest to oczywista oczywistość ) Czy ktoś bez absolutnie żadnego doświadczenia w prowadzeniu pojazdu za granicą i braku doświadczenia w transporcie ma szansę sobie poradzić w takiej pracy? Interesuje mnie również jak wygląda sprawa z załadunkiem i rozładunkiem, jak to się odbywa ( co i komu trzeba wręczyć co podpisać, co wypełnić itp. ) Pewnie odeślecie mnie do innych podobnych tematów, otóż mówię, że przeczytałem kilka i nie zaspokoiły mojej ciekawości Pozdrawiam wszystkich |
Autor: | Kwiatula [ 22 lis 2011, 19:10 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Zacznij od tego tematu--> viewtopic.php?f=43&t=16938&st=0&sk=t&sd=a Później jak coś pytaj, pozdro. |
Autor: | Janusz_ [ 22 lis 2011, 19:15 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Przeczytałem wszystkie 24 strony Ale nadal nie wiem czy jako zwykły kowalski ( latałem tylko po polsce w celach prywatnych ) dam sobie rade. Tym bardziej, że od razu na pierwszy raz miał bym jechać sam. No i znowu bardzo interesuje mnie sprawa z tymi załadunkami i rozładunkami Byłbym wdzięczny jak by ktoś naświetlił mi ten temat tak w miarę dokładnie |
Autor: | Detektyw [ 22 lis 2011, 19:51 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Dorzuciłbym do przeczytania wiekowy już temat: viewtopic.php?f=43&t=10693&st=0&sk=t&sd=a&start=80 Na pewno musisz ogarniać list CMR, nie jest to coś arcytrudnego bo każda kopia jest opisana do kogo ma zostać doręczona, czy to jest odbiorca, nadawca, Ty jako firma transportowa itd. Tak samo każda rubryka ma swój opis. Np. nr. rejestracyjny auta, ilość palet/sztuk/kartonów, waga, miejsca na pieczątki itp. Myślę, że dobrym pomysłem jest przysiąść tutaj nad forum, poszukać + ew. poprosić o wykład u pracodawcy co i jak. W obecnym miejscu mam towar bezpośrednio z firmy, czyli jeśli chodzi o załadunki to magazyn mojej firmy decyduje ze mną, że ładujemy o tej i o tej godzinie, to i tamto (lub czasem nie wiem co będę ładował - taki urok). Moje załadunki zewnętrzne głównie odbywają się w centrach dystrybucyjnych, albo magazynach wolno stojących, strefy przemysłowe, czy magazyn w "polu". Ważna jest godzina awizacji, czy termin o której godzinie musisz zgłosić swoją obecność po dany towar. Przynajmniej ja nie spotkałem się jeszcze, żebym nie miał jej jadąc po odbiór czegokolwiek z magazynu choć trochę cywilizowanego. Natomiast nie nastawiaj się, że np. masz awizację na 9:00, to od razu na portierni/cieciówce wskazują numer rampy i zaraz jesteś załadowany. Co do tego jak zostajesz informowany o załadunku, kiedy już stoisz i czekasz to miałem do czynienia z pagerem, telefonem na mój numer, przez radio CB, albo ochrona z buta dociera do Ciebie i mówi co i jak. Potem jeszcze oczekiwanie na papiery od załadowcy z miejscem przeznaczenia. Firmy prywatne to u mnie wolna amerykanka, jak się dział handlowy umówił tak dojeżdżam. Dostarczam też towar bezpośrednio np. do salonów samochodowych. Rozładunek jest, wydaje mi się, prostszy, bierzesz papiery, znajdujesz biuro, czekasz analogicznie to załadunku na sygnał która rampa/magazyn itp. Jeśli wszystko się zgadza po sprawdzeniu towaru, nie jest nic uszkodzone (co ważne, jeśli dostajesz np. paletę z pokiereszowaną deską to powinieneś odnotować to w CMR, ja jeszcze dzwoniłem też do swojej logistyki, żeby później nie było problemów przy rozładunku), dostajesz swoje kopie papierów i lecisz na załadunek/śpisz/jesz/czekasz na dyspozycje. To tak w skrócie jak to wygląda u mnie, przy czym zaznaczam, że nie są to przerzuty, a transport na tzw. potrzeby własne firmy, zatem często jadę również ze zwykłą fakturą sprzedaży + WZ. Co do braku doświadczenia, nie jestem przekonany, że przez, załóżmy, ogłoszenia znajdziesz coś na busa a co dopiero na międzynarodówkę. Na swoim przykładzie wiem, że z trzyletnim doświadczeniem po PL, EU i Warszawie, mam problem ze znalezieniem czegoś ludzkiego. Na przykład w systemie 2/1, o pon-pt i weekend wolny nie wspominając. Jakoś odzywają się tylko 3/1 (zdecydowana większość), 4/1 ( co dla mnie jest ostrą patologią). Spotkałem się też z sytuacją, że po wstępnej rozmowie, pracodawca był na tak (a zaznaczam, że nie pracuję w firmie stricte transportowej), zatrudnił jednak kogoś innego (akurat potrzebował pilnie, a nie za tydzień), natomiast po miesiącu zadzwoniłem ponownie bo nie wykluczał jeszcze przyjęć i prosił o kontakt później - oznajmił, że zatrudnia już tylko i wyłącznie z doświadczeniem tylko w firmie transportowej. Zatem albo wbijać bezpośrednio do firm bez zagłębiania się w ogłoszenia, albo spróbować zacząć od czegoś z dystrybucją. |
Autor: | Janusz_ [ 22 lis 2011, 20:03 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Czyli nie pakować się w coś w systemie 3/1 ? Bo akurat taką ofertę mam, rozważam tylko jej podjęcie. AAA i dzięki wyjaśniłeś mi dość szczegółowo co i jak |
Autor: | Detektyw [ 22 lis 2011, 20:15 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
To już zależy tylko od Ciebie, pamiętaj, że to są jednak 3 tygodnie, kiedy nie ma Cię w domu, może Cię wcale nie być w Polsce, musisz mieć jedzenie, przewoźny kramik do gotowania, umyć się gdzieś, odpocząć czasem i jeszcze mieć kasę na to wszystko, bo przecież przez ten cały czas nie będziesz wcinał konserw. Mówię ze swojej perspektywy, trochę rzeczy jednak mnie trzyma tutaj w kraju, więc szukam czegoś może słabiej płatnego, ale z większą bliskością domu, albo Polski chociaż. Generalnie, co kto lubi i co komu pasuje. |
Autor: | Janusz_ [ 22 lis 2011, 20:17 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
No właśnie długo się zastanawiałem gdzie taki kierowca się myje o.0 No bo raczej nie w strumyku |
Autor: | Guciek [ 22 lis 2011, 20:28 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
chociażby na stacjach niektórych oferowane są prysznice |
Autor: | DEMON [ 22 lis 2011, 20:53 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
na większości dużych stacji:) Dlatego wychodzę z założenia żeby się kąpać kiedy się da i jest okazja bo nie wiadomo kiedy znów to nastąpi;) a człowiek świeży to inny człowiek:):) |
Autor: | igoR84 [ 22 lis 2011, 22:39 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Tak 3/1 i 2500zł wypłaty, chłopoi daj sobie siana z taką robotą. Druga sprawa że Ty nie znasz elementarnych podstaw tego zawodu, i coś mi się wydaje że pierwsze poł roku, bedziesz pracował za darmo. W pracy kierowcy trzeba być samodzielnym, umieć radzić sobie w różnych dziwnych i niecodziennych sytuacjach. Ja zadam takie pytanie, dlaczego zdecydowałeś się na taką pracę? |
Autor: | Janusz_ [ 22 lis 2011, 23:21 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Dlaczego akurat taka? Bo Lubie jeździć, chyba tylko dlatego. Zawsze chciałem Zestawem ale to drogo wychodzi wyrobić póki co bede miał C ale to dopiero w trakcie |
Autor: | igoR84 [ 22 lis 2011, 23:39 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Cytuj: Bo Lubie jeździć,
To wjdzie w praniu. Jazda osobówką z kolegami po mieście to nie to samo co jazda nawet busem, pod stresem, bombardowaniem telefonami kiedy będziesz, ze świadomością że możesz zaraz zapłacić mandat za prędkość, lub przeładowanie i tym że jak coś spierdo... to masz po wypłacie. Tak więc jeżeli pojeździsz kilka lat i powiesz to samo to OK, ale jazda rekreacyjna z jazdą zawodową ma niewiele wspólnego. |
Autor: | Janusz_ [ 22 lis 2011, 23:49 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Wszystkie większe miasta w polsce już zjeździłem. Ale fakt jak to się ma do Europy No cóż skutecznie mnie zniechęciłeś Ale skoro tak to jak zacząć taką prace ? Gdzieś w końcu trzeba się nauczyć |
Autor: | igoR84 [ 23 lis 2011, 0:15 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Cytuj: Wszystkie większe miasta w polsce już zjeździłem. Ale fakt jak to się ma do Europy
Mogłeś zjeździć i Rzym, Londyn, Madryt, Paryż... ale to nie ma nic do rzeczy, nie mam zamiaru Cię zniechęcać. Jedynie chodzi mi o to, abyś się nie rozczarował, bo hobby może przerodzić się w rozczrowanie. Praca pod stresem, załadunki, rozładunki, terminowe dostawy, braki w ładunkach, uszkodzenie ładunku, pisanie jakiś bzdurnych protokołow, awarie auta, brak jedzenia w trasie, brak wody, brak pieniędzy, mandaty do zapłacenia, a gdy nie zapłacisz to dalej nie pojedziesz, brak snu, rozłąka z rodziną, brak toalety, ładowanie towaru który nie ma prawa się zmieścić na auto, rozczarowanie typu "miałem zjechać do domu, ale jeszcze tydzień mnie udupił"... te i inne przypadki raczej nie mają nic wspólnego z tym co zjeździłeś. Znam ludzi którzy też mówili że lubieli jeździć, ale im przeszło. Oczywiście życzę powodzenia, a to co napisałęm ma jedynie na celu choć w małym stopniu uświadomić że nie jest tak różowo jak myślisz. |
Autor: | Janusz_ [ 23 lis 2011, 0:21 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Widzisz, właśnie poniekąd takich odpowiedzi oczekiwałem, pomogłeś mi dokonać wyboru. Tego oczekiwałem Dziękuje |
Autor: | Jaccu [ 23 lis 2011, 10:45 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
To co Igor napisał jest prawdą, ale nie zawsze należy upatrywać się czarnych kolorów w tym zawodzie, każdy kiedyś zaczynał i nie wiadomo było czego się można było spodziewać. Inni się do tego przystosowali, a inni odeszli, samo życie, jak nie spróbujesz, to nie przeżyjesz. Jak lubisz jeździć to jesteś o krok w dobrym kierunku wyboru zawodu. Te wszystkie aspekty kiedyś wejdą ci w krew i zaczniesz je traktować jak coś normalnego, aby się tylko nie dać ogłupić i myśleć głową, a nie jak niektórzy chęcią zaspokojenia spedycji, myśląc że w ten sposób dorobi się nie wiadomo czego. Powodzenia życzę! |
Autor: | Trc [ 24 lis 2011, 10:20 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Cytuj: Cytuj: Wszystkie większe miasta w polsce już zjeździłem. Ale fakt jak to się ma do Europy
Mogłeś zjeździć i Rzym, Londyn, Madryt, Paryż... ale to nie ma nic do rzeczy, nie mam zamiaru Cię zniechęcać. Jedynie chodzi mi o to, abyś się nie rozczarował, bo hobby może przerodzić się w rozczrowanie. Praca pod stresem, załadunki, rozładunki, terminowe dostawy, braki w ładunkach, uszkodzenie ładunku, pisanie jakiś bzdurnych protokołow, awarie auta, brak jedzenia w trasie, brak wody, brak pieniędzy, mandaty do zapłacenia, a gdy nie zapłacisz to dalej nie pojedziesz, brak snu, rozłąka z rodziną, brak toalety, ładowanie towaru który nie ma prawa się zmieścić na auto, rozczarowanie typu "miałem zjechać do domu, ale jeszcze tydzień mnie udupił"... te i inne przypadki raczej nie mają nic wspólnego z tym co zjeździłeś. Znam ludzi którzy też mówili że lubieli jeździć, ale im przeszło. Oczywiście życzę powodzenia, a to co napisałęm ma jedynie na celu choć w małym stopniu uświadomić że nie jest tak różowo jak myślisz. |
Autor: | Cyryl [ 24 lis 2011, 12:57 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Cytuj: ...Ale nadal nie wiem czy jako zwykły kowalski ( latałem tylko po polsce w celach prywatnych ) dam sobie rade...
jeżeli Ty nie wiesz czy dasz sobie radę, to skąd my mamy wiedzieć.Warszawa ul. Wilcza 50/52, tam się udaj - do wróżki. |
Autor: | Ukasz [ 24 lis 2011, 21:03 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Nie znalazłem jeszcze jednego minusa takiej roboty w tym temacie, sorki jeśli dubluje, no ale bus to jazda z zapałkami na oczach, dostaniesz terminówkę taką, że będziesz musiał szurać 20 kilka godzin na okrągło, to uwierz mi stwierdzisz, że nie lubisz jeździć... No i jeszcze jedna kwestia, dobrze by było, cobyś umiał coś przy aucie dłubnąć, bo różnie to bywa na drodze. |
Autor: | igoR84 [ 24 lis 2011, 22:22 ] |
Tytuł: | Re: Początkujący kierowca, kilka wątpliwości |
Cytuj: Igor muszę kiedyś z Tobą wypić flaszke za tą wypowiedź
OK! ale kiedy Cytuj: dobrze by było, cobyś umiał coś przy aucie dłubnąć, bo różnie to bywa na drodze
Przykład, wjechałem na granicę, Venlo, jechaliśmy w dwóch, ja prowadziłem więc kolega poszedł po winietę, w tym czasie podbija do mnie koleś i pyta czy nie znam się na mechanice, ja że bardzo ogólnikowo, siedziałem za kierownicą, on stał pod moim autem. Mówi że kilka metrów przed zjazdem auto mu zgasło i on nie wie co się stało, Policja przyciągła mu busa do parkingu i stał od północy, a była 14.00, czwartek, mówi że jutro wieczorem przyjedzie kolega i mają przeładować dwie skrzynie jedna 800 druga 400kg, zero paleciaka. Ja tylko widziałem że pod busem plama oleju, ale on nawet nie wiedział, z czego to leci. Wyglądał jak duże bezradne dziecko.
|
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |