wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Napoli [I]-Gebze[TR] http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=3467 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | fiergloo [ 19 maja 2006, 20:04 ] |
Tytuł: | Napoli [I]-Gebze[TR] |
Przez 3 miesiace robilem u Wlocha w malej firmie z Reggio Calabria, gdzie byly 3 samochody i 5 naczep. Dziennie jezdzilo sie po 12 godzin we Wloszech, przepisowo po Francji i wolna amerykanka w Hiszpanii. Raz mialem wyjazd z Napoli w dosc nie ciekawym, ale ciekawym kierunku, bo do Gebze.... za Istambulem. Poczatkowo jechalem niechetnie, ale potem stwierdzilem ze jakies urozmajcenie musi byc. Autostrada Slonca jechalem do Napoli po jakies aluminiowe skrzynki. Jechalem samym koniem, bo naczepa zostala w Napoli. Tam oczywiscie zastalem nowiutka Cardi . Oczywiscie nawalona aluminium, jak zobaczylem co sie dzialo na pace to oczywiscie szlak mnie trafil, bo zaladowane bylo fatalnie. musialem to jakos spiac pasami. Szarpanie sie z tym wszystkim zajelo mi okolo 3 godzin. Potem jazda w kierunku Bari A16ka. Oczywiscie 92-93 bo taka predkosc "obowiazuje" na polodniu Italii. Dojechalem do portu w Brindisi, oczysiscie wszystko zalatwialem sam, i 6 godzin mialem czekac na prom do Grecji. Wokolo mnie stalo pelno Turasow, glownie w Dafach i Renowkach, dalej widzialem Grekow. Oczywiscie zdrzemnac sie nie dalo, bo taki byl jazgot od rozmow, krzykow i miedzynaczepowych imprezek. Po 6 godzinach podjezdzalem na dojazd promowy, oprocz mojej byly jeszcze moze 2 ciezarowki na wloskich blachach. Po wjezdzie na prom, plynelem w strone Grecji. Mialem swoja kajute, w ktorej i tak nie siedzialem, przez 6 godzin[tyle trwal rejs] siedzialem na gornym pokladzie statku albo w mesie. Po doplunieicu do miasta...Igoumenitsa...czy jakos tak. Musialem na chwile stanac na i tak waskim poboczu, bo tak naprawde nie wiedzialem jak jechac. Oczywiscie Turasy, Grecy trabili mijali omal mi nie rozwalili lusterka, ktore w jednym momencie szybko przyciagnelem, bo jakis zlosliwy Turas z premiumki omal mi go nie zabral. Po kilku chwilach wnikliwej analizy mapy zlapalem azymut na landowke nr 6. Jadac tamtedy mialem wieksze emocje i wrazenia niz po najlepszym filmie akcji. To co tam widzialem, rzadko sie widzi, ot jakis Grek wyprzedzil mnie na zylete, zmiescil sie w waska szpare [gdzies ok. 2-3 metrow] miedzy mnie a ciezarowke jadaca z naprzeciwka ciezarowke, potem na luku drogi oczywiscie bez pasow na jezdni, wyprzedzal mnie autobus pelny ludzi, ja mialem 75-80 na budziku a co dopiero ten autobus. Na skrzyzowaniu gdzie musialem zmienic droge z 6 na 15 przydal sie stary neapolitanski zwyczaj. Nie patrzac czy mam czerwone czy zielone czy w ogole jakies swiatlo, nie patrzac na to czy mialem STOP czy znak pierwszenstwa czy nawet nakaz jazdy prosto, mimo ze na wprost byla gora [wtedy juz nic by mnie nie zdziwilo], nacisnelem klakson, zaczelem pulsacyjnie mrygac dlugimi i wbilem sie na skrzyzowanie. Lekko wykrecilem, oczywiscie omal w zachodzaca naczepe nie uderzyl nastepny grek, ktory juz sie nie cierpliwil ze mu zagrodzilem droge. JAdac dosc szeroka landowka, zdziwilem sie ze jest tyle pasow, wydawalo mi sie ze w jedna strone moze jechac jeden samochod, no gora 2, ale tam naraz jechalo 5 samochodw i wszyscy sie wyprzedzali, oczywiscie ja mialem srednio po 2 naraz z lewej i 1-2 z prawej. Nie mowiac juz o wyprzedzajacym mnie autokarze tureckim z prawej. Oczywiscie ja caly czas jechalem miedzy 75 a 80. Na stacji benzynowej, gdzies w Grecji, bo nawet nie wiem gdzie to dokladnie bylo, zatankowalem swoja gablote i poszedlem zaplacic za paliwo, oczywiscie musialem sie wyklocac o reszte. Wracajac do auta widzialem jak jakies szczeniaki sie interesuja co mam na pace, jak mnie zobaczyly to zwialy biegiem. Jechalem dalej, stwierdzilem ze nie zasne poki nie dojade do autostrady. To juz byla gdzies moja dwudziesta ktoras godzina bez snu, a i tak nie chcialo mi sie spac, bo sytuacja na drodze, byla tak nie zwykla i tak trzymajaca w napieciu, ze do glowy mi nie przyszlo zeby walnac sie spac. Nad ranem dojechalem do miasta Katerini, i stamtad uderzylem na autostrade nr 1 w kierunku Salonik. Podjechalem na pierwsza stacje i tam walnelem w kime. Obudzilem sie chyba po 12 godzinach. Wsiadlem wiec szybko za kolko, zaczelem nabijac wiatru w zbiorniki i poszedlem sie odlac. NA plandece zauwazylem wyciety usmiech, widac ktos cierpial na nie przecietnie silna ciekawosc... Z tym usmiechem, jechalem dalej. Iveco po gorach jechalo jak burza, ale grecy mieli mocniejsze gabloty. Stare Scanie Volva po 500KM, Iveco Eurostar to najslabsze to bylo moje bo 480KM. TAk to jechaly same 520. Po Salonikach znowu dluga landowka do Turcji. Juz mialem dosc, kwiecien i 30 stopni, jazda po gorach, krete serpentyny, wcisajace sie w kazda szpare samochody osobowe i autobusy, ciezarowki zajezdzajace drogi, nie mowiac juz o braku barierek przy skarpach. W poblizu Komotini zrobilem 40 minut przerwy, zjadlem cos i wypilem ze 3 kawy. Pojechalem dalej, droga beznadziejnie odbijala w strone morza, jadac nie mal wybrzezem dowiedzialem sie ze musze jechac do Edrine na przejscie, prawie pod granice bulgarska. Wiec po 70km nad morzem trzeba bylo trzasnac kolo 200 do przejscia. Tam oczywiscie kolejka. jakies 6km. Zajelo to okolo 14 godzin, bo jak wiadomo poludniowe narody sa najbardziej pracowitymi na swiecie. Na samym przejsciu kilku krotnie musialem wkladac eura w paszport zeby w miare szybko poszlo. Po 6 godzinach juz bylem odprawiony, i tak zj***y ze nie mialem sily jechac, pogadalem z jednym celnikiem tureckim[euro w paszport] i powiedzial ze moge zostac na terminalu. Nastepnego dnia wyjechalem w strone Istambulu. Autostrada nr 3, oczywiscie na 2 pasach6 samochodw-pas zieleni nie istnieje, pas awaryjny sluzy do normalnej jazdy a pobocze to nastepne 2 pasy. W jednej chwili mialem podniesione cisnienie i zaczelem sie scigac z Turasem z firmy Ulusoy. Mial Actrosa MP2 1850, tyle ze mial ciezko wiec na podjazdach zostawal w tyle, ale z gorki zjezdzalem na retarderze, a ten turecki kamikaze chyba zjezdzal na luzie, ja mialem na zjazdach jakies 95, a tamten smigal obok jakby mial ze 110. I tak do IStambulu, tam oczywiscie chodnik tez sluzy do jazdy, na jednym skrzyzowaniu widzialem jak autobus mijal auta stojace w korku przez chodnik, aby dojechac do przystanku 100 metrow dalej. Przebijajac sie przez Stambul mozna bylo zobaczyc ciekawe zabudowania, w sumie to juz inna kultura, wiec o tyle rekompensowalo mi to stanie w korkach. Za Stambulem do Gebze mialem elegancka autostrade, a wyprzedzanie mnie z kazdej strony i zajezdzanie drogi wciskanie sie w kazda szczeline przestalo mi w ogole przeszadzac. W Gebze musailem trafic do jakiegos faceta, rozladunek byl na podworku, cofalem do tylu jakis kilometr slalomem miedzy [na szczescie] stojacymi osobowkami. Po rozladunku mialem na pusto wracac do Grecji... wiec e tym momencie kamien mi spadl z serca... LUDZIE!! NIGDY WIECEJ TURCJI!! |
Autor: | lukaszml [ 19 maja 2006, 20:53 ] |
Tytuł: | |
Opis naprawde ciekawy, w Turcji okazji być niemiałem więc tymbardziej interesujące opowiadanie... A jak Ci się u Włocha jeździło... |
Autor: | Trc [ 19 maja 2006, 21:00 ] |
Tytuł: | |
Również muszę stwierdzić, że opis bardzo ciekawy. Widze jednak, że nastawiłeś się już pesymistycznie do Turcji: Cytuj: LUDZIE!! NIGDY WIECEJ TURCJI!!
Jakbyś jeszcze mógł to opisz szczególowiej jakie są Twoje wrażenia z Turcji, jacy byli ludzie w firmie w której się rozładowywałeś, może mógłbyś również wspomnieć coś o kosztach jazdy po Turcji (winiety itp.), ogólem trasa bardzo ciekawa i interesująca i z tego co napisałeś wiele szokujących przeżyć
|
Autor: | AdekS [ 19 maja 2006, 21:13 ] |
Tytuł: | |
Traska bardzo fajna. Ciekawe są te autostrady 2 pasy i szejść aut :shock No przejechać tą traskę to trzeba być bdb. truckerem. |
Autor: | fiergloo [ 19 maja 2006, 22:50 ] |
Tytuł: | |
Waluta to lira turecka, koszty wysokie nie byly, nawet kasy tam nie liczylem bo z Euro wszylo kilka tysiecy teego ustrojstwa. Koszty wysokie nie sa, jak cos kupujesz na bazarach, to masz niemal obowiazek targowania sie, ja tam nic nie kupowalem, jak zrzucilem ladunek tak dojechalem do granicy z Grecja. Przy rozladowywaniu trzeba sie bylo troche spierac, ale szef byl na szczescie i ich ponaglil [jak sie okazalo szef mieszkal w niemczech tylko firme mial w Stambule]. Rozladowywali kilka godzin. Wypadkow tak naprawde niema, ale musisz miec oczy dookola glowy, bo nawet jak turas w ciebie wjedzie to jest twoja wina bo ty jestes obcy. I zeby cie wpuscili musisz miec taki papier, ze masz pozwolenie na uzytkowanie samochodu na terytorium Turcji. Ponoc trzebabylo to w ambasadzie zalawiac. |
Autor: | jefrey6 [ 20 maja 2006, 12:10 ] |
Tytuł: | |
Mój tata miał podobną trase , z tym że to Salonik. Tak samo płynął promem z Bari , i jego opowiadania są podobne , ze grecy i turasy jeżdzą jak poj^%&%ni i że jest tam brudno , ale juz nie chce jachać tam , jeden kolega wiózł telewizory to mu na parkingu noge przestrzelili i autko porwali, ale dobrze ze płyną promem bo jakby miał jechać przez ''dzikie kraje'' to by nie pojechał |
Autor: | crett [ 22 maja 2006, 18:50 ] |
Tytuł: | |
Osobiscie uwazam ze najprzyjemniej czyta sie Twoje recenzje, najciekawsze, nawet szczegolowe i ogolnie fajne |
Autor: | Igor [ 23 maja 2006, 15:45 ] |
Tytuł: | |
Kurde przeczytałem wszystkie Twoje opowiadania z tras i postamowiłem napisać recke z trasy jakiejsc (jak pojade we wakacje). Podziwiam ze chcialo Ci sie tyle tego pisac |
Autor: | ...:::BIXU:::... [ 23 maja 2006, 21:07 ] |
Tytuł: | |
Bardzo ciekawa traska Czytałem też twoje inne traski i jestem pod dużym wrażeneim.Oby tak dalej. |
Autor: | Yaro [ 23 maja 2006, 22:02 ] |
Tytuł: | |
Bardzo ciekawe opowiadanie, wiecej takich!!!Pozdr |
Autor: | Maciekk [ 25 maja 2006, 21:15 ] |
Tytuł: | |
No ja bym osobiscie tez bal sie jechac przez Turcje !! Ale trasa bardzo ciekawa!! Bedziesz mial co opowiadac wnukom pozdrawiam |
Autor: | Arturro4988 [ 27 maja 2006, 12:13 ] |
Tytuł: | |
no no no niezłe przeżycie ale ważne że wszystko dobrze się skończyło i teraz masz fajne wspomnienia a może masz jakieś fotki z tej trasy albo napiszesz coś więcej o tej firmie w której śmigaleś pozdro i szrekości życze |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |