Co należy zrobić jeśli osoba w autobusie np. straci przytomność?
Co powinien zrobić kierowca autobusu? Zatrzymać się czy jechać dalej i dopiero na następnym przystanku się zatrzymać?
_________________ ...Chroń mnie Boże przed diabłami w mundurach o zielonym kolorze...
pierwsze co ma zatrzymać się w taki sposób i w takim miejscu, aby zamiast jednego nieprzytomnego nie było na przykład 2 zabitych i 20 rannych. czy w bezpieczny sposób i w bezpiecznym miejscu.
problem jest wtedy, gdy przytomność traci ten który kieruje autobusem, wtedy takie zatrzymanie może być trudne.
to wszystko zależy od sytuacji. jeżeli osoba zasłabła w jaki sposób możesz pomóc?
utrata przytomności krótkotrwała (omdlenie) to chwilowe słabe ukrwienie mózgu.
pierwsze co trzeba zrobić sprawdzić czy jest wyczuwalne tętno i oddech. jeżeli jest to już OK.
trzeba zapewnić swobodny dostęp krwi do mózgu, czyli rozpiąć kołnierzyk, krawat itp.
dodatkowo można ułożyć w pozycji leżącej unosząc nogi, aby krew spłynęła do mózgu. możesz zapewnić większy dostęp powietrza, może być przez opuszczenie pozostałych pasażerów autobusu i otwarcie okien lub wyniesienie tej osoby na świerze powietrze. jeżeli osoba taka nie odniosła obrażeń, można spokojnie ją nosić bez obawy na uszkodzenia np. kręgosłupa.
trzeba pamiętać, że poszkodowany może zadławić się własnym językiem, więc najlepiej ułożyć w pozycji bocznej.
należy unikać wlewania wody do ust jeżeli poszkodowany nie odzyskał świadomości.
oczywiście piszę tu o omdleniach, bo w takich przypadkach możemy cos pomóc. jeżeli jednak utrata przytomności jest następstwem urazu lub choroby (padaczka, cukrzyca, zatrucie itp.) to już wyższa szkoła jazdy.
Podstawowa sprawa, to zatrzymanie autobusu w miejscu, w którym będzie on powodował najmniejsze zagrożenie dla innych uczestników ruchu oraz poasażerów wewnątrz autobusu.
Kolejny punkt to szybka ocena sytuacji. Żeby móc to zrobić trzeba wiedzieć co i jak robić (kurs pierwszej pomocy w większości przpypadków olewany przez kursantów). Po ocenie sytuacji przystępujemy do udzielania pomocy.
Sytuacja z zeszłego lata:
Skończyłem prawie 10h poranną zmianę. Wracając autobusem rozmawiałem z kierowcą. W pewnym momencie w autobusie nastąpiło poruszenie ponieważ młoda dziewczyna nagle upadła na podłogę. Było bardzo gorąco i duszno. Jedyna reakcja ludzi to obserwacja co się stało lub krzyk starszych pań, że coś się stało. Kolejny krok z ich strony to szybka decyzja: wywamy karetkę (w tym czasie już zareagowałem i podjąłem odpowiednie kroki). Kolega, który prowadził zapytał czy będzie potrzebna karetka na co odpowiedziałem, że nie. Było to zwykłe omdlenie, a cała pomoc polegała na uniesieniu nóg do góry i poczekaniu aż pasażerka dojdzie do siebie. Jakież było zdziwienie tych kobiet, które zadecydowały, że dzwonią po pogotowie gdy po minucie dziewczyna wstała, stwierdziła, że to jej przystanek i wysiadła. Dałem im do zrozumienia, że wezwanie karetki w niczym by nie pomogło w tej sytuacji, bo i tak by nie przyjechała ponieważ to kierowca musiał zgłosić dyspozytorowi cała sytuację, podać swoje dane i czekać na karetkę. W najlepszym, razie trzeba by czekać 10-15 min tylko po to, żeby stwierdzili, że to zwykłe omdlenie, a pierwsza pomoc była banalnie prosta.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 21 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę