Cytuj:
Cytuj:
Więc jaki problem, żeby podstawy zdobywać w ten sposób? Na resztę przyjdzie czas i miejsce.
Ale podstawy czego ? Wciskania klawiszy ?
To tak jakbyś zdobywał podstawy skakania na nartach grając w deluxy sj.
Dobra, nie czepiam się już więcej. Zakładam, że wszyscy są tutaj dorośli a każdy dorosły chce się czasem poczuć jak dziecko np. grając na komputerze. Ja na przykład lubię smerfy albo zaczarowany ołówek czasem oglądać
W czym masz problem, kto co robi w wolnym czasie?
Te gry są po prostu cholernie wciągające (np dla mnie) i traktuje je jako zręcznościówkę. Jednak tak jak pisałem, jestem przekonany, że od pierwszej godziny na kursie radziłem sobie z przyczepą, własnie dlatego, że nauczyłem się tego przy "wciskaniu klawiszy".
Twoje argumenty są kompletnie nietrafione.
Czy przy założeniu względnego realizmu modelu fizycznego w takich grach, chcąc nauczyć jedynie mózg nowej umiejętności - cofania z przyczepą (no tak, Ty się z tym pewnie urodziłeś), ma jakiekolwiek znaczenie, czy kręci się kierownicą, czy "klawiszami"?
Oczywiście, aby miało to charakter dydaktyczny musi to być gra 3D, z widokiem z kabiny i lusterkami.
Uważam jednak, że ta japońska gra 2D online również może czegoś nauczyć, na przykład tego, jak bardzo długim pojazdem (np autobusem) można przy skręcaniu w lewo, skasować ścianę prawym tylnym narożnikiem.
P.S a przede wszystkim chodzi o to, ze nie każdy jest alfą i omegą i niektórym brakuje 25 godzin na C+E na samą naukę "kręcenia". Dlatego chcą wyrobić sobie tę szczątkową umiejętność wcześniej.