wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Star 266 w polskim pożarnictwie ... http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=35247 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Kamil Czereba [ 01 kwie 2012, 20:54 ] |
Tytuł: | Star 266 w polskim pożarnictwie ... |
W 1980 roku w Zakładzie Budowy Maszyn „Osiny” w Nowej Wsi obok Częstochowy ruszyła produkcja średniego wozu ratowniczo-gaśniczego typu GBM na podwoziu Star 266. Głównym odbiorcą wozu były jednostki Państwowej Straży Pożarnej działające na terenach górskich lub posiadające w rejonie swojego działania lasy, tereny górzyste czy miejsca ciężko dostępne – łącznie w latach 1980-90 do jednostek na terenie całego kraju trafiło 382 sztuk tego wozu. Posiadał on 2000 litrowy zbiornik wodny, oraz motopompę M8/8 (PO-5 Polonia ), która zamontowana była w tylnej części zabudowy . Przednia część pojazdu to czteroosobowa kabina dla załogi wozu. W środkowej części wozu zamontowany został zbiornik wodny, o którym wspominałem wcześniej. Dodatkowo zabudowa pożarnicza wozu posiadała skrytki na sprzęt, który swoje miejsce znalazł, także na dachu pojazdu. Dzięki terenowym właściwościom jezdnym wozu, którymi był między innymi napęd 6x6 i sześciocylindrowemu silnikowi wysokoprężnemu S359M o mocy 150 KM wóz znakomicie radził sobie w terenie i pokonywał bezdroża. Kolejną cechą wozu, dzięki której tak dobrze zachowywał się on w terenie była sześciostopniowa skrzynia biegów (5+R) z dwustopniowym reduktorem do jazdy w terenie. Całkowita masa wozu wynosiła ok.11.000 kilogramów. Natomiast sam pojazd był w stanie osiągnąć maksymalną prędkość 86 kilometrów na godzinę. Wyposażenie wozu stanowił głównie podstawowy sprzęt gaśniczy jak armatura pożarnicza w postaci węży W-52 i W-75, prądownic, rozdzielaczy i tym podobnych, a także tłumic i sprzętu burzącego. Na obecną chwilę większość Starów 266 pełni spokojną emeryturę w jednostkach OSP, gdzie często poddawane są modyfikacją zabudowy podczas, których wyposażane są m.in.: w większe zbiorniki środków gaśniczych, autopompy czy jednomodułowe kabiny dla załogi, a także w większą ilość skrytek na sprzęt, które zamykane są żaluzjami, a nie jak w oryginalnej zabudowie klapami. Podwozie Stara 266 znalazło swoje zastosowanie, także jako nośnik pod zabudowy specjalistyczne jak np. osiemnastometrowy podnośnik hydrauliczny zabudowany przez firmę Bumar z Koszalina, czy jako średni wóz ratownictwa wodno-nurkowego lub wóz dowodzenia i łączności, o których opowiem w dalszej części artykułu. Wiele osób zna Stary 266 z nadwoziem furgonowym AUM 117, które stanowiły trzon batalionów łącznościowych w Wojsku Polskim – identyczne pojazdy zaczęły, także swoją służbę początkiem lat 80-dziesiątych. Wozy były identyczne jak egzemplarze trafiające do armii – wyposażano je nawet w Wojskowych Zakładach Łącznościowych w podwrocławskiej Czernicy. Wyposażenie wozu stanowiły radiotelefony UKF, aparaty telefoniczne, odbiornik radiowy SAFARI, magnetofony, blok zasilania wraz z wzmacniaczem mocy, oraz zespół mikserski ZM-3, maszt teleskopowy, antena prętowa czy głośniki zewnętrzne. Warto dodać, że zabudowa AUM 117 była wyposażona w niezależne ogrzewanie i stół sztabowy. Identyczną zabudowę miały wozy ratownictwa wodno-nurkowego czy chemiczno-ekologicznego, które służyły w straży pożarnej. Kolejny wspominanym już wcześniej zastosowaniem podwozia Stara 266 był podnośnik hydrauliczny. Oprócz zabudowanych przez firmę Bumar Koszalin osiemnastometrowych podnośników na podwoziach Star 200 czy Star 29 powstała, także licząca mało egzemplarzy seria z terenowym podwoziem Stara 266. Wóz składał się z dwumiejscowej kabiny typu 641, oraz platformy, na której zamontowany jest wysięgnik o konstrukcji hydraulicznej sterowany hydraulicznie o maksymalnym wysięgu osiemnastu metrów. Jak standardowy podnośnik również ten posiada cztery hydrauliczne podpory, kosz ratowniczy, na którym zamontowane jest działko wodno-pianowe, do którego środki gaśnicze doprowadzane są suchym pionem poprowadzonym wzdłuż ramienia wysięgnika. Terenowy Star 266 znalazł także swoje zastosowanie jako wóz kwatermistrzowski czy wężowy. Na skrzyni ładunkowej pojazdu przewożone były odcinki węży tłoczonych W-110, oraz podstawowy sprzęt w postaci mostków przejazdowych czy siodełek. Wozy te były używane bardzo rzadko – najczęściej do ćwiczeń lub do dużych pożarów podczas, których była potrzeba budowania długiej linii i przetłaczania wody. Często zdarzało się, że były w oryginalnych ( militarnych ) malowaniach. |
Autor: | longline [ 02 kwie 2012, 20:18 ] |
Tytuł: | Re: Star 266 w polskim pożarnictwie ... |
U mnie w OSP jest Star 266, ale ma zbiornik wody 2500 l i 6 miejsc w kabinie |
Autor: | Leszek [ 03 kwie 2012, 13:00 ] |
Tytuł: | Re: Star 266 w polskim pożarnictwie ... |
Może trochę nie na temat, ale jak zwykle zabudowa Bonexu na kolana nie powala... Oni chyba minęli się z powołaniem... |
Autor: | Radhezz [ 03 kwie 2012, 20:36 ] |
Tytuł: | Re: Star 266 w polskim pożarnictwie ... |
Cytuj: Może trochę nie na temat, ale jak zwykle zabudowa Bonexu na kolana nie powala... Oni chyba minęli się z powołaniem... A można jaśniej co Ci się w niej nie podoba?Miałem do czynienia z oryginalną zabudową z Osin, gdzie nie było kabiny modułowej tak jak na pierwszych zdjęciach, przy czym tamta zabudowa to był GBM na Starze 28... Skrytek nie skomentuję, ale przedział załogi to był poniżej krytyki - już oryginalne zabudowy Jelcz 005 (GBA) i 008 (GBM; Oba na 244) są bardziej praktyczne i komfortowe... A mówię to na doświadczeniu własnego obolałego (strasznie) tyłka z czasu powodzi w 2010 roku A 266 w ogóle to zacny wóz, w sąsiedniej jednostce mają takiego w zabudowie Bonexu - generalnie nie ma się do czego przyczepić. W garażu obok stoi jeszcze 244 skarosowany przez Osiny, ale już z lepszym pomyślunkiem i komfortem, bo i kabina modułowa się znalazła na wyposażeniu. Tzn. nie powiem, bo trafiło znaleźć pewne niedoróbki, ale nie za duże. Czyli w sumie chyba bardziej kwestia określenia dokładnie czego się wymaga od firmy karosującej i kasy... |
Autor: | Leszek [ 04 kwie 2012, 13:17 ] |
Tytuł: | Re: Star 266 w polskim pożarnictwie ... |
Cytuj: A można jaśniej co Ci się w niej nie podoba?
Toporne wykonanie. Nie wspominając o jakości... Cenowo przystępne, ale nic poza tym... Zresztą nawet nie wiem czy oni jeszcze coś aktualnie robią...
|
Autor: | Kamil Czereba [ 04 kwie 2012, 16:14 ] |
Tytuł: | Re: Star 266 w polskim pożarnictwie ... |
Faktycznie macie rację firma Bonex nie robi świetnej jakości modyfikacji zabudowy, ale zdaje mi się, że lepsza jest już "kaszana" wykonana przez Bonex niż oryginalna OSINY. Jednak wóz po takim karosażu zabudowy otrzymuje jednomodułową kabinę z sześcioma miejscami, większy zbiornik wodny, autopompę i skrytki zamykane żaluzjami ( na pewno większe niż oryginalne ). |
Autor: | Radhezz [ 05 kwie 2012, 0:16 ] |
Tytuł: | Re: Star 266 w polskim pożarnictwie ... |
Cytuj: Faktycznie macie rację firma Bonex nie robi świetnej jakości modyfikacji zabudowy, ale zdaje mi się, że lepsza jest już "kaszana" wykonana przez Bonex niż oryginalna OSINY. Jednak wóz po takim karosażu zabudowy otrzymuje jednomodułową kabinę z sześcioma miejscami, większy zbiornik wodny, autopompę i skrytki zamykane żaluzjami ( na pewno większe niż oryginalne ).
Otóż to Kabina w "Osinowej" zabudowie jest strasznie ciasna a jak już wspomniałem być może tyłek na ławce cierpi strasznie - jet to konstrukcja z rurek metalowych obleczona jakimś śliskim materiałem tapicerskim... Miałem nieprzyjemność usiąść sobie właśnie na takiej rurce poprzecznej i stąd moje bardzo negatywne odczucia w stosunku do tej zabudowy... Z reszty pojazdu nie korzystałem, bo to była podwózka z innej jednostki przy przerzuceniu w inny rejon wałów przeciwpowodziowych |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |