23.07.2012
Jest Wtorek, wstaje o 4 w nocy, powinienem byc na rozladunku w Niemczech o 8. Wiem ze nie zdążę, ale kto poświeci kilka chwil przytulania sie do ukochanej osoby w zamian za nocną jazdę. Jestem w Świecku o 5, tankuje się, za zatankowane 100 litrów dostaje dwa piwa i jade dalej. pierwszy rozładunek mam w Padenborgu. Dobry dojazdy cały czas A2, ostatni zjazd i 3 kilometry do firmy, zdjemuję 3 palety, jest 10:00. Idę spać i czekam na jakiś ładunek, o 14:00 dostaje sms-a, jedź do Herford, zabierz towar i dziś się rozładuj pod HAmburgiem. Fajna sprawa, zabierasz maszyne o 14:30 i masz 1:30 na przejechanie 250 km. Okej. O 16 pisze do spedytorki ze mam 100km a chyba tam pracuja do 16, odpowiedz, rozładuj się jutro o 8, tylko punktualnie, jakbym kiedyś się spóźnił.
24.07.2012
Wstałem o 7:00 podjechałem 30 km jakie mi zostały i rozładowałem się o 7:45. Pięknie, spedytorka ma cały dzień żeby znaleźć mi ładunek. Poszedłem spać. o 14:00 sms, jedź na załadunek, 70 km od miejsca gdzie jestem i dostarcz go do 15. wspaniale, musisz dojechać do załadunku 70 km, załadujesz sie o 14:50 i dojedź o 200km dalej w ciagu 10 minut. Uwielbiam takie ładunki.
25.07.2012
Rozładowuje się z samego rana w Padeborgu. Aż dziw bierze że kręce się w koło komina, ale jadę. o 2 w nocy ślyszę pukanie w pake. schodzę z kurnika i widzę 3 brudasów ktorzy kręcą się w około samochodu. Klucz w stacyjke, jedynka i rura. 10 km dalej jest kolejny dzikus, schodzę, idę do tyłu. Linka celna odpięta, plandeka optworzona, cud że byłem pusty i nic nie zabrali, jadę na A2 na stacje Herford Sud, aby poczuć się bezpiecznym.
26.07.2012
Cały dzień na parkingu o 14 dostaje sms że muszę jechac do Bielefeld po tekstylia a później do Bunde po kolejne tekstylia. Cóż cały dzień w kurniku, chociaż pod koniec znajduje sklep "edeka" oraz fajne miejsce na strefie. Wypijam kilka piwek i rano śmigam na załadunek
27.07.2012
Załądowany w 2 miejsach. Według CMR mam 900 kg, według mojej skrzyni biegów mam około 2 ton. Szybka akcja na A2, później w A10,A12 i jestem w domu. a w Poniedziałek rozładunek i ogień na Szwajcarie.
Jeśli Wam sie podobało to z checią bym jeszcze troche popisał po 2 tygodniach jazdy. także napiszcie w komentarzach i jak cos bedziemy to kontynuować
Na dole filmik, prawdopodobnie z a12 jak jechałem w trasę, miłego ogladania i czytania
http://youtu.be/vbcP-4kiqy4