Witam powiedzmy ze mój kolega pracuje w pewnej firmie transportowej o nazwie ''X'' jako kierowca na solówce. Chciałem wam przedstawić warunki pracy i czekam na wasze opinie. Mianowicie stawka 23 groszy na km rozłądunek i zaladunek robi kierowca auta przeładowane w opłakanym stanie. O jeździe zgodnie z tacho nie ma mowy nie raz dwie doby za kierownicą łacznie z załadunkami i rozładunkami moze ze 3 godz sie przespi... Praca na czarno umowa pisana na kolanie przed wyjazdem w trase w razie czego... Gdy bierze towar musi patrzec na palety jak jest jakas lekko uszkodzona to musi przełozyc towar na dobra palete ponieważ jak wroci to nie przyjmują mu nawet draśnietej palety... Sumując robisz trase 700 km raze z powrotem zarabiasz 160zł nie przyjmują ci jednej palety bo uszkodzona zostaje Ci sie 140zł... Nie mówiąc juz ze odpowiadasz za wszystko. Czy to normalne? czekam na wasze opinie...
oczywiście że to nie normalne,ale do puki będą chętni jeżdzić an takich warunkach doputy tak będzie robił szef.bo skoro ma kto jechać na takich warunkach to po co będzie starał się je zmieniać na lepsze?
ale niestety takie sytuacje w firmach często są spotykane.
No własnie... Tylko ze kierowcy pracujacy w tej firmie myśla ze wszystko jest ok... A co gdyby doszło wypadku z winy kierowcy kto za to poniesie odpowiedzialność? Pracodawca w sumie moze umyć chyba nawet rece?
jak to kto ?oczywiście że kierowca , to on siedzi za kierownicą tym samym jest odpowiedzialny za stan pojazdu i za swoje czyny.
spowodował by wypadek, ktoś by zginą i idzie siedzieć na długie lata!!
koło mnie był wypadek kierowca miał wszystko ok z techo itd, spowodował wypadek zginęły 3 osoby, dostał 3.5roku bezwzględnej odsiadki!
z drugiej strony takie są dzisiejsze realia kto jest głupi lub ma "nóż na gradle" ryzykuje i pracuje w takich firmach aby tylko zarobić
Dokładnie kolego... A wszystko zawdzieczamy naszej władzy.... Robią smieci z uczciwych ludzi. Jak ktos ma na utrzymaniu cztery pyski to musi przystac na takie cos...
Na ten temat natrafiłem trochę przypadkowo, ale dopisze od siebie kilka zdań. Takie sytuacje Kolego, ja nazywam "Patologią XXI Wieku". Niestety dotąd do puki będzie za duża ilość kierowców (mających uprawnienia nie zawsze umiejętności) to tak będzie i to się nie zmieni. Ja sam pałętam się na tym rynku 11 lat z przerwami i tylko przez dwa lata w tym okresie było normalnie były to lata 2003-2004 kiedy był nie dobór kierowców którzy wyjechali do pracy za granicą. W takich firmach jak przedstawiona też pracowałem, ale w moim przypadku kończyło się to własną rezygnacją (bo takie łamanie przepisów jak sam napisałeś może mieć tragiczne skutki w czasie jakiegoś wypadku lub kontroli na drodze). Mało tego system karania za wszystko (porysowanie auta, uszkodzenia mechaniczne, zużycie paliwa itp.) to najprostszy sposób oszukiwania pracownika bo na rozmowie o pracę najczęściej pada tylko max stawka z premiom i nic się nie mówi więcej. Pozdrawiam i życzę tej osobie znalezienia normalnej pracy Wilk 09 .
_________________ Bo życie człowieka to ciągła droga. Wilk 09 .
niewiem jak wy ale ja zawsze na rozmowie sie pytam o niespodziewane uszkodzenia w aucie,czy pojazd ma ubezpieczenie NW (bardzo wazne) AC a tak ze norma paliwowa
jezeli jest odpowiedz na ostatnie pyatnie TAK to pytam sie skad te dane
Reszte chyba nie musze tlumaczyc
teraz pracuje w firmie co nie patrza na norme
raz spali bardzo malo a raz duzo
wynika to przedewszystkim od ladunku-trasy mam prawie ze takie same (anglia-polska)
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 28 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę