wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Problem - biegi bez synchronizacji Star
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=37354
Strona 1 z 2

Autor:  Radhezz [ 23 paź 2012, 0:19 ]
Tytuł:  Problem - biegi bez synchronizacji Star

Witam

Po kursie i zdanym egzaminie na kat C póki co pauzuję w rozwoju zawodowym (czytaj: czekam na lepsze czasy żeby była kasa na KW i C+E ;) ). W związku z tym jeżdżę raczej rzadko, i to dość nietypowym pojazdem, bo pożarniczym Starem 244.

Niby żaden problem, ale Staruch nie ma synchronizacji skrzyni biegów. Jeździ się nim mało, i nie ma okazji poćwiczyć... Dla niewtajemniczonych Star nie ma obrotomierza, a ten egzemplarz dodatkowo ma zepsuty prędkościomierz, czyli bajera, bo jeździ się całkowicie na słuch i wyczucie.

Temat podwójnego wysprzęglania jest mi (poniekąd) znany, aczkolwiek ostatnio robiłem to trochę inaczej i zastanawiam się czy jest to dobre rozwiązanie: otóż sprzęgło wciśnięte jak w osobówce z synchronizacją, delikatne przesunięcie dźwigni po spadku obrotów, w zależności od wyczucia momentu niewielki zgrzyt i bieg "siedzi". Czyli robię to tak jakbym zmieniał biegi bez sprzęgła w osobówce.

Zastanawiam się czy tak w ogóle można robić, i czym ten sposób różni się od podwójnego wysprzęglenia, jeśli generalnie mówiąc o zmianie biegów w skrzyni bez synchronizacji zawsze mówi się tylko o tym drugim sposobie - czyżby mniej zużywał skrzynię?

A redukcja żadnym sposobem mi nie wychodzi zupełnie, chyba że prawie się zatrzymam i wbijam dwójkę :/

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że o ile mi się wydaje że temat jest do opanowania poprzez praktykę i ćwiczenie, o tyle znam przypadki ludzi którzy mieli mało styczności z tego typ skrzyniami i radzą sobie z tym problemem o wiele lepiej... :roll: W czasie powodzi w 2010 roku miałem okazję "zgarnąć" do kierowania chłopaka mniej więcej w moim wieku (czyli w miarę młodego - raczej w pracy ani na kursie nie miał styczności z takimi skrzyniami), prywatnie kierowcę zawodowego na międzynarodówce i jakoś nie słyszałem żeby coś mu zgrzytało w tym Starze... :shock:

Tak więc jeśli można prosić o jakieś porady w temacie jak to opanować :D

Autor:  igoR84 [ 23 paź 2012, 4:36 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Star :D w wakacje chodząc do technikum przerabiałem ten temat, pierwsza ciężarówka która sam jeździłem :D dodatkowo pół roku w wojsku 266, sentymet pozostał :wink:
Cytuj:
delikatne przesunięcie dźwigni po spadku obrotów, w zależności od wyczucia momentu niewielki zgrzyt i bieg "siedzi".
i tu jest błąd, Star ma silnik który musi dostać obroty, przy rozpędzaniu i braku synchronizacji nie trzeba dwa razy wciskać sprzęgła, wystarczy aby silnik weszedł na w miare wysokie obroty i biegi ładnie wskakują, zabawa zaczyna się przy redukcji, i tu już trzeba dwa razy wciskać sprzęgło dodatkowo z międzygazem, tzn 5 bieg, redukcja, wciskasz sprzęgło raz, jest na luzie, wciskasz drugi raz sprzęgło i jednocześnie dajesz mu w gaz :U i pakujesz 4 bieg. Jeżeli nie ma synchronzacji tak musisz robić. Choc w skrzyniach z synchronizacją magicy potrafili zgrzytać biegami. To jest kwestia wyczucia z racji długiej dzwigni, która należy wykonywać okrężne ruchy.

Autor:  kojakvolvo1976 [ 23 paź 2012, 9:00 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

U mnie to trochę zmodyfikowana skrzynia w porównaniu ze Starem ale też bez synchronizacji.
Ja ruszam tylko ze sprzęgłem a póżniej czy w górę czy w dół wszystko na wyczucie z obrotami trzeba zegrać. Jak idziesz z biegami do góry to zaczynaj wyciągać bieg zanim zdejmiesz nogę z gazu w chwili kiedy będzie moment że silnik nie ciągnie ani nie hamuje bieg powinien dać się wyjąć bardzo lekko, lekki nacisk na lewarek w kierunku następnego biegu i też powinien wskoczyć sam w momencie jak obroty silnika wyrównają się z kolejnym przełożeniem. Redukując wyjmujesz tak samo i na luzie przegazowujesz wyżej niż będzie silnik pracował na niższym biegu i w trakcie opadania z obrotów też lekko napierasz na lewarek i bieg powinien sam wskoczyć. Jak spróbujesz takiej techniki napisz czy działa, ja ze swojej strony jak będę miał okazję dorwać takiego Stara to spróbuję też. Wiem że Eaton to już nie to co było w Starach ale nie jeden stary kierman opowiadał mi że też tak jeżdzili ja niestety miałem Stara z synchronizacją. Pamiętaj tylko nic na siłę ja lewarek trzymam w 2 palcach i wszystko wchodzi.

Autor:  Radhezz [ 23 paź 2012, 13:07 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Dzięki za podpowiedzi - zobaczę co z tego wyjdzie przy najbliższej okazji, tylko od razu mówię że może to być za dość długi okres czasu, ponieważ jednostka nie przewiduje możliwości robienia jazd szkoleniowych...

Autor:  zzx [ 23 paź 2012, 19:15 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Cytuj:
Star :D w wakacje chodząc do technikum przerabiałem ten temat, pierwsza ciężarówka która sam jeździłem :D dodatkowo pół roku w wojsku 266, sentymet pozostał :wink:
Cytuj:
delikatne przesunięcie dźwigni po spadku obrotów, w zależności od wyczucia momentu niewielki zgrzyt i bieg "siedzi".
i tu jest błąd, Star ma silnik który musi dostać obroty, przy rozpędzaniu i braku synchronizacji nie trzeba dwa razy wciskać sprzęgła, wystarczy aby silnik weszedł na w miare wysokie obroty i biegi ładnie wskakują, zabawa zaczyna się przy redukcji, i tu już trzeba dwa razy wciskać sprzęgło dodatkowo z międzygazem, tzn 5 bieg, redukcja, wciskasz sprzęgło raz, jest na luzie, wciskasz drugi raz sprzęgło i jednocześnie dajesz mu w gaz :U i pakujesz 4 bieg. Jeżeli nie ma synchronzacji tak musisz robić. Choc w skrzyniach z synchronizacją magicy potrafili zgrzytać biegami. To jest kwestia wyczucia z racji długiej dzwigni, która należy wykonywać okrężne ruchy.
tu bym sie nie zgodził:
gazu należy dodać w momencie kiedy jest puszczony pedał sprzęgła ma to na celu dodanie wyższych obrotów skrzyni biegów.

Autor:  igoR84 [ 23 paź 2012, 21:01 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

zzx masz racje, ja tym wynalzkiem jeździłem 9 lat temu i przyznam się że ciężko było to opanować.

Autor:  frytek16c [ 23 paź 2012, 23:51 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Ja za dużego stażu za kierownicą nie mam ale swego czasu jak w Ivecu nie działała synchronizacja na 4 biegu to przy wbijaniu na 5 robiłem tak, rozpędzam się ile mi tam pasuje, sprzęgło 2x bardzo szybko(za 2 razem oczywiście wciśnięte) i wchodził beg bez problemu.

W przypadku redukcji to robiłem tak, sprzęgło, na luz, na puszczonym sprzęgle i na ludzie dodajesz sporo gazu i znowu sprzęgło i wbijasz bieg.

Autor:  orys [ 24 paź 2012, 3:29 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Też ciekaw jestem jak to jest z tym redukowaniem... Podobnym wylanazkiem jechałem raz w życiu. Byłem na wakacji na wsi, był pożar to poszedłem się pogapić jak już dogaszali i tam akurat był już tylko lokalny wóz OSP. Star 25 :shock:

Kierowca jego gdzieś tam w ważnej sprawie musiał się udać i wyszło na to, że nie było komu tym wrócić do remizy. Ktoś podsunął lokalesom, że mam prawko kat. C, nieopatrznie się zgodziłem...

Do góry jeszcze szło jakoś, ale w dół... Skończyło się na to, że jak trzeba było zwalniać to wrzucałem na luz i turlałem się do zatrzymania a wtedy bujałem wóz od zera :oops: Dobrze, ze niedaleko było :)

Autor:  kraz [ 24 paź 2012, 16:48 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Redukcja jest prostsza niż zmiana w górę. Trzeba wyczuć obroty jakie silnik będzie miał po zredukowaniu biegu. Trochę tym trzeba pojeździć żeby to opanować. Jeździłem Starem 660 i fajnie to wychodzi jak się opanuje.

Autor:  kojakvolvo1976 [ 26 paź 2012, 22:26 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

W Usa do dzisiaj 90 % ciezarowek jezdzi bez synchronizacji i mowi sie tam ze profesjonalny kierowca rozni sie tym od laika ze ma taka umiejetnosc. Osobiscie uwazam ze faktycznie zawodowy kierowca powinien miec taka umiejetnosc bo nawet jak jezdzi z synchronizacja lub na zautomatyzowanej skrzyni to bardziej rozumie jak to dziala i lepiej potrafi obchodzic sie ze sprzetem.

Autor:  SnipeR [ 28 paź 2012, 14:15 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

przy redukcji ma być ? Sprzęgło--luz---gaz bez sprzęgła----sprzęgło--- niższy bieg ??

Autor:  Radhezz [ 28 paź 2012, 15:48 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Cytuj:
przy redukcji ma być ? Sprzęgło--luz---gaz bez sprzęgła----sprzęgło--- niższy bieg ??
Tak to wygląda w teorii - gładko. W praktyce jednak najważniejsze jest wyrównanie obrotów, a to już trudniejsza kwestia wprawy jak widać...

Autor:  Radhezz [ 29 paź 2012, 13:08 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Trochę pogrzebałem sam i znalazłem coś takiego:

http://youtu.be/DGYuONwK7Nc
Filmik instruktażowy na temat podwójnego wysprzęglania. Co ciekawe gościu mówi tutaj że kluczowe poza odpowiednim rytmem jest nie wyciskanie sprzęgła do końca :shock: Pedał sprzęgła ma iść lekko poniżej pedału hamulca. Mowa jest o jednym lub dwóch calach; nie zrozumiałem tylko skąd dokąd się te 1-2" (2,5-5cm) mierzy (od pozycji początkowej pedału, od pozycji pedału hamulca, czy też od "dechy").

http://youtu.be/L1KFOK-CkMA
Tutaj już mamy wyjazd w trasę - widać w kilku momentach ładnie redukcję z przegazówką, ale minimalną - tempo się przez to nie zmienia (co nie jest takie oczywiste...) :shock:

I teraz uwagi do tego: pod każdym z tych filmików można się doczytać informacji, że biegi można też zmieniać bez sprzęgła całkowicie, ale jest to trudniejsze, nie dla początkujących - prawdopodobnie chodzi o wyczucie obrotów kiedy bieg "wchodzi", czyli tego o czym była mowa wcześniej.

Naprawdę zastanawiam się na ile te filmiki instruktażowe do 10-biegowych Eaton'ów się przydadzą...

Autor:  MAN [ 29 paź 2012, 13:16 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Tu masz po polsku, i operujesz tylko pedałem gazu :wink:
http://www.youtube.com/watch?v=p8HH2uMpPyc&feature=plcp

Sam kiedyś tak zmieniałem biegi w maluchu :mrgreen: , teraz mi szkoda synchronizatorów w skrzyni biegów

Autor:  Radhezz [ 29 paź 2012, 13:44 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Cytuj:
Tu masz po polsku, i operujesz tylko pedałem gazu :wink:
http://www.youtube.com/watch?v=p8HH2uMpPyc&feature=plcp
No mi się wydaje że jednak ta skrzynia akurat za bardzo się różni od Starowskiej, albo koleś ma świetne wyczucie bądź przynajmniej obrotomierz :P

Za to filmik trochę mi przybliżył układ tamtejszych skrzyń - kto by pomyślał że połówki mogą być tylko na górnej skrzyni :wink:
Cytuj:
Sam kiedyś tak zmieniałem biegi w maluchu :mrgreen: , teraz mi szkoda synchronizatorów w skrzyni biegów
Mi pewna osoba doradziła ćwiczenie zmiany biegów w osobówce właśnie bez użycia sprzęgła - synchronizatory blokują takową możliwość gdy obroty nie są wyrównane... Tzn. przynajmniej w moim aucie trzeba by bardzo mocno pchać na chama żeby zazgrzytać :wink:

Autor:  MAN [ 29 paź 2012, 13:53 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Cytuj:
Za to filmik trochę mi przybliżył układ tamtejszych skrzyń - kto by pomyślał że połówki mogą być tylko na górnej skrzyni
Swego czasu takie skrzynie biegów były montowane w manach f90. Kto je opanował to zmieniał biegi tak jak na tym filmie.
Tam był tylko jeden przełącznik górna/dolna skrzynia plus połówki

Autor:  MechanikSochaczew [ 29 paź 2012, 17:24 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Cytuj:
Wiem że Eaton to już nie to co było w Starach
Eatonka to dziwny wynalazek, zęby na kołach jak z czołgu. Tam wszystko ma luzy i podobno tak ma być, wałek sprzęgłowy ma taki luz że lata po 3cm w każdą strone.

Może ktoś coś wyniesie z tego co napisałem, w internecie wszystko jest pisane przez teoretyków bez konkretów więc, pozwoliłem sobie trochę opisać system zmiany biegów, spotkałem się z kierowcami którzy myśleli że w momencie zmiany biegu zazębia się koło o koło żeby za zęby :mrgreen:

Pod obudową znajdują sie 3 wałki sprzęgłowy, główny i pośredni. Dla powiedźmy 4 biegowej skrzyni na wałku głównym i pośrednim są po 4 koła zębate (nie licząc wstecznego bo jest w tym momencie nie istotny). Wałek sprzęgłowy jest stale zapięty z wałkiem pośrednim, który ma nieruchome koła zębate, na odpalonym silniku i na luzie kręci się cały czas napędzając pompe oleju w skrzyni i np przystawkę odbioru mocy, w tym momencie kręcą się również koła na wałku głównym bez względu na obroty wałka ponieważ są na łożyskach, a sam wałek na sztywno napędza wał napędowy.
Mniej więcej wygląda to tak:
(Jeden z nielicznych obrazków zrozumiałych dla laików)
Obrazek

Dla 4 biegowej skrzyni na wałku głównym są dwie piasty, one są z nim spięte na stałe wygląda to tak:

Koło-piasta-koło, Koło-piasta-koło
Na piaście, znajduję się przesówka, gdy np. wrzucamy jedynkę przesówka, schodzi częściowo z piasty w kierunku luźno obracającego sie koła zapinając go przez piastę z wałkiem głównym, analogicznie dla będącej w tej samej lini dwójki przesówka schodzi z ząbków jedynki przeskakuje piastę na drugą strone zapinając dwójkę. W normalnej skrzyni synchronizator ma wyhamować luźno kręcące się koło i cały pośredni wałek w momencie gdy jest wciśnięte sprzęgło i wałek nie ma napędu, robi to dokładnie w momencie przeskoku przesówki z jednego biegu na drugi. Machanie lewarkiem jak w jakiejś rajdówce kończy się zużyciem synchronizatora.
Zdjęcie poglądowe: :mrgreen:
Obrazek

Więc teoretycznie wystarczy wyczuć odpowiednie obroty silnika, dla zmiany danego biegu, mówię teoretycznie bo osobiście starem nigdy nie jeździłem.

Dopiszę jeszcze może się komuś kiedyś w trasie przyda.

Jak pada synchronizator, to nie pęka/traci zęby czy bóg wie co jeszcze. On po prostu się wyciera zwyczajnie trze po kole zębatym i hamując je, jak sie wytrze nie jest w stanie wyhamować koła.

Jak sie skrzynia zatrze zachowuje się jak by była na biegu w rzeczywistości będąc na luzie, w takim wypadku. Dolać oleju i modlić się żeby puściła, jak puści używajcie tylko połówek (wtedy nie obraca się jedno łożysko które się najczęściej zaciera).

A używanie biegu na którym zużył się synchronizator wpychanie na siłe cudowanie kończy się rozerwanie przesówki, która wpadnie między koła...... i narobi niezłego bigosu.

Mam nadzieje że komuś sie przyda to co napisałem Pozdrawiam Łukasz :wink:

Autor:  Radhezz [ 29 paź 2012, 17:48 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Do mnie najlepiej trafiają informacje wizualne :mrgreen:
Obrazek
Z powyższego opisu wnioskuję że lewy środkowy wałek jest sprzęgłowy, górny pośredni, a środkowy prawy to główny... No i to tyle :P

Hmm, jak się teraz zastanawiam to kiedyś rozbierałem skrzynię taką (poniekąd :wink: ) w Romecie, specjalnie skomplikowana to ona nie była, a z tego jak się ją obsługiwało by wynikało że również miała synchronizację :mrgreen:

Ale za to wiem czym jest synchronizator :U

Autor:  MechanikSochaczew [ 29 paź 2012, 17:58 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Tu jest to źle pokazane bo koła się w rzeczywistości nie przesówają.

Autor:  Radhezz [ 29 paź 2012, 18:15 ]
Tytuł:  Re: Problem - biegi bez synchronizacji Star

Zdążyłem zauważyć - zmiana biegu odbywa się na wałku głównym, tam gdzie są zamontowane stale obracające zębatki na łożyskach poprzez przesunięcie przesuwki na synchronizatorze. Załapałem do końca jak obejrzałem sobie ten filmik.

Tym niemniej mam rozumieć że skrzynie niesynchronizowane są zbudowane tak samo, tylko nie mają "hamulca"?

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/