wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Jak uniknąć "scyzoryka"?
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=38681
Strona 1 z 3

Autor:  Iceferno [ 02 lut 2013, 21:41 ]
Tytuł:  Jak uniknąć "scyzoryka"?

Koledzy jak jeździć aby uniknąć sytuacji, że naczepa wyprzedza nam ciągnik? Czy jest w ogóle możliwe aby wyprowadzić zestaw w takiej sytuacji jak się już coś takiego zdarzy?

Autor:  hans [ 02 lut 2013, 21:49 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

nie hamować retarderem zimą i ogólnie na śliskiej nawierzchni

Autor:  Iron.Bull [ 02 lut 2013, 21:57 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

teoretycznie ratować się można przyspieszając - może uda się "wyciągnąć" i naprostować... ale to tylko teoria.

jako mały OT i w formie żartu - nie zaszkodzą takie umiejętności :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=FuikHE9oXgg

Autor:  Luka [ 02 lut 2013, 22:41 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Cytuj:
teoretycznie ratować się można przyspieszając - może uda się "wyciągnąć" i naprostować... ale to tylko teoria.
Jak dodajesz gazu, to nadsterowność się pogłębia. Nie wiem czy wtedy uda się wyciągnąć. Hamowanie ciągnikiem przyspieszy "scyzoryk". Najlepiej byłoby zahamować wyłącznie naczepą. Tylko problem jak to zrobić w praktyce.
To też tylko teoria, o praktyce musi wypowiedzieć się ktoś bardziej doświadczony.

Autor:  użytkownik usunięty [ 02 lut 2013, 22:55 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Cytuj:
Koledzy jak jeździć aby uniknąć sytuacji, że naczepa wyprzedza nam ciągnik? Czy jest w ogóle możliwe aby wyprowadzić zestaw w takiej sytuacji jak się już coś takiego zdarzy?
Tak, jak powiedzieli poprzednicy - hamować z głową.
Poza tym, wg mnie najważniejsza rzecz - poprawnie ustawione hamulce ciągnik-naczepa.
A jeśli już dojdzie do takiej sytuacji to pierwsze co to odpuścić hamulec. Można spróbować ratować się dodaniem gazu. Z tym, że czy będzie miejsce na taki manewr?
Swego czasu niektóre ciągniki miały w kabinie obok dźwigni hamulca postojowego drugą, mniejszą dźwignię - tzw. hamulec naczepowy. W opisanej prze Ciebie sytuacji można było się nim ratować - poprzez zaciągnięcie (z czuciem dźwigni) co powodowało hamowanie kół na samej naczepie a tym samym skutkowało "prostowaniem" zestawu.

Autor:  sebotrucker [ 03 lut 2013, 3:00 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Naczepa zawsze bierze pierwsza więc przed dodaniem gazu można delikatne wdusić pedał hamulca. Taka to moja teoria :wink:

Autor:  Marix [ 03 lut 2013, 10:25 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

viewtopic.php?f=98&t=37859&hilit=scyzoryk

viewtopic.php?f=98&t=33512&hilit=scyzoryk

viewtopic.php?f=43&t=18740&hilit=scyzoryk

viewtopic.php?f=98&t=17705&hilit=scyzoryk

Autor:  badys [ 04 lut 2013, 1:52 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

nie używać tempomatu na śliskim

Autor:  Pazdz [ 04 lut 2013, 12:32 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Cytuj:
nie używać tempomatu na śliskim

I zwalniać przed tunelami. :mrgreen:

Autor:  igoR84 [ 04 lut 2013, 21:20 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Na A2 był praktycznie lód na drodze, lekko naciskam hamulec a naczepa raz w lewym raz w prawym lusterku, drugim razem zjazd na Stryków, kiedy A2 sie tam kończyła, miałem załadowane jakies 8t na całym aucie, i troche za szybko z tego łuku wyjechałem i naczepa lekko bokiem, i za trzecim razem przy zepsutych hamulcach, padał deszcz a hamulce dawały cała moc na naczepie, była pusta i poszła bokiem na przeciwnym pasie, koleś z osobówki miał chyba stan przedzawałowy :lol:
Ogolnie najważniejsze aby nie dusić mocno hamulca, nie panikować i delikatnie operować kierownicą, nie polecam dodawania gazu gdyż przy nieodpowiednim ustawieniu kół przednich, naporu naczepy, śliskiej drodze może aby to przyspieszyć łamanie.

Polecam również sprawdzenie swoich reakcji oraz zachowanie się zestawu np na duzym placu, najlepiej gdy napada troche sniegu, który jest zawsze bardziej przyczepny niż jak zmarznie, wtedy przy pustym zestawie ceowo łamiąc można zaobserwować co się dzieje z zestawem i jak można wyprowadzić do prostego. Przy małych prędkościach nie ma obawy o scyzoryk, a zawsze w podświadomość idą pewne odruchy które później moga być pomocne.

Autor:  hardy [ 05 lut 2013, 1:59 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Cytuj:
teoretycznie ratować się można przyspieszając - może uda się "wyciągnąć" i naprostować... ale to tylko teoria.

jako mały OT i w formie żartu - nie zaszkodzą takie umiejętności :lol:
http://www.youtube.com/watch?v=FuikHE9oXgg
Czyli generalnie w sytuacjach kryzysowych polecasz driftem?

Autor:  oglosz [ 07 lut 2013, 21:57 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Myśleć co się robi, podobnie jak napisali inny, ostrożnie z używaniem hamulca :)

Autor:  visitors [ 07 lut 2013, 22:06 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Jak już naczepa wyprzedza ciągnik, to tylko gaz.
Ale to trzeba mieć mocne nerwy..
Dwa razy tak wyciągnąłem naczepe. Pierwszy raz jak poszła mi bokiem, spanikowałem i lekko nacisnąłem hamulec. Ledwo zdążyłem pomyśleć " co teraz.." i już było BUM.
Na szczęście przy małej prędkości to było. Ledwie 40km/h.
Nigdy więcej.

Autor:  MAN [ 08 lut 2013, 8:19 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Jak łamie sam ciągnik to pomoże przyhamowanie jeśli łamie samą naczepę to tylko dodanie gazu pomoże

Autor:  visitors [ 08 lut 2013, 8:52 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Jak się łamie sam ciągnik to pomoże tylko spawarka, albo najbliższy szrot.

Autor:  MAN [ 08 lut 2013, 10:32 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Cytuj:
Jak się łamie sam ciągnik to pomoże tylko spawarka, albo najbliższy szrot.
Normalnie jak naczepa jedzie prosto a tył ciągnika zaczyna skręcać to pomoże hamowanie, wtedy naczepa wyprostuje ciągnik

Autor:  użytkownik usunięty [ 08 lut 2013, 13:45 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

W sumie jest jeszcze jeden sposób, który "stary siofer z uniwersytetu parkingowego" polecał. A mianowicie mówił: "...ja tam na zimę siodła nie smaruję - zawsze to większe opory na siodle są i łatwiej się tak w zimie jeździ..."

Autor:  SlawekDxI [ 08 lut 2013, 14:29 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

A co ze sprzęgłem jak łamie nam ciągnik ? Kierowca z firmy mówił że prawie się złamał (ciągnikiem) ale wcisnął sprzęgło i wyprostował.

Autor:  Edler [ 08 lut 2013, 16:23 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Ciagnik jest autem tylnonapędowym więc żeby wyprowadzić auto z poślizgu powinno się dodać gazu delikatnie i mocniej skontrować kołami, ale co wtedy zrobi naczepa?

Autor:  Damian_DAF [ 08 lut 2013, 17:19 ]
Tytuł:  Re: Jak uniknąć "scyzoryka"?

Z tym gazem to bym nie był taki pewny. :D Nie mieliście nigdy sytuacji, że przy podjeździe pod górke, gdy jest lód na drodze, gaz w podłoge, a tył zaczął "tańczyć" i zaczęło go podłamywać? :) Gdy dodamy gazu, sądzę, że jeszcze pogorszymy sprawe...

Według mnie, gdy już ci go złamie porządnie to nie ma wyjścia z takiej sytuacji. Wszystko zależy od sytuacji, ja miałem taki przypadek, że zaczęło mi go łamać, właśnie przy podjeżdżaniu pod górke, wtedy puściłem tylko gaz i wyprostował się sam... Kwestia szczęścia i tyle. :) Po drugie według mnie ciągnik zawsze zachowuje się inaczej z inną naczepą (krótka czy też długa). Zależy też dużo od rozmieszczenia ładunku...

To tylko moje teorie, mogę się też mylić. :P

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/