wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=38902
Strona 1 z 2

Autor:  Travis [ 18 lut 2013, 1:22 ]
Tytuł:  Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Interesuje mnie praca na kontenerach, ale nasłuchałem się opinii, że kierowcy muszą kombinować z tacho, że nie przestrzega się czasu pracy, tak jak na plandekach. Z czego to wynika, czy tak jest w każdej firmie zajmującej się transportem kontenerów?

Autor:  elias26 [ 18 lut 2013, 6:36 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Zależy ile chcesz zarobić. Nikt ci za 8000km w miesiącu 5k nie da. Kontenery nie są jakimś wyjątkiem transportowym że tu trzeba, wszędzie jest podobnie

Autor:  MAN [ 18 lut 2013, 7:29 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
Kontenery nie są jakimś wyjątkiem transportowym że tu trze
Niestety co nie którzy nauczyli spedycje że da się dojechać na raz do miejscowości x i otrzymujesz odpowiedz jeśli ty nie dojedziesz to pojedzie kowalski który dojedzie :evil: . I takim sposobem niema miejscowości aby kontener nie dojechał na drugi dzień na miejsce czy to jest np. 500km czy 1200km :evil:

Autor:  Kameras [ 18 lut 2013, 9:46 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

I to jeszcze ze musi stac pod rampa zanim kogut wstanie ;) Choc zdarza sie wyjatki ,moze ze dwie spedycje ktore szanuja czas ,ale to sa na prawde wyjatkowe wyjatki ;) no i oczywiscie kwestia jest jeszcze tego typu jakie pieniazki chcialbys zarabiac

Autor:  leman57 [ 22 lut 2013, 15:58 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Jeżdżę na kontenerach półtorej roku i nie znam spedycji która szanowała by czas pracy. Często bywa tak że, np wracasz z Łodzi do Gdyni przerzucasz puchy i śląsk na rano, robota cały czas z tej samej spedycji. Podejrzewam że nic się nie zmieni dopóki kary za brak tarczek będą dalej tak śmiesznie niskie. Aktualnie rozglądam się za robotą zgodną z tacho, lecz powoli tracę nadzieję że istnieją takie firmy na kontenerach

Autor:  Pazdz [ 22 lut 2013, 16:30 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Przejeździłem 2 lata na kontenerach i nie bardzo mi się spieszy z powrotem. Mam w nosie ich kontener na rano. Już wolę codziennie zapinać pasy, otwierać plandekę, czy przerzucać palety niż jeździć jak oszołom w tę i z powrotem bez snu. Teraz przynajmniej pracuję w dzień i jeżdżę normalnie. Pudła to jedna wielka patologia. Ale spoko, zabijajcie się tam za ochłapy, pryncypał z pewnością będzie dumny. :mrgreen:

Autor:  Patryg [ 22 lut 2013, 16:31 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Witam w Polsce. Jak kierowca che zarobić to albo gnie tach, albo przeładowany.U mnie w okolicy są kierowcy którzy maja ponad 7 tys na łape.I są co dziennie w domu. Ale na 60 tonowej wadze się nie mieszczą oddzielnie waza samochód i przyczepę na żwirowni. Wiedzą czym i za co ryzykują.

Autor:  MechanikSochaczew [ 22 lut 2013, 16:39 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
Witam w Polsce. Jak kierowca che zarobić to albo gnie tach, albo przeładowany.U mnie w okolicy są kierowcy którzy maja ponad 7 tys na łape.I są co dziennie w domu. Ale na 60 tonowej wadze się nie mieszczą oddzielnie waza samochód i przyczepę na żwirowni. Wiedzą czym i za co ryzykują.
Gdzieś tam kiedyś czytełem twoje posty jak po 4tony na sprintera ładujesz.....

Autor:  MAN [ 22 lut 2013, 16:44 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
Cytuj:
Witam w Polsce. Jak kierowca che zarobić to albo gnie tach, albo przeładowany.U mnie w okolicy są kierowcy którzy maja ponad 7 tys na łape.I są co dziennie w domu. Ale na 60 tonowej wadze się nie mieszczą oddzielnie waza samochód i przyczepę na żwirowni. Wiedzą czym i za co ryzykują.
Gdzieś tam kiedyś czytełem twoje posty jak po 4tony na sprintera ładujesz.....
W końcu to sprinter 412 i cztery tony można ładować, tak samo myśleli jak pracowałem w firmie kurierskiej skoro na manie było napisane 8.163 to można było ładować 8 ton :mrgreen:

Autor:  shadovar [ 22 lut 2013, 16:46 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

nie wiem co za problem 4 tony na sprintera zaladowac sam wozilem po 3,6 bo na wiecej braklo miejsca na pace bo jeszcze by pewnie upchneli gdyby mogli

Autor:  MAN [ 22 lut 2013, 16:49 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
nie wiem co za problem 4 tony na sprintera zaladowac sam wozilem po 3,6 bo na wiecej braklo miejsca na pace bo jeszcze by pewnie upchneli gdyby mogli
Problemu pewnie niema bo na takiego mana też załaduje 8 ton tylko że jego ładowność maksymalna w papierach to około 3 ton ot cała różnica :evil:

Autor:  Patryg [ 22 lut 2013, 17:00 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
Cytuj:
Witam w Polsce. Jak kierowca che zarobić to albo gnie tach, albo przeładowany.U mnie w okolicy są kierowcy którzy maja ponad 7 tys na łape.I są co dziennie w domu. Ale na 60 tonowej wadze się nie mieszczą oddzielnie waza samochód i przyczepę na żwirowni. Wiedzą czym i za co ryzykują.
Gdzieś tam kiedyś czytełem twoje posty jak po 4tony na sprintera ładujesz.....
Nieraz i ponad 4 tony się zdąży:)

Autor:  MechanikSochaczew [ 22 lut 2013, 17:05 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
Ja polecam 412.. załadowana wazy czasem 7 ton i jakoś się trzyma dobry most używany kosztuje około 4 tys z mojego trochę leci ale trzyma się dzielnie :)
Dobry goguś jesteś..... za 3 posty zaczniesz kogoś pouczać ile piór do resorów dołożyć żeby załadował 5.5tony.

Autor:  Patryg [ 22 lut 2013, 17:10 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Starczą 3 z tym ze trzeba dołożyć bycze jajka.

Autor:  MAN [ 22 lut 2013, 17:18 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
Starczą 3 z tym ze trzeba dołożyć bycze jajka.
No i jak ma być w tym kraju normalnie, skoro takie oszołomy sami psują tą robotę :evil:

Autor:  Patryg [ 22 lut 2013, 17:21 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Jaka robotę? ja wożę na własne potrzeby.. swoj towar

Autor:  MechanikSochaczew [ 22 lut 2013, 17:34 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
Jaka robotę? ja wożę na własne potrzeby.. swoj towar
A ładuj na niego i 10 ton, ale pomyśl człowieku po drogach poruszają się inni ludzie.....

Po ilu metrach zatrzyma się sprinter który waży przepisowo 3.5tony, a ile na taki manewr potrzebuje taki co ma tonaż małego mana.

Autor:  Patryg [ 22 lut 2013, 17:45 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Trochę potrzeba... w Planach jest wymiana na vario 814 na 3,5t dmc technicznie nie będzie przeładowane a co w DR to juz nie ważne

Autor:  wojtas92 [ 23 lut 2013, 14:28 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

Cytuj:
vario 814 na 3,5t dmc
Ja pierd**e :lol: najlepiej to zacznij puszki wozić, 2x20 Vario+laweta 3 osiowa.
Pieprzyć mocowania, zepnie się pasami!


Matko Boska, śmiech przez łzy... :/

Autor:  Luka [ 23 lut 2013, 15:36 ]
Tytuł:  Re: Jazda na kontenerach, a przeginanie tacho

A nie szukałeś roboty z gabarytami na tego sprintera? Ostatnio dużo jeżdżą z "wiatrakami", może coś by się znalazło. Do byczych jaj, jeszcze dołożył byś końskie i powinno dać radę.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/