wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Kierowca C+E UK
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=38912
Strona 1 z 1

Autor:  opi1986 [ 18 lut 2013, 23:13 ]
Tytuł:  Kierowca C+E UK

Witam, otóż planuję podjąć pracę jako kierowca , ale nie wiem jakie są wymagane dokumenty przez pracodawcę gdyż nie pracowałem tutaj jeszcze jako kierowca. Jedynym podjętym przeze mnie "krokiem" w tym kierunku jest wymiana prawa jazdy z polskiego na angielskie. Dostałem prawo jazdy z nim przyszedl counterpart... I co dalej??? Z góry dzięki za odpowiedzi... pozdro

Autor:  darekwdarekw [ 20 lut 2013, 19:58 ]
Tytuł:  Re: Kierowca C+E UK cpc

no hej.
take jak masz prawko to teraz digi tacho no i cpc czyli nasz kurs na przewoz. ale jak miales kod95 to powinni ci sami wyslac...

druga sprawa - jesli nie masz 24l lub prawko mniej niz 2l to bedzie ciezko bo ubezpieczalnie tego z reguly wymagaja.

ale kilka firm np tesco po tescie i jezdzie probnej daje popracowac....

takze - cv i do agencji na poczatek - znajdziesz ich pelno necie.np driver recrutment, direct drivers, adr network, expert drivers.....

niektore wymagaja puscic szczoszka w wiadomym celu. takze zwolennicy jazdy po zielonym albo bialym (ibupromy tez sprawdzaja) musza sie przygotowac na surprise.

a i patrza czy jezdziles po uk i znasz topografie... w sumie to tyle

Autor:  ski [ 24 lut 2013, 9:34 ]
Tytuł:  Re: Kierowca C+E UK

Podepnę się.

Chodzi mi o CPC - jedni piszą że trzeba, inni że nie. 6 lat temu nie trzeba było nic takiego, wystarczyła sama kategoria. O nic więcej nie pytali.
Na zrobienie kodu 95 mam czas do września 2014. Jak to jest dokładnie w UK? Jeśli CPC jest obligatoryjne, to jakie są jego koszty i jak to się tam odbywa?
Ps. Jak z kartą tacho gdy wymienię prawko na angielskie - czy nadal mogę korzystać z polskiej karty?

Autor:  orys [ 28 lut 2013, 0:21 ]
Tytuł:  Re: Kierowca C+E UK

Witam, zwrócono moją uwagę na ten wątek, a że mieszkam tu już parę lat służę tym, co wiem:

1. Karty do tacho nie wyrobicie sobie w UK jeśli nie mieszkacie tu minimum pół roku, więc jeśli nie macie polskiej którą byscie chcieli wymieniać, to pół roku macie z głowy.
2. CPC zaiste dawno temu (jak ja tu przyjechałem) nie trzeba było, dzisiaj jest wymagane dla tych, co zrobili prawko bodaj po 2007 roku (nie powołujcie się na mnie, sprawdźcie to sobie sami, bo mogę się mylić co do dokładnej daty). Ci którzy mają prawko dłużej - jak ja - nie muszą robić CPC bo jadą na tzw. grandparent rights i dopiero we wrześniu 2014 będą musieli zrobić kurs odświeżający. Ci którzy są młodszymi kierowcami niestety CPC potrzebują. NIe wiem dokładnie jak to jest z uznaniem polskich kwalifikacji, nigdy mnie to nie interesowało z oczywistych powodów, więc tu nie pomogę.
3. NIe powinieneś korzystać z polskiej karty tacho. NIektórzy tak robią, ale mogą byc problemy. Karta powinna być powiązana z prawkiem, bo jego numer jest na karcie. Inną kwestią jest czy karta i prawko muszą być z tego samego kraju - w moim przypadku tak nie jest, kartę mam brytyjską, prawko polskie, ale na brytyjskiej karcie jest mój polski numer prawka, więc wszystko jest OK.
4. Nie ma konieczności wymiany prawka na brytyjskie - jeśli jesteś młodszy niż 45 lat. Wystarczy wyrobić sobie British counterpart do niego - wtedy dostaje się świstek na punkty, ma się przypisany GB Driver Number do siebie i pod każdym względem jest się traktowany jako Full UK holder... z jednym wyjątkiem. Jak uzyskamy max ilość punktów, to dostajemy zakaz jazdy po UK, ale prawka odebrać nam nie mogą, więc możemy się przenieść np. do Hiszpanii i zacząć od zera :-) Dodatkowo jeśli ktoś ma prawko bezterminowe, po wymianie na brytyjskie będzie miał wazne 10 lat i jak wróci do Polski to mu nie "odmienią" na jego stare polskie, tylko mu wymienią brytyjskie na nowe polskie - takze ważne 10 lat. No i last but not least po grzyba płacić za wymianę na brytyjskie, jak można nie płacić? Ja na swoim polskim prawku mam nawet provisional license na autobus (oczywiście dodaną tylko na counterpart) ;-)


A tak ogólnie: brytyjski transport, dzięki naszym rodakom między innymi, leży i kwiczy. Praktycznie nie mają jak konkurować z Polakami na rynku międzynarodowym, więc trzyma się tylko transport wewnątrzkrajowy, już także podgryzany przez naszych dzięki poluzowaniu reguł kabotażowych. Kierowców doświadczonych jest opór, pracy tyle co nic, więc stawki są tak śmieszne, że szkoda gadać. Już nic się nie ugra, bo niżej się nie da zejść. Ja już nie jeżdżę ciężarówką na full time, ale dorywczo sobie czasem wezmę fuchę tu czy tam z zaprzyjaźnionej agencji - za jazdę 26 tonówką płacą mi 50 pensów mniej, niż mi płacili w roku 2006 za jazdę Sprinterem... Tymczasem, aby dać Wam jakieś pojęcie o relacji z kosztami życia, w 2006 roku za benzynę płaciłem mniej niż funta, dzisiaj tankowałem za 143 pensy. Jeśli ktoś mnie zapyta, to nie ma absolutnie sensu jechać dziś do UK i nastawiać się na bycie kierowcą. Spóźniliście się o jakieś 5 lat. Ja, który mieszkam tu od 2006 roku nieprzerwanie, mam znajomości, doświadczenie, objeżdzone mam całe wyspy od Londynskiego City po Hebrydy Zewnętrzne raczej wątpię, żebym dziś złapał łatwo pracę... A co dopiero ktoś "fresh of the boat". Jeśli coś jest, to są śmieciowe oferty - jakieś agencyjne ogony za żałosne pieniądze, ciężka praca fizyczna (np, jeżdżenie 12 tonowymi zestawami (DAF LF z jednoosiową naczepką) i rozwożenie kegów po pubach (been there, done that, got t-shirt, won't touch with a bargepole again) czy w jakichś szemranych firmach, które będą od Ciebie wymagały przewałek na tacho przez parę miesięcy a potem zaczną szukać pretekstu jakby Cię tu wywalić bez płacenia... Naprawdę, nie polecam.

Jesli ktoś ma jeszcze jakieś pytania, to raczej na priv, bo ja mało tu zaglądam.

No i sorki, jeśli to nie to, co chcielibyście usłyszeć, ale mówię jak jest. Dobre czasy dla kierowców się skończyły tak gdzieś w 2009 roku. Ja już na szczęście byłem na studiach, ale ze znajomych mi Polaków (oraz Czechów i Węgra) to się ostał tylko jeden i zarabia o 1/3 mniej niż 4 lata temu tłukąc zmiany po kilkanaście godzin każdego dnia na multidropie, drugi zaś jeździ na dwie karty i to tylko początek jego przewałek. Nawet mi ostatnio załatwił robotę u siebie w firmie, jak chciałem gdzieś popracować przez misiać - popracowałem dwa dni, obmacałem jak to wyglada i ślicznie podziękowałem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/