Właśnie nie , auto pięknie odpala, nic nie kopci ani stuka, nie mam porownania jak wczesniej chodził ale gorka nie gorka idzie bez redukcji, nie ma objawów zurzycia wtrysków.
Jedyne co się dzieje to to że na zimnym silniku trzęsie nim troszke potem gdy się rozgrzeje słabiej ale jest wyczuwalne w kabinie i na kołach(widać jak drgają) wszystko to wyłacznie na biegu jałowym.
Pompiarze uważają że mimo to iż auto nie sygnalizuje należy zacząć od wtrysków, powiedziano mi że gdy leją (uszkodzone rozsiewacze) to to nie wyjdzie na kompie , a może tłok uszkodzić.
Jeśli chodzi o wyjęcie to sam mam je wyjąć bo oni nie wyciągają( brak czasu , za duzo aut- tak twierdzą)
Jestem ze Słupska tu na prawde nie ma gdzie naprawiać dużych aut.
auto będzie 25.06 w zgierzu znacie gdzies w okolicach dobry warsztat który mógłby sprawdzic co tam się dzieje?
Myślicie że należy wyciągać te wtryski?
Miałem kiedyś problem w tryskami w renówce to tam sygnalizowała, przy dużym obciażeniu odcinała gaz... a tu nic kompletnie, jedynie duże spalanie sięgajace 35l- solówka ok 30l z ładunkiem max do 3t.
|
