wagaciezka.com - Forum transportu drogowego http://serwis.wagaciezka.com/ |
|
Opóźniony prom i koniec czasu pracy. http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=40873 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Iceferno [ 09 paź 2013, 22:58 ] |
Tytuł: | Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Witam, piszę do Was z Dover. O 2 w nocy kończy mi się czas pracy. Prom do Calais przypłynie dopiero o 24 w nocy a miał być o 22:15. Prawie 2 godziny opóźnienia. Jak będę miał szczęście to stanę na plaży w Calais ale jak nie..? Jak opisać wydruk w takiej sytuacji aby kontrolerzy nie nałożyli kary? |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 10 paź 2013, 10:24 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: Witam, piszę do Was z Dover. O 2 w nocy kończy mi się czas pracy. Prom do Calais przypłynie dopiero o 24 w nocy a miał być o 22:15. Prawie 2 godziny opóźnienia. Jak będę miał szczęście to stanę na plaży w Calais ale jak nie..? Jak opisać wydruk w takiej sytuacji aby kontrolerzy nie nałożyli kary?
1. Prom opóźnił się nie z Twojej winy, nie uwierzą to niech dzwonią do portu w celu potwierdzenia informacji. 2. Normalne jest to że nie będziesz im stał w rajkach na promie bo pauza Ci się kręci :d. Dlatego zjeżdzasz do najbliższego miejsca parkowania. Na wydruku piszesz: Opóźnienie promu o (tutaj godzina), dojazd do najbliższego miejsca parkowania. |
Autor: | ZiPi [ 13 paź 2013, 18:56 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: Prom opóźnił się nie z Twojej winy, nie uwierzą to niech dzwonią do portu w celu potwierdzenia informacji. Niezłe ! Nikt nie będzie nigdzie dzwonił, tylko powie " Herr driver das kostet 100 euro ", bo tylko kasa ich interesuje. Jedynie czym kierowca ma prawo się bronić, to rozporządzenie UE 12/561/2006 czyli brakiem bezpieczeństwa dla siebie ,ładunku ewentualnie brakiem bezpieczeństwa ruchu na drodze. jeśli inspektor będzie wyrozumiały a ty nie będziesz miał za duzo tego typu wydruków, to przymknie oko. Jeśli wiesz, ze po zjezdzie z promu zabraknie Ci czasu, to nie powinieneś na prom albo w rajki w porcie w ogóle wjezdzać, tylo wcześniej się wypauzować. Przerabiałem to miesiąc temu. |
Autor: | krzysiekjx1 [ 13 paź 2013, 20:13 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: Cytuj: Prom opóźnił się nie z Twojej winy, nie uwierzą to niech dzwonią do portu w celu potwierdzenia informacji. Niezłe ! Nikt nie będzie nigdzie dzwonił, tylko powie " Herr driver das kostet 100 euro ", bo tylko kasa ich interesuje. Jedynie czym kierowca ma prawo się bronić, to rozporządzenie UE 12/561/2006 czyli brakiem bezpieczeństwa dla siebie ,ładunku ewentualnie brakiem bezpieczeństwa ruchu na drodze. jeśli inspektor będzie wyrozumiały a ty nie będziesz miał za duzo tego typu wydruków, to przymknie oko. Jeśli wiesz, ze po zjezdzie z promu zabraknie Ci czasu, to nie powinieneś na prom albo w rajki w porcie w ogóle wjezdzać, tylo wcześniej się wypauzować. Przerabiałem to miesiąc temu. |
Autor: | Iceferno [ 15 paź 2013, 22:44 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Moja historia skończyła się szczęśliwe bo udało mi się stanąć na plaży około 10 minut przed końcem pracy Na wszelki wypadek wziąłem bilet z promu. Swoją drogą to chore karać kierowce za opóźnienia promu. Jak wjechałem na terminal miałem jeszcze 7 godzin pracy i prom też na taka godzinę, że ze spokojem bym zjechał na ląd. Ale DFDS miał opóźnienia i tyle... P&O i MFL pływały normalnie. Na to wychodzi, że jak chce się płynąć promem to najlepiej mieć pełen czas pracy bo różne sytuacje mogą się zdarzyć. |
Autor: | Pazdz [ 16 paź 2013, 14:12 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: Niezłe ! Nikt nie będzie nigdzie dzwonił, tylko powie " Herr driver das kostet 100 euro ", bo tylko kasa ich interesuje. Jedynie czym kierowca ma prawo się bronić, to rozporządzenie UE 12/561/2006 czyli brakiem bezpieczeństwa dla siebie ,ładunku ewentualnie brakiem bezpieczeństwa ruchu na drodze. jeśli inspektor będzie wyrozumiały a ty nie będziesz miał za duzo tego typu wydruków, to przymknie oko.
Jeśli wiesz, ze po zjezdzie z promu zabraknie Ci czasu, to nie powinieneś na prom albo w rajki w porcie w ogóle wjezdzać, tylo wcześniej się wypauzować. Przerabiałem to miesiąc temu. Cytuj: podpisuje się pod tym kierowca musi przewidywać to raz i nie ma tłumaczenia,bo ustawa mówi o maksymalnym czasie pracy ,a Ty na dwa etaty nie pracujesz żeby po 16h rypać
Takie historyjki to sobie kolegom na zakrapianej imprezie na parkingu podczas weekendu opowiadajcie. Jak miał przewidzieć, że prom będzie opóźniony? Zadzwonić do wróżbity z TVNu? A jak ktoś podczas kontroli stoi jak ten ch*j na weselu i nie potrafi się odezwać, wytłumaczyć, to ja się wcale nie dziwię, że się płaci za takie rzeczy. Normalnie w takiej sytuacji opisujesz temat na wydruku i po wszystkim. I nie, że nie ma tłumaczenia, bo z każdej sytuacji, jeśli była jakimś zdarzeniem losowym, można się bez problemu wytłumaczyć. Ale co tam, niektórzy pewnie rzepa wolą założyć na skrzynię, niż zrobić coś tak jak powinno być, bez patologii. |
Autor: | cameledon [ 16 paź 2013, 16:02 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
A czy w tym wypadku nie obowiązuje art. 9 ust. 1 Rozporządzenia 561/2006? Cytuj: Na zasadzie odstępstwa od przepisów art. 8, w przypadku gdy kierowca towarzyszy pojazdowi transportowanemu promem lub pociągiem i wykorzystuje regularny dzienny okres odpoczynku, okres ten można przerwać nie więcej niż dwukrotnie innymi czynnościami trwającymi łącznie nie dłużej niż godzinę. Podczas tego regularnego dziennego okresu odpoczynku kierowca ma do dyspozycji koję lub kuszetkę. Co prawda tylko dwa razy byłem w GB, i kuszetek ani koi, na promie nie widziałem. Były za to leżanki w oddzielnym pomieszczeniu(około 15 sztuk).
|
Autor: | Użytkownik usunięty [ 16 paź 2013, 18:34 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: A czy w tym wypadku nie obowiązuje art. 9 ust. 1 Rozporządzenia 561/2006?
Cytuj: Na zasadzie odstępstwa od przepisów art. 8, w przypadku gdy kierowca towarzyszy pojazdowi transportowanemu promem lub pociągiem i wykorzystuje regularny dzienny okres odpoczynku, okres ten można przerwać nie więcej niż dwukrotnie innymi czynnościami trwającymi łącznie nie dłużej niż godzinę. Podczas tego regularnego dziennego okresu odpoczynku kierowca ma do dyspozycji koję lub kuszetkę. Co prawda tylko dwa razy byłem w GB, i kuszetek ani koi, na promie nie widziałem. Były za to leżanki w oddzielnym pomieszczeniu(około 15 sztuk).Jeśli dobrze pamiętam to kuszetka obowiązuje dopiero jeśli prom płynie powyżej 6-7h. A z F do GB płynie około 2.5h. |
Autor: | ZiPi [ 16 paź 2013, 19:23 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: A jak ktoś podczas kontroli stoi jak ten ch*j na weselu i nie potrafi się odezwać, wytłumaczyć, to ja się wcale nie dziwię, że się płaci za takie rzeczy. Normalnie w takiej sytuacji opisujesz temat na wydruku i po wszystkim. I nie, że nie ma tłumaczenia, bo z każdej sytuacji, jeśli była jakimś zdarzeniem losowym, można się bez problemu wytłumaczyć.
Kolego ! W Europie po której jezdzę ludzie rozmawiają w ponad dwudziestu językach niestety ja rozmawiam tylko w trzech. A ze trafiło na francuskiego zandarma, to ni w ząb nie kumał ani po Polsku ani Rosyjsku ani Niemiecku. Mój wydruk tez go mało interesował, więc stojąc jak ten ch*j na weselu wolałem przyjąć mandat niz się po francuskich sądach tułać.
|
Autor: | boni [ 16 paź 2013, 20:12 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: Swoją drogą to chore karać kierowce za opóźnienia promu.
Stawiam miliony przeciwko groszom, że nie zostałbyś ukarany za spóźnienie promu.Może za skrócenie odpoczynku dobowego, ale za prom? To byłby niezły temat
Cytuj: Na to wychodzi, że jak chce się płynąć promem to najlepiej mieć pełen czas pracy bo różne sytuacje mogą się zdarzyć.
Ktoś zabronił myślenia?
|
Autor: | krzysiekjx1 [ 17 paź 2013, 11:47 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: Cytuj: Niezłe ! Nikt nie będzie nigdzie dzwonił, tylko powie " Herr driver das kostet 100 euro ", bo tylko kasa ich interesuje. Jedynie czym kierowca ma prawo się bronić, to rozporządzenie UE 12/561/2006 czyli brakiem bezpieczeństwa dla siebie ,ładunku ewentualnie brakiem bezpieczeństwa ruchu na drodze. jeśli inspektor będzie wyrozumiały a ty nie będziesz miał za duzo tego typu wydruków, to przymknie oko.
Jeśli wiesz, ze po zjezdzie z promu zabraknie Ci czasu, to nie powinieneś na prom albo w rajki w porcie w ogóle wjezdzać, tylo wcześniej się wypauzować. Przerabiałem to miesiąc temu. Cytuj: podpisuje się pod tym kierowca musi przewidywać to raz i nie ma tłumaczenia,bo ustawa mówi o maksymalnym czasie pracy ,a Ty na dwa etaty nie pracujesz żeby po 16h rypać
Takie historyjki to sobie kolegom na zakrapianej imprezie na parkingu podczas weekendu opowiadajcie. Jak miał przewidzieć, że prom będzie opóźniony? Zadzwonić do wróżbity z TVNu? A jak ktoś podczas kontroli stoi jak ten ch*j na weselu i nie potrafi się odezwać, wytłumaczyć, to ja się wcale nie dziwię, że się płaci za takie rzeczy. Normalnie w takiej sytuacji opisujesz temat na wydruku i po wszystkim. I nie, że nie ma tłumaczenia, bo z każdej sytuacji, jeśli była jakimś zdarzeniem losowym, można się bez problemu wytłumaczyć. Ale co tam, niektórzy pewnie rzepa wolą założyć na skrzynię, niż zrobić coś tak jak powinno być, bez patologii. |
Autor: | Pawełeczek [ 17 paź 2013, 12:24 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
To chyba nigdy w porcie w Dover czy Calais nie byłeś Już nie raz tak miałem, że miało być wszystko pięknie... a tu nagle prom się opóźnia i to nie o parę minut Opcje są dwie, albo kombinować albo robić wydruk i liczyć na mądrego kontrolującego. Co tydzień pływam z F do GB i z GB do F i praktycznie zawsze ktoś na radiu woła, że ma problem i jak go rozwiązać. To samo jest przybiletach do miski Obsługa statku jest już wprawiona, wystarczy powiedzieć "Taco problem" i już wiedzą co robić |
Autor: | krzysiekjx1 [ 17 paź 2013, 18:52 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: To chyba nigdy w porcie w Dover czy Calais nie byłeś Już nie raz tak miałem, że miało być wszystko pięknie... a tu nagle prom się opóźnia i to nie o parę minut Opcje są dwie, albo kombinować albo robić wydruk i liczyć na mądrego kontrolującego.
byłem nie byłem jakie to ma znaczenie ?? ( w GB to byłem jak jeszcze UE nie było wiec spoko),a gdy tam bywam to nigdy nie obchodzi mnie żaden rozkład i min 6h muszę mieć żeby jechać do portu (2 na oczekiwanie + po 1h na wjazd i zjazd+2 na przeprawę ) a jeżeli nie dysponuje takim czasem to staje na Ashford (ostatni serwis) i zakańczam pracę bo jutro też jest dzień,i nie liczę na cuda i nie kombinuje co by tu potem zrobić żeby pół pensji żandarmowi nie oddać
Co tydzień pływam z F do GB i z GB do F i praktycznie zawsze ktoś na radiu woła, że ma problem i jak go rozwiązać. To samo jest przybiletach do miski Obsługa statku jest już wprawiona, wystarczy powiedzieć "Taco problem" i już wiedzą co robić |
Autor: | Użytkownik usunięty [ 17 paź 2013, 19:27 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
http://kancelariaprawnaviggen.pl/uploads/pdf/4.pdf Polecam lekturę a szczególnie punkt 4. Pozdrawiam. |
Autor: | ZiPi [ 18 paź 2013, 9:12 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Kolega daje nam lekturę, której sam nie doczytał. W punkcie 8 jest napisane : Cytuj: Z treściart. 9 rozporządzenia
561/2006/WE jednoznacznie wynika, że warunkiem zaliczenia odpoczynku jest okoliczność, że: „(...) kierowca ma do dyspozycji koję (...)”. |
Autor: | Pawełeczek [ 19 paź 2013, 0:54 ] |
Tytuł: | Re: Opóźniony prom i koniec czasu pracy. |
Cytuj: Cytuj: To chyba nigdy w porcie w Dover czy Calais nie byłeś Już nie raz tak miałem, że miało być wszystko pięknie... a tu nagle prom się opóźnia i to nie o parę minut Opcje są dwie, albo kombinować albo robić wydruk i liczyć na mądrego kontrolującego.
byłem nie byłem jakie to ma znaczenie ?? ( w GB to byłem jak jeszcze UE nie było wiec spoko),a gdy tam bywam to nigdy nie obchodzi mnie żaden rozkład i min 6h muszę mieć żeby jechać do portu (2 na oczekiwanie + po 1h na wjazd i zjazd+2 na przeprawę ) a jeżeli nie dysponuje takim czasem to staje na Ashford (ostatni serwis) i zakańczam pracę bo jutro też jest dzień,i nie liczę na cuda i nie kombinuje co by tu potem zrobić żeby pół pensji żandarmowi nie oddać Co tydzień pływam z F do GB i z GB do F i praktycznie zawsze ktoś na radiu woła, że ma problem i jak go rozwiązać. To samo jest przybiletach do miski Obsługa statku jest już wprawiona, wystarczy powiedzieć "Taco problem" i już wiedzą co robić |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |