No i auto naprawione
Nie ma to jak w kablach grzebie ktoś kto nie ma zielonego pojęcia o elektryce :E Ale od początku. Kierowca nie odciął starego przewodu idącego na pin B36 EDC, który pewnie robił zwarcie, po drugie nowego przewodu nie podłączył do przewodu, który idzie do bezpiecznika tylko wtykał w bezpiecznik. Pod maską znalazł przewód z plusem po zapłonie, wpiął się tam. Wszystko dobrze skręcił i zaizolował. Silnik pracuje już dwie godziny.