Lekarz - śląskie - godny polecenia!

Witam,

Mieszkam w Tychach, szukam lekarza do przeprowadzenia badań lekarskich na kat.C i C+E + zaświadczenie do KW.
Znalazłem jednego ale zaczął wydziwiać, że muszę przyjść jeszcze raz na badanie przed KW i nie da mi dwóch zaświadczeń.
Więc się [wycenzurowano], odwróciłem na pięcie i powiedziałem, że mógł zarobić 200zł a nie zarobi ani złotówki na mnie.
Ma ktoś sprawdzonego lekarza który nie robi problemów na Śląsku lub Oświęcim i okolice?

Czekał, aż położysz kolejne 200

Najlepiej przy ośrodkach popytaj, albo przy tym, w którym robisz, albo konkurencyjnym.
Ja ostatnio robiłem w Sosnowcu u gościa, który ogólnie zajmuje się badaniami medycyny pracy. Co prawda nie na PJ, ani KW, ale pewnie też i takie by Ci zrobił. Ogólnie żadnych problemów, bardzo szybki, nie zdążyłem skończyć czytać cyferek i literek, a już przeszliśmy do rozliczeń

Jak chcesz kontakt to odezwij się na PW.

Dzisiaj obdzwoniłem lekarzy z zapytaniem ile za badanie na kurs kat. C i C+E oraz KW wraz z obydwoma dokumentami za jednym zamachem.
Wszyscy trzej chcą 200pln za jeden papier i drugie 200 pln za drugi. Zasłaniają się jakąś chorą ustawą, że badanie musi minimum kosztować 200zł i że tak stanowi prawo. Nosz kutwa!
Już mi słów brakuje, z psychotestami poszło łatwo. A tu nie wiem...zmowa cenowa czy jak?
Nie mam zamiaru dawać darmo 200zł, które im się w mojej ocenie nie należy.
Ten kraj....taki piękny.

Cytuj:

...A tu nie wiem...zmowa cenowa czy jak?...

20 lipca 2014 weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia określające warunki przeprowadzania badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami oraz kierowców. rozporządzenie to wprowadza stałą stawkę opłaty za przeprowadzanie w wysokości 200 zł.

tak po prostu postanowił ustawodawca i inne ceny będą łamaniem prawa.

Łamaniem prawa może i by było gdyby nie fakt, że badanie jest jedno i za nie należy się jak ustawodawca określił 200zł. Są tylko dwa papiery.
Dla mnie to śmierdzi lobby lekarskim oraz napychaniem kieszeni lekarzy. Pozostaje liczyć, że znajdzie się jakiś normalny. Na te dwie stówki muszę sporo pracować, a nie tylko przybić pieczątkę i strzelić podpis na osobnej kartce.

oczywiście, że badanie jest takie samo, ale nie jedno, bo pierwsze wynika z ustawy o transporcie drogowym Art. 39a, ust. 1 punkt 3, a drugie Art. 39a, ust. 1 punkt 4.

natomiast co ja mam powiedzieć gdy kończą mi się badania na instruktora nauki jazdy i instruktora doskonalenia techniki jazdy. muszę zrobić psychotesty x 2 i lekarza x 2, co więcej jedne przedstawiam w urzędzie miasta, wydziale komunikacji, a drugie w urzędzie wojewódzkim.
takie jest prawo, akurat w tym wypadku lekarze specjalnie się tu nie starali, to albo nieudolność ustawodawcy, albo celowe działanie mające u podstawy niewiedzę, bo badania w tych wszystkich wypadkach są identyczne.

natomiast co do strzelenia tego podpisu i zainkasowaniu opłaty, to wygląda tak jak nic się nie stanie, ale gdy będzie wypadek, a możliwą przyczyną będzie stan zdrowia kierowcy, to kłopoty lekarza będą niewspółmierne do tych dwóch stów.
jak było w przypadku katastrofy polskiego autobusu na Węgrzech w 2002 roku, gdzie przyczyną było zaśnięcie kierowcy chorego na cukrzycę - zginęło 20 osób, 31 rannych.

Badanie jest takie samo i to mi się rozchodzi. Możemy rozbić uzyskanie uprawnień na 15 różnych świstków za kilkaset złotych tylko to dla kursanta nie ma sensu (ekonomicznego przede wszystkim).
Kłopoty lekarza? Przepraszam ale podaj przykład lekarza z kłopotami. Chronią się wzajemnie jak mogą. Zresztą sam dobrze wiesz jak wyglądają niektóre badania u niektórych lekarzy.
Przykręcanie śruby widać lekarstwem na wszelkie kłopoty finansowe wordów, szkół nauki jazdy i kondycji służby zdrowia.
Tylko później larmo, że taniej w CZ, że łatwiej w GB. Że młodzi nie robią uprawnień.
Za klasykiem: "...jak uczciwie nie zarobię to uczciwie ukradnę..."

Podsumowując temat, znalazłem lekarza z uprawnieniami.
Sam bierze 120zł, kieruje do znajomych: okulisty, laryngologa i neurologa. Całość badań za 230zł + 30zł za dodatkowe zaświadczenie do KW.
Rzetelnie podchodzi do tematu, wszystkie konsultacje załatwione na termin. Wszystko na miejscu w Tychach, jak coś to podam namiary na priv.
Da się? Pewnie, że się da.
A ciul wczoraj z Rolnej 50 chciał bym wyłożył 400zł i nie kierował na żadne badania. Są lekarze i "lekarze".