Chciałem zwrócić waszą uwagę na pewne zagadnienie.Byłem świadkiem naprawy układu zasilania man-a w którym zaczęły robić się problemy z paliwem.Otóż przyjechała firma zamontować sondę w zbiornik.przyłożył szablon wywiercił otwory itd.niby wszystko w porządku z wyjątkiem tego że opiłki + pół wiertła po wierceniu które wpadły do zbiornika nie zostały z niego usunięte.Po roku auto stanęło na (awaria systemu sterowania) opiłki zassało przez filtr przedostały się do pompy wysokiego ciśnienia.U nas skończyło się tylko wyjęciem zaworku i przedmuchaniem całego układu.koszt nie był duży.Ale mechanik mówił że jeśli ma ktoś aluminiowy zbiornik paliwa i jest w nim wiercone to opiłki amelinium potrafią dojść nawet do wtrysku.Także zwróćcie uwagę bo szkoda waszej pracy i kasy.Czeka mnie jeszcze płukanie zbiornika

ciekawe jak opiłki przedostaną się przez kilka warstw papieru filtrującego?

też nie wierzyłem -aluminiowe opiłki.Droga opiłków aluminiowych czy też kawałków wiór stalowych przedostają się nie natychmiast.trwa to trochę,czasem zły sposób wymiany filtra paliwa może spowodować taką sytuacje.Jutro czyszczenie zbiornika.

Dowiedz się jak w manie można wymienić filtr paliwa w sterylnych warunkach a i tak cały syf pójdzie w układ.

Nie wiem co ty zezbisz z tą wymianą filtra, chyba że ktoś zezbił przy obudowie filtra paliwa
Odkrecasz pokrywę od filtra ale go odrazu nie wyciagasz, przy odkrecaniu pokrywy otwiera się otwór w dnie obudowy filtra i przez ten otwór spływa paliwo z obudowy do zbiornika paliwa. Taka sama procedura jest przy wymianie filtra oleju.