DMC 12 ton i jazda bez tacho...?

Witajcie.
Zwracam się do Was z pytaniem czy możliwym jest by samochód ciężarowy niebędący w użytkowaniu "służb", uprzywilejowanych gospodarczo podmiotów ("rybacy,rolnicy itd"), nie będący dodatkowo oldtimerem itd. o DMC>7,5 tony mógł poruszać się w legalny sposób z nieuszkodzonym tachografem bez karty w tymże tachografie?
Sytuacja wygląda następująco:
Ostatnio miałem kontakt z skrzyniowym atego 1218 z 2015 roku z wbitym do dowodu DMC 11,99 tony i komunikatem na tacho jazda bez karty 28. Wsadzając tam swoją kartę została ona odczytana ale komunikat nadal się wyświetlał i tacho zdawało się być martwe względem obecności chipa na karcie. Ciężarówka którą się poruszałem po Beneluxie miała dodatkowo na tylnej burcie naklejkę 60 km/h. Ów pojazd służył do prac w budowlance, nie miał HDS, nie był pojazdem specjalistycznym ot zwykła skrzyniowa zabudowa z kagańcem na 89-90 km/h.
Firma dla której prowadziłem to auto zapewniała mnie że oni zawsze jeżdżą bez karty i że wszystko jest legalnie...ale ja im jakoś nie wierzę dlatego też założyłem ten temat oczekując wypowiedzi kogoś zaznajomionego w temacie. Co jak co ale zdaje się że przepisy względem tachografów są mocno ujednolicone i poszczególne kraje UE nie mają jakiś swoich wyjątków, a może jednak tak jest...?

kraje UE mogą stosować swoje wewnętrzne przepisu co do transportu krajowego , przykładowo mój kolega w norwegi jeździ w firmie "komunalnej" ciągnikiem z wywrotką wożąc sól na drogi, nie używa karty kierowcy. podobnie rozwiązanie może być w Belgi (bo rozumiem że chodzi o Belgię)