Autor
Wiadomość
Tytuł: Kategoria C+E
Post Wysłano: 19 cze 2018, 20:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

większość kolegów, którzy mają prawo jazdy tej kategorii wiedzą, że szkolenie odbywa się na pojazdach jakie są w ośrodkach egzaminacyjnych, więc najczęściej MAN TGL + przyczepa.
jak wiadomo większość posiadaczy tej kategorii będzie wykonywała zawód kierowcy, ale pojazdu członowego, czyli ciągnik siodłowy z naczepą.
taki zespół pojazdów inaczej zachowuje się podczas jazdy do przodu, inaczej nim się cofa i też czynności sprzęgania i rozprzęgania są zupełnie inne.
dodatkowo MAN TGL jest pojazdem dystrybucyjnym i z ciągnikiem siodłowym przeznaczonym do transportu dalekobieżnego nie ma wiele wspólnego.

ponieważ teraz można swoje pojazdy (pod warunkiem przystosowania do nauki jazdy) na egzamin, wydawałoby się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zakupienie przez OSK klasycznego ciągnika siodłowego z naczepą.

ale nie jest to takie proste.
otóż zdający ma wykonać manewry na placu (łuk, garaż prostopadły przód/tył, garaż skośny przód) na stanowiskach o wymiarach określonych w rozporządzeniu w sprawie egzaminowani osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami.
i tu problem, bo taki klasyczny pojazd członowy nie mieści się w żaden sposób.
jednak musi mieć co najmniej 14m długości i wywrotka (nad takim rozwiązaniem zastanawialiśmy się) nie chodzi w grę - za krótka.

firma z którą obecnie współpracuję zakupiła ciągnik siodłowy MAN TGX oraz naczepę o długości 10m.
całość ma wymagającą długość.
naczepa biedronkowska ta średnia, ma dwie osie, z czego druga jest skrętna.
trochę łatwej jeździ się nią do przodu, do tyłu trochę inaczej, ale i tak jest to o wiele bardziej zbliżone do zachowania się klasycznego pojazdu członowego.
dodatkowo na egzaminie jest wymóg skrzyni manualnej, a jak wiedzą koledzy w obecnie produkowanych ciągnikach jest to rzadkość.
nasz MAN ma skrzynię automatyczną z możliwości sterowania manualnego sekwencyjnego.

nasz WORD wyraził zgodę na dopuszczenie do egzaminu w trybie sekwencji.
w przyszłym tygodniu trzy dni będę miał szkolenie dla egzaminatorów, aby zobaczyli jak jeździ się takim zespołem pojazdów, na co zwracać uwagę itp.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 19 cze 2018, 20:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

wiesz dobrze że przepisy dotyczące egzaminowania "skroiły" tumany z ministerstwa i nic nie poradzisz.
w mojej ocenie egzaminy powinny odbywac się zarówno na zestawach z przyczepą w obu wariantach czyli tandem i obrotnica oraz ciągnik z naczepą wszystkie pojazdy powinny byc pełnowymiarowe takie jakie jeżdżą w firmach.
jak patrze na wynalazki na jakich uczą się kursanci na na jakich zdają egzaminy to mnie pusty śmiech ogarnia potem taki zawodnik mota się by podjechać pod rampę i mu nie wychodzi bo pojazdy są dużo dłuższe niż uczył się jeździć.

a swoja drogą nakręć filmik jak egzaminatorzy manewrują pojazdem zośka skrętną i opisz ich wrażenia.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 19 cze 2018, 21:23
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

nie bardzo się rozumiemy, egzaminatorzy są od oceniania, nie od jeżdżenia.
czy znajdziesz w sieci filmik jak skaczą na nartach sędziowie?

ci egzaminatorzy, którzy egzaminują na C+E robili uprawnienia w czasie, gdy wymagano wyższego wykształcenia, więc siłą rzeczy żaden z nich prawdopodobnie nie miał okazji wykonywać zawodu kierowcy.
wiedzą jak jeździć, aby innym i sobie nie zrobić krzywdy, ale gdy na co dzień nie wykonuje się jakiś czynności, nasze umiejętności są powiedzmy przeciętne lub mniej niż przeciętne.

więc albo będziemy chcieli, aby egzaminowali kierowcy, którzy na co dzień nie przestrzegają przepisów, ale są dobrzy technicznie, albo ktoś kto jest od nich słabszy technicznie, ale zna przepisy i ma doświadczenie w ocenianiu.
trudno wybrać.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 19 cze 2018, 22:43

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Przecież kurs PJ uczy podstawowych manewrów, czynności obsługowych i uczy jak zdać egzamin. Zestaw solo+przyczepa to całkiem rozsądny ekonomicznie pomysł. Mamy solo na kat. C, a dodatkowo dopinamy przyczepę i mamy kat. C+E. Rzecz szczególnie istotna dla małych ośrodków. Ciągnik+naczepa nadaje się tylko i wyłącznie do C+E. Jeśli WORD dopuszcza zdawanie na samochodzie ośrodka, to nie ma większego znaczenia jakim samochodem dysponuje ośrodek.


Post Wysłano: 19 cze 2018, 22:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 maja 2008, 10:01
Posty: 236
Lokalizacja: D-85xxx

Egzamin jest od tego aby pokazać że potrafisz nie zrobić nikomu krzywdy. Nie ma przymusu jazdy na pełnowymiarowym pojeździe członowym. Jak nie umiesz to nie bierzesz roboty a jak weźmiesz i przejedziesz po kimś po kim nie powinieneś przejeżdżać to pójdziesz do pierdla. Proste. Sam zaczynałem na wannie. Uczenie na większym aucie to więcej godzin jazd. Ja miałem bodajże 25 na C, 20 na CE i to była męka. Za szybko, za wolno, czemu tak blisko krawężnika, czemu blisko linii, czemu tak, a czemu srak. A jak o coś pytasz to słyszysz że przecież byłeś na kursie. Jeden instruktor miał wyebane, drugi jarał w aucie, jeszcze inny dokonywał mojej psychoanalizy. Każdy musi znaleźć swój styl jazdy za który nastawi karku, a jazda z kimś tylko to opóźnia i utrudnia. Jedyne co pamiętam z kursu to stwierdzenie że "kto zna prawo ten rządzi na drodze" i chyba mogę się z tym zgodzić. Przepisów tak naprawdę nauczyłem się sam czytając je powtórnie oraz porównując z rzeczywistością i zdaniem innych.
Cytuj:
w mojej ocenie egzaminy powinny odbywac się zarówno na zestawach z przyczepą w obu wariantach czyli tandem i obrotnica oraz ciągnik z naczepą wszystkie pojazdy powinny byc pełnowymiarowe takie jakie jeżdżą w firmach
W wynajmie żurawi samochodowych wyglądało to tak że rano brałeś Iveco Trakker 6x6 r.98 z przyczepą na skrętnym dyszlu i wiozłeś 35 ton balastu dla 160-tonowego dźwigu. Wracałeś przed południem, brałeś dźwig Liebherr z kabiną przed osią, każdą osią skrętną, 1,5 metrowym ujem na czole i jechałeś załatwić sprawę. Po południu dostawałeś Actrosa trójkę 6x4, naczepę z ostatnią osią samoskrętną i jechałeś zdjąć 37 balastu z 250-tonowego dźwigu. Jak miałeś szczęście to przed fajrantem załapałeś się jeszcze na holowanko śmieciarki Magirusem z ryjem i niezsynchronizowaną skrzynią. Mogę przyznać się z ręką na sercu że żadnym z tych aut nie jeździłem dobrze. Nie wyobrażam sobie robienia nimi placu manewrowego na egzaminie zachowując wszystkie wymogi typu jedna korekta, jedno opuszczenie kabiny aby zobaczyć jak idzie, manewrowanie w pasach, bez prawego lusterka szerokokątnego, kolejność czynności podczas sprzęgania jak w układzie tanecznym itp. Uważam za niemożliwe, opanowanie wszystkich możliwych konfiguracji w trybie jaki ma to miejsce w czasie jazd na kursie, czyli po 2 może 3 godziny dziennie i do tego niecodziennie.

_________________
Witam. Nazywam się Ziutomir. Tak, jestem Anonimowym Frustratem.


Post Wysłano: 20 cze 2018, 9:03

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

qurde zawsze zdawało mi się że oceniając kogoś trzeba mieć umiejętność wykonywania czynności ocenianych - chyba w przypadku PJ to nie działa co zresztą widać na drogach.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 20 cze 2018, 10:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

mówimy o kat. C, C+E i D.

egzaminator umiejętności jazdy bezpiecznej na pewno ma, ale technicznie jest słabszy od przeciętnego kierowcy zawodowego.

załóżmy, że pracujesz jako kierowca co najmniej 8h dziennie przez 10 lat i chcesz aby gość, który tego nie robi (8h dziennie jeździ na prawym fotelu przez 10 lat), dorównywał Ci umiejętnościami.

jak to sobie wyobrażasz?

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 20 cze 2018, 14:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

wybacz ale bezpieczeństwo i doświadczenie (technika) ida w parze więc teoretycznie egzaminator pewnie jest lepszy od kierowcy ale praktycznie dla doswiadczonego kierowcy tacy czasami sie zdarzają (nie kursanta) jest kiepski -

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 20 cze 2018, 15:57

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Cytuj:
qurde zawsze zdawało mi się że oceniając kogoś trzeba mieć umiejętność wykonywania czynności ocenianych - chyba w przypadku PJ to nie działa co zresztą widać na drogach.
Czasem mnie zadziwiasz niektórymi hasłami. Wszyscy, którzy oglądali wczorajszy mecz widzieli, że był słaby. A ilu z tutaj obecnych gra w piłkę, albo chociaż jest w stanie? To znaczy, że nie mogą oceniać?
Praca egzaminatora polega na ocenianiu, a nie jeździe samochodem. Ma znać przepisy, wiedzieć jak wykonać manewry i umieć ocenić jazdę kursanta.


Post Wysłano: 20 cze 2018, 16:52

Tak tak luka, potrafi tylko ocenić jazdę tandemem z dziwnymi manewrami na placu, w większości wyuczonymi na pamięć itd. Kilka lat temu zdawałem ce ale jak sobie przypomnę co cwiczylismy to w to do dzisiaj nie wieżę. Później jak sam usiadłem na zestaw z naczepą, to trzeba było się wszystkiego samemu uczyć albo pytać się starszych kierowcow, Bo to co było na egzaminie i nauce w osk do niczego się nie przydało.

Wysłane z mojego LG-D320 przy użyciu Tapatalka



Post Wysłano: 20 cze 2018, 20:20

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04
Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy

Cytuj:
Cytuj:
qurde zawsze zdawało mi się że oceniając kogoś trzeba mieć umiejętność wykonywania czynności ocenianych - chyba w przypadku PJ to nie działa co zresztą widać na drogach.
Czasem mnie zadziwiasz niektórymi hasłami. Wszyscy, którzy oglądali wczorajszy mecz widzieli, że był słaby. A ilu z tutaj obecnych gra w piłkę, albo chociaż jest w stanie? To znaczy, że nie mogą oceniać?
Praca egzaminatora polega na ocenianiu, a nie jeździe samochodem. Ma znać przepisy, wiedzieć jak wykonać manewry i umieć ocenić jazdę kursanta.
jaki "słaby"mecz nasi przecież zdobyli 2 bramki, a przy trzeciej pięknie asystowali no i strasznie się nabiegali nawet im się grzywki nie spociły.
oni tak grali "stałe fragmenty gry" podobnie jak egzaminatorzy potrafią jeździć "też stałe fragmenty trasy egzaminacyjnej" ( no może nie wszyscy).
kiedyś w Holandii na terenie strefy logistycznej widziałem naukę jazdy i na początku zastanawiałem się co tam robi (no dziwny kraj niech będzie) okazało się że kursant ćwiczył podjazdy pod różne rampy w tym również na prawe lusterko włącznie z tym że musiał cofnąć prawidłowo i równo do doku załadunkowego - naszym kraju rzecz niespotykana.

_________________
nie cytuję postów innych użytkowników :idea:


Post Wysłano: 20 cze 2018, 21:32
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 18 lip 2007, 22:15
Posty: 2820
GG: 772271
Lokalizacja: Pudzików Woj. Łódzkie

No tak manewry na placu nie potrzebne a potem jak na parkingu ostatnie miejsce to tzw koperta to chetnych brak do zajecia

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka


_________________
Marianex podjedź no do przodu bo Grzeniu kiprował będzie


Post Wysłano: 20 cze 2018, 21:47

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 sty 2008, 15:40
Posty: 5995

Gdyby do zadań egzaminacyjnych należało równe parkowanie pod rampą, to egzaminator by to oceniał. Wam tak ciężko zrozumieć, że egzamin odbywa się według określonych reguł? Nawet jak są głupie, albo zwyczajnie wymagają zmiany, to nie jest sprawa, którą może rozstrzygnąć egzaminator.


Post Wysłano: 20 cze 2018, 22:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
wybacz ale bezpieczeństwo i doświadczenie (technika) ida w parze...
właśnie nie idzie z prostej przyczyny ilości powtórzeń.
pokonując zakręt 1m od krawężnika jedziesz bezpiecznie, ale ten który jedzie 30cm w większym tempie ma lepszą technikę.
a dlatego, że takich zakrętów pokonuje dziennie setki.
Cytuj:
...okazało się że kursant ćwiczył podjazdy pod różne rampy w tym również na prawe lusterko włącznie z tym że musiał cofnąć prawidłowo i równo do doku załadunkowego - naszym kraju rzecz niespotykana...
w skład tego kursu C+E (cena będzie oczywiście wyższa) będą wchodziły, oprócz rzeczy wymaganych na egzaminie:
- kurs prawidłowego mocowania ładunków z praktyką (dzisiaj na naczepie umieściłem "ładunek" - rurę kanalizacyjną, mającą imitować wiązkę stali trudną do zabezpieczenia), mam różnego rodzaju narożniki, rękawy, maty antypoślizgowe, pasy itp. będą też inne przykłady.
- będzie cofanie w bramę imitującą rękaw załadunkowy (zaprojektowałem takie coś, bo nie mamy w pobliżu centrum logistycznego, a nawet mając, nie zawsze posiadają wolne stanowiska.
- w zamierzeniach jest jeszcze wynajmowanie klasycznej firanki celem nauczenia jej obsługi: odsuwania firan, składania dachu w przód i tył, podnoszenia dachu i innych czynności.
Cytuj:
...egzaminatorzy potrafią jeździć "też stałe fragmenty trasy egzaminacyjnej"...
musisz się zdecydować czego oczekujesz od egzaminatora, czy tego aby egzaminował i nie jeżdżąc tracił umiejętności, czy też jeździł jako kierowca i tracił wiedzę, bo dwóch rzecz na raz nie da się zrobić.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Ostatnio zmieniony 21 cze 2018, 7:33 przez Cyryl, łącznie zmieniany 1 raz.

Post Wysłano: 20 cze 2018, 23:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lis 2006, 13:56
Posty: 1328
GG: 1
Samochód: VOLVO
Lokalizacja: TSK

Cyryl w zasadzie masz rację, ale w ubiegłym stuleciu( :lol: ) chodziłem do technikum kolejowego. Miałem często zastępstwa za nauczyciela z przedmiotu zawodowego z instruktorem - egzaminatorem maszynistów.
Przysięgam, że nie było pytania na temat budowy, działania i jazdy elektrowozu na które on nie znał odpowiedzi.

_________________
Jak trza, to cofnę do przodu.
22.08.2016r. [*] Tomcio - przyjacielu, pamiętam.


Post Wysłano: 21 cze 2018, 5:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

teraz też tak jest, na każde pytanie egzaminator oczywiście zna odpowiedzi, ale z praktyką jest inaczej.

jeżeli Ty jako kierowca podjeżdżasz 1000 rocznie pod różne rampy, rękawy itp. a on 0 razy, a tych lat uzbiera się 10, to kto ma być lepszy technicznie?

to jest jak z językiem: gość kończył anglistykę w tym czasie co Ty technikum i ogląda filmy po angielsku z napisami, a Ty mając tylko angielski w szkole, od tego czasu mieszkasz w Anglii i posługujesz się tym językiem na co dzień.
umiejętności trzeba ćwiczyć, aby zachować biegłość.

druga sprawa, że patrzyłeś na tego gościa oczami ucznia - osoby wchodzącej w zawód. on znał odpowiedzi, nawet jeżeli one były nie do końca precyzyjne, dla Ciebie było to i tak dużo.
inaczej sprawa miałby się, gdyby ten gość prowadził zajęcia nie z uczniami, nie z kandydatami na maszynistów, ale z maszynistami pracującymi ileś lat w zawodzie.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 cze 2018, 17:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Cyryl powiem Ci że jazda tym Tgxem automatem z ręczną zmianą biegów to jest totalne nie porozumienie zwłaszcza dla kogoś kto dopiero się uczy i zdaje egzamin w porównaniu z manualną skrzynią biegów.
Ręczna zmiana w tej skrzyni biegów jest dobra jak chcesz zmienić bieg przed ruszeniem lub podczas jazdy jak chcesz skorygować pracę automatu.
Automat potrafi pomijać nawet dwa biegi a ręcznie można tylko zmienić o jeden lub dwa biegi.
Zamiast w tym czasie np kręcić kierownicą to trzeba co chwilę tą wajchą pod kierownicą zmieniać biegi

Nie wspominając o jeżdżie po placu manewrowym, potrzeba dużo czasu aby wyczuć pedał gazu aby płynie wykonywać tym pojazdem manewry na placu

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Post Wysłano: 23 cze 2018, 18:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6327
Lokalizacja: Wrocław

masz rację, ale coś za coś.
natomiast jak nie czujesz pedału gazu, to i jazda na automacie staje się dyskomfortowa.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 23 cze 2018, 18:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Tyle że większość kursantów podejrzewam ma pierwszy kontakt z skrzynią zautomatyzowaną i na dotatek ktoś im każe ręcznie zmieniać biegi.
Szkopuł polega na tym że ciężko opanować tą skrzynie biegów przez te 20-30 godzin jazdy.
Najgorsze w tej skrzyni biegów jest zatrzymanie, skrzynia biegów przełączy się na trzeci bieg w trybie manualnym po całkowitym zatrzymaniu pojazdu.
Jeśli tego kursant nie zrobi i przed zatrzymaniem auta wystarczy że puści pedał hamulca a skrzynia zostanie na odpowiednio wysokim biegu spowoduje to załączenie sprzęgła co skutkuje zdławieniem silnika podczas jazdy.
W manualu jeszcze by odpalił go na biegu a tu trzeba się zatrzymać przełączyć na luz i z powrotem odpalić silnik.
Ot takie minusy podczs jazdy na ręcznym sterowaniu zautomatyzowaną skrzynią biegów.

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Post Wysłano: 24 cze 2018, 2:58

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 22 maja 2008, 10:01
Posty: 236
Lokalizacja: D-85xxx

Można by po prostu kupić Actrosa MP3 zamiast MAN-a. Dźwignia jest w nim zamocowana bardziej ergonomicznie. Ośrodek chce wychylić się przed innych, ale szkoda mu paru tysi więcej na dobry sprzęt. Zalatuje to trochę wiochą.

_________________
Witam. Nazywam się Ziutomir. Tak, jestem Anonimowym Frustratem.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: