Witam, przyznam ze troche gubie sie w tej niezrozumiałej dzungli polskich przepisow drogowych.
Wracam po jakims czasie do pomyslu bania udzialu w wyscigach na 1/4 mili. Caly czas amatorsko, ale juz w bardziej zorganizowany sposob i zdecydowanie bardziej regularnie. To wiaze sie z logistyka transportu. Z tego powodu mam spory problem.
Samochod do wyscigow ma lekko ponad 7 metrow. Czyli przyczepa powinna byc przynajmniej 10-11 metrowa. Waga samego pojazdu to 1200-1400kg. Do tego dochodzi masa szpargalow itp.
Pewnie nie bede w stanie się zmiesic w 3.5 tony DMC na haku. Konstrukcja przyczepy + dragster + paliwo + masa gratow przekroczy te pułap. Jeszcze to policze, ale na 90% tak będzie.
W tym przypadku będe wyrabiac sobie C+E.
I teraz pytania do ludzi ktorzy maja wiedze faktyczna.
Czy kupujac pickupa zarejestrowanego na B u nas mozna go przepisac na ciezarowy i C zwiekszajac dozwoloną mase calkowita i mase przyczepy do fabrycznych ?
czy jednak bede musial sprowadzac sobie z US jakiegos 2500 czy 3500 i odpowiednio zarejestorwac.
Jak w PL patrza na mocowanie typu odwrócone siodło "goose neck". jak to się ma do kontroli drogowych, zwlaszcza w przypadku ze samochod z US i w US był ten goose neck zakładany.
Zdecydowanie wole przyczepy gooseneckowe bo są stabilniejsze + cala dlugosc zestawu odrobine krótsza.
Druga rzecz to przyczepy. Jak wyglada temat legalizacji/homologacji takiej przyczepy z US zeby moc spokojnie jedzic po PL i EU i nie bać się ze co chwile jakis służbista zabierze ci papiery, albo pierdyknie takim mandat ze z weekendu dragowego nic nie zostanie.
Zawsze opcja jest zrobienie przyczepy w PL na zamówienie, ale narazie znalazłem tylko jedną firmę która to robi i raczej robia takie do 3.5 tony.