Dzień dobry wszystkim.
Ostatnio wracając po pracy na parking spotkała mnie taka niespodzianka, że po ruszeniu na światłach i przejechaniu kolejno na biegach: 2,3,4,5, zwolniłem żeby skręcić w uliczkę dojazdową do parkingu i po upewnieniu się, że nie ma rowerzystów na ścieżce, wrzuciłem bieg nr 4 a tu ... kicha! Po puszczeniu sprzęgła obroty rosną a auto nie chce jechać. Stanąłem. Auto nie drgnęło na żadnym biegu do przodu ani na wstecznym. Wycisk sprzęgła ruszał się ( przyszli z warsztatu koło parkingu mechanicy aut osobowych i patrzyli na nie), biegi co było słychać i czuć na dźwigni wskakiwały a auto nie ruszało.
Wezwałem holownik, który zaciągnął Jelcza do warsztatu. Było po 17:00 więc zostawiłem go na parkingu przed warsztatem.
Następnego dnia rano po napompowaniu powietrza biegi "wróciły". Pojeździłem na próbę po terenie (kilka firm za wspólnym wjazdem i drogi wewnętrzne) rozpędzając do piątego biegu, wsteczny i znowu do przodu. Przejechałem tak próbując około 1,5 kilometra. Wszystko działało. Rozważaliśmy z szefem warsztatu i jego mechanikiem (pan ma ok 70 lat i Jelcze robił) co mogło się wydarzyć ? Uruchomiłem przystawkę mocy i zamontowaną pompę wysokiego ciśnienia obsługującą mobilną myjnię. No i po wyłączeniu aparatury myjącej i wyłączeniu przystawki mocy biegi znowu "zniknęły". Biegi wchodziły, wycisk sprzęgła poruszał się a wał napędowy nie obracał się. Na wszystkich biegach.
Ponownie uruchomiłem przystawkę mocy i aparatura myjąca działała. Pompa pracowała wytwarzając pełne ciśnienie.
Po wyłączeniu przystawki mocy ---- biegi wróciły!
Następnego dnia, wczoraj - z duszą na ramieniu - pojechałem do pracy żeby dokończyć aktualnie rozpoczęte duże zlecenie. Cały dzień auto jeździło i wykonywałem prace z użyciem przystawki mocy. Wszystko działało.
Czy możecie podpowiedzieć jaka jest przyczyna takich wybryków? Nie chcę tak jeździć "na pałę" bo jak znowu stracę napęd na drodze i go nie uda się przywrócić to znowu poniosę koszty holownika, więc lepiej za cenę holowania znaleźć przyczynę, usunąć ją i jeździć bez strachu.
Macie jakiś pomysł co to może być? Gdzie szukać?
Pozdrawiam
Operator Aquari.
Rejestracja:25 gru 2010, 23:04 Posty: 5095
Samochód: orange i grafitowy
taki problem z biegami kojarzy mi się z uszkodzoną ( wyrobioną) pokrywą i wybierakami które w niej się znajdują.
usterka pojawia się w chwili gdy chcesz zmienić bieg tak jakby "na skróty" nie prowadząc dźwigni dokładnie pod kątem prostym - u mnie coś takiego się pojawiło wtedy za pierwszym razem trzeba było zdemontować pokrywę.
nie będę się upierał że to może być przyczyną bo jelcza miałem w 89 roku no i nie miał przystawki która chyba nie ma nic dorzeczy.
_________________ nie cytuję postów innych użytkowników
Rejestracja:31 gru 2007, 17:41 Posty: 479
Lokalizacja: Gąsewo ( i tak nie wiesz gdzie to)
To skrzynia z półbiegami ?Jeśli bez to czy w momencie jak nie ciągnie możesz włączyć bieg bez sprzęgła ?Obstawiałbym obcięte nity na tarczy sprzęgłowej lub oberwaną tuleję prowadzącą łożysko oporowe .W tej skrzyni koła na wałku pośrednim są montowane tylko na wcisk bez wieloklina zdarzało się że któreś koło pękało i pod obciążeniem nie przenosiło napędu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 5 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
Witaj. Na tej stronie używamy ciasteczek. Strona korzysta z plików
cookies w celu realizacji usług i zgodnie z §3
Polityki
prywatności. Zamknięcie tego komunikatu oznacza zgodę na
ich zapisywanie na Twoim komputerze. Możesz określić warunki
przechowywania lub dostępu do nich w Twojej przeglądarce.
Wyrażam zgodę