Jakie przebiegi uzyskuja silniki obecnych generacji?

Jakie przebiegi uzyskuja silniki obecnych generacji? jakie sa okresy międzyserwisowe? jakie występują najczęsciej usterki(te małe i te duże) oraz sposoby radzenia sobie z tymi awariami(rowniez te wlasne metody) Prosze o opinie zarówno o obecnych motorach, jak i o silnikach z lat 80-90 ciekawia mnie rowniez opinie na temat polskich sprzętów

[oski1234]

Teraz nieodzowna cechą liczników są zakresy mierzone w milionach, bo co do starszych to nie raz sięzdarzało że kilkunastoletni samochód miał przejechane 300 000 , okresy między serwisowe to prawdopodobnie 15 000, i tyle da sie zrobić w miesiąc "intensywnej" jazdy po międzyarodówce (jeśli coś pokręciłem to pisać ;P) tylko właśnie nie wiem czy w podwójnej czy w pojedynczej obsadzie... co do awarii to często samochód może zamarznąć, zwłaszcza, a właściwie prawie tylko na wschodzie...

A usterka jak nazwa mówie jest to nieoczekiwane "nawalenie" czegoś tak że trzeba by przeprowadzić jakąś sondę co się najczęściej psuje bo co do takich pojedynczych przypadków to nie można na nich polegać...


ok Harnaś, już poprawione

Cytuj:

bo co do starszych to nie raz sięzdarzało że kilkunastoletni samochód miał przejechane 300 000

Kilkunasto letni samochod(ciężarowka oczywiście) spokojnie moze miec nakrecone od 1.5 mln do 2 mln

Cytuj:

okresy między serwisowe to prawdopodobnie 15 000

te okresy sa coraz dłuzsze w nowych samochodach kształtuja sie około 50-80 tys zależy do auta...w Dafie przeglad serwisowy jest AŻ co 75 tys km

Cytuj:

15 000, i tyle da sie zrobić w miesiąc "intensywnej" jazdy po międzyarodówce (jeśli coś pokręciłem to pisać ;P) tylko właśnie nie wiem czy w podwójnej czy w pojedynczej obsadzie...

jak robota jest ustawiona to legalnie da sie zrobic 15 tys km w pojedynczej obsadzie...

nikt Ci nie powie ile mogą osiągnąć silniki obecnie produkowane, bo te są nowe, ale o tych z przed kilku lat można już powiedzieć coś.
samochody z lat 2000 osiągają w tej chwili po 800 000km i są jeszcze w miarę niezawodne.
jednak co dla jednego jest dobre dla drugiego nie.
większość szanujących się spedycji pozbywa się sprzętu po 1 roku od zakończenia okresu gwarancyjnego, czyli po 4 latach.
z prostego powodu, że oprócz zwiększonego prawdopodobieństwa awarii, trzeba już naprawiać wyeksploatowane elementy: zawieszenie kabiny, przednia oś, tylny most, tarcze i klocki hamulcowe, oraz parę innych rzeczy. oprócz wydanych pieniędzy jest to strata czasu wycofanego sprzętu.
oczywiście u mniejszych przewoźników auta takie jeszcze jeżdżą do 1-2 mln km i potem przyjeżdżają handlarze skupujący najbardziej prymitywny sprzęt, najlepiej na resorach i Mercedesy, z zamiarem odsprzedania go w takich krajach ja Afganistan, Pakistan, Iran.

co do przebiegów międzyobsługowych, to współczesne pojazdy ciężarowe mogą mieć je wydłużone do 40-50 tyś km, a najnowsze podobnież nawet do 100 tyś km.
wynika to z postępu technologicznego producentów silników, materiałów eksploatacyjnych, jak w upowszechnieniu takich urządzeń jak centralne smarowanie.

Cytuj:

Kilkunasto letni samochod(ciężarowka oczywiście) spokojnie moze miec nakrecone od 1.5 mln do 2 mln

Chodziło mi o to że Starsze modele miały montowane liczniki mierzące w setkach tysięcy i co "jakiś czas" przekręcały się

Cytuj:

te okresy sa coraz dłuzsze w nowych samochodach kształtuja sie około 50-80 tys

Wiadomo im nowszy samochód tym rzadziej robi się przeglądy, ale pewien dyspozytor mówił mi że ich samochody zjeżdżają do serwisów co miesiąc czyli właśnie 15-20 tys.

U mojego starszego w firmie jest FH z 1994r i ma juz lekko ponad 2mln kilometrów i oprocz pompowtrysków praktycznie nic szczególnego nie było w nim robione.....Ale wszystko zalezy od sposobu uzytkowania i roznych innych waznych czynnikow.....

Cytuj:

U mojego starszego w firmie jest FH z 1994r i ma juz lekko ponad 2mln kilometrów

to musiała wiekszosc swego żywota chodzic w podwojnen obsadzie

ILE!!!! 2 mln kilometrow to chyba niie mozliwe. Zapodaj nam fotki stanu licznika

całkiem możliwe i nic niezwykłego.

Niewiem jak z Volvoem, ale tym renault managerem co ojciec jeździł dwa lata temy, to sami wybiliśmy 1 800 000 co prawda już wiele części było wymieniane ale jednak dobiliśmy

Tiruś nie rozumiem Twojego zdziwienia tym bardziej że ostatnio nawet jak pokazywali w TV klub milionerów Scani to były w nim auta 2 lub nawet 3 krotnie przekraczające bariere miliona KM

Zdziwiło mnie to trochę bo z 1994 trudno było by wycisnąć tyle kilometrów. Ale skoro mówicie, że tak jest to na pewno. Ja jestem w stanie uwierzyć w milion bądź półtora ale żeby 2. No mniejsza o to nawet jak to prawda to niezły wynik . I sorki za zamieszanie

Volvo mego taty ma juz nastukane prawie 800tys. km a auto jest dośc młode bo z 2001 roku i nie ma z nim żadnych problemów tylko wymieniane były będby(normanle zuzycie eksploatacujne)

To obecne VOLVO mojego ojca FH 460 XL -koniec 2000r ma juz nabite 1224000......Ale praktycznie non stop chodzi w podwojnej obsadzie(jak wszystkie tam auta) i robia zawsze 3 Hiszpanie w miesiacu....I to zawsze jada za Almerie....Az pod Malage...Takze ponad 20000km na jedno auto miesiecznie....Wynik 2000000km w ciagu 12 lat zycia tamtego FH to nic szczegolnego,skoro prawie 6letnie auto juz ma ponad 1200000km.....

Dzisiejsze silniki powinny wytrzymać do remontu ok.1,6 mln.km.Oczywiście te wiodących firm.Polskie silniki różnie jak im wyszło i gdzie był jeżdżony.Star 200i 1142 300-400 tys.km.Jelcz trochę więcej.

Mój sąsiad jeżdzi volvem co ma nabite 2 200 000, mają w firmie scanie 113 która ma 2 500 000 i jeszcze śmigają z żywcem

W dzisiejszych czasach nie jest niczym nadzwyczajnym ze 10 letnie samochody mają po 2mln kilometrów i wiecej...Dzis zeby firma mogła dobrze zarobić musi auto jezdzic w dalekie trasy w podwojnej obasadzie.....Na pojedyńcze obsady i niezbyt długie(w stosunku do podwójnych obsad) trasy mogą sobie dzis pozwolić praktycznie tylko duże firmy .....

na przykład mój ojciec jeździ do dziś dnia volvem F16 i pierwszy remont (tłoki, pierścienie, tuleje, wtryski) i nic poza tym jeśli chodzi o silnik zrobił przy 990,000km, volvo jeżdziło niestety tylko po polsce więc z tąd ten stosunkowo mały przebieg.

z tego co wiem najlepszym przykładem jest sebo : 3 letnie auta w podwójnych załogach zrobiły 1 100.000 km i szefowa dostała za nie jeszcze rozsądną kase. a problemów z itd sebo nie ma gdyż po kilku wpadkach , firma zafundowała inspekcji busika i teraz itd "nie widzi" tej firmy na drogach, a przebiegi rzędu 360tkm/rok dość częstu widuje w zachdonich firmach i nie jest to nowością.pzdr

Rekordem, z jakim się spotkałem było ponad 2,3mln km w Scanii 144 460 z roku 1997 i ten przebieg był na listopad 2004roku. Auto przyjechało na lawecie z Holandii, przeszło remont i trafiło w ręce nie swiadomego polskiego użytkownika, ale ze znacznie mniejszym już przebiegiem