Cytuj:
...Niestety trafiłem na instruktora (właściciela), który mnie cały czas krytykuje...
nauka jazdy jest to ciężka praca polegająca na popełnianiu błędów i wyciąganiu z nich wniosków.
popełnianie błędów nie jest fajne, to wkurza, stresuje, denerwuje.
różnica między Tobą, a kierowcami mającymi uprawnienia polega na tym, że my już swoje błędy popełniliśmy, a Ty dopiero musisz je zrobić.
na cudzych błędach jeszcze się nikt nie nauczył.
poważnym zaniechaniem instruktora byłoby chwalenie kursanta, gdy ten popełnia błędy czyli zakłamanie stanu faktycznego.
chyba wolisz uwagi dzisiaj niż jutro na egzaminie.
kiedyś podobny gość jak Ty zapytał mnie czy nie mógłbym powiedzieć o jego jeździe czegoś pozytywnego?
odpowiedziałem:
- oczywiści, fotel ustawił pan koncertowo, ale widzi pan, egzamin nie będzie polegał tylko i wyłącznie na ustawieniu fotela.
jeżeli kurs będzie fajny, bezstresowy i komfortowy, to na egzaminie będzie źle.
nie musisz kochać instruktora, lubić go, możesz go nie cierpieć, ale musisz zaakceptować fakt, że macie wspólny cel i przez okres kursu musicie wspólnie dążyć do celu.
jeżeli zaczniesz instruktora traktować jak wroga, który ma inny cel niż Ty, od razu wypisz się od niego, bo cały Twój wysiłek i instruktora będzie bez sensu.