Jak już pewnie większość z Was wie, na mojej ciężarówce jest zamontowana kamera. Przekazuje ona obraz z moich tras na żywo przez Internet i każdy może sobie pooglądać te widoki. Oczywiście obraz jest widoczny tylko wtedy, gdy pracuję i mam dostęp do Internetu. Zmienia się tylko wtedy, gdy jadę. Często zostawiam kamerę włączoną gdy idę spać, ale wtedy, rzecz jasna, obraz zmienia się niewiele. Czasem też trzeba „odświeżyć” stronkę, która pokazuje obraz z kamery, bo ta lubi się czasem zawiesić.
Oczywiście moje łącze jest dużo za wolne, żebym mógł pokazywać ruchome obrazy. Jestem w stanie pokazać tylko zdjęcia i to nie najlepszej jakości. Bardziej przypominają wodne akwarele, niż realistyczne fotografie, ale może przez to są nawet piękniejsze. Oto parę przykładów zdjęć, jakie można oglądać przez kamerkę:
Wybrałem tu te ładniejsze, ale też nie mam ich wiele. Nie rejestrują się automatycznie. Żeby je ściągnąć muszę najechać na nie kursorem, kliknąć prawym klikaczem i wybrać opcję „save image as…”. W polskich komputerach będzie pewnie „zapisz zdjęcie jako…”, czy coś podobnego.
A gdzie można zobaczyć te zdjęcia? Najchętniej wysłałbym wszystkich na moją stronkę, http://www.polon.us, gdzie na dole jest widoczny obraz z kamery, odświeżający się co kilka sekund. Moim celem jest oczywiście zachęcenie do czytania mojego bloga przy okazji odwiedzin. Ale bezpośredni link do obrazu z kamery także istnieje, oto on: http://www.polonus.ww.com. Zapraszam.
Jeszcze kilka uwag. W opisie mojego GG zwykle jest moja trasa. Jednak gdy jadę, proszę, nie wysyłajcie mi wiadomości na gg, zwłaszcza takich bezsensownych pytań, jak „czemu stoisz od 5 godzin”. Stoję, bo widocznie czas na przerwę, albo nie mam ładunku. Co za różnica? Tydzień ma 168 godzin, ja pewnie koło stu z nich stoję, bo śpię, albo się ładuję, albo muszę zrobić przerwę. Nic na to nie poradzę, takie są realia życia.
Kiedy najłatwiej mnie złapać, jak jadę? Zwykle wtedy, gdy wy śpicie. W USA jest 6-9 godzin wcześniej niż w Polsce, więc jak jadę popołudniu, to u Was jest ciemna noc. Jak Wy wstajecie, ja się przewracam na drugi bok. Największa szansa więc, żeby się obraz z kamery zmieniał, istnieje popołudniami, choć reguły nie ma.
To tyle. Ciekawy jestem Waszej opinii, jak się Wam ten pomysł podoba. Myślę, że jestem tu prekursorem i wpadłem na oryginalny pomysł. Jest wiele kamer w sieci, ale są one stacjonarne, tylko moja się porusza. Choć jak znam życie to pewnie nie tylko moja, na pewno ktoś już wpadł na taki pomysł, ale ja się z tym nigdy nie spotkałem. Uważam więc moją za pierwszą truckerską kamerę na świecie.
Pozdrawiam i dzięki za towarzyszenie mi w podróży. 
