Strona 1 z 1 [ Posty: 7 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 31 sty 2007, 8:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 26 sty 2007, 14:52
Posty: 91
Samochód: LT46,LF 45.185, 18-272, 95XF 430

Chce kupić DAFa 3 osiowego z przyczepą i potrzebuję konkretnej porady co do wyboru rocznika i modelu (do 150 000zł.) .Jak takie auto się sprawuje w krajowych warunkach?Czy DAF to trafny wybór czy lepiej kupic inny?


Tytuł:
Post Wysłano: 03 lut 2007, 23:16

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 16 sty 2006, 21:45
Posty: 35
Lokalizacja: KALISZ

daf-wybór ok bardzo dobry socjal dla kierowcy dobrze niesie i spalanie w granicach rozsądku jak dla mnie ok serwis tez mozna przezyc


Tytuł:
Post Wysłano: 03 lut 2007, 23:30
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

za te pieniądze będziesz zmuszony do kupna wyeksploatowanego już auta, czyli powyżej
600 000km, a może więcej.
w segmencie samochdów ciężarowych z rynku wtórnego DAF nie jest najszczęśliwszym wyborem, ponieważ po przebiegu 500 000km staje się bardziej awaryjny od konkurencji, a dostęp do częsci zamiennych jest mniejszy niż w przypadku bardziej popularnych samochodów, a co za tym idzie te części są nieznacznie droższe. nie wszyskie są na miejscu, na wiele trzeba czekać na sprowadzenie.
dodatkowo w DAF-ach o tym przebiegu wystepują dość specyficzne dla tej marki awarie.
swoją opinię opieram na obserwacji jednego egzemplarza przez 7 lat, którego firma musiała sprzedać z powyższych powodów.
więcej możesz przeczytać tutaj:
http://www.autocentrum.pl/?FF=124&type=3&id=1543220054
http://www.autocentrum.pl/?FF=124&type=1&id=1361256091


Tytuł:
Post Wysłano: 04 lut 2007, 13:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 paź 2006, 11:54
Posty: 209
Lokalizacja: zgierz / k.Łodzi

ja bym ci radzil kupic volvo,scanie lub merca tylko merca musisz kupc min rok 2000 zeby mial bledy usuniete z kompa i mysle ze tez by dal sobie rade a niestety nie ma co sie oszukiwac kazde auto jakie by nie bylo po przebiegu 500-700 tys km zaczyna sie psuc i wtedy zalezy czy czesci sa drogie czy tanie i jak szybko mozna je zalatwic taka jest prawda niestety

_________________
.....::::Wchodzę Po Schodkach I Wytaczam Na Drogę Moje 40 Ton::::.....
B:15-01-2010r.
C:12-04-2010r.
C+E:09.09.2010r.


Tytuł:
Post Wysłano: 04 lut 2007, 16:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

tutaj bym się też nie zgodził.
częstotliwość awarii w samochodach cięzarowych w okresie gwarancyjnym i powiedzmy do przebiegu 400 000km jest podobny. potem zaczyna być widoczna różnica.
konstruktorzy takich samochodów jak Iveco, Renault i DAF jakby nie przewidzieli, że auto może mieć 2, 3 i 4 właściciela.
tutaj wyraźnymi liderami są Vovlo, Scania i MAN. awaryjność pojazdy wynika również z jego skomplikowanej budowy. dlatego też Mercedes póki był prostym modelem SK, czyli jeszcze bez elektroniki uchodził za bezawaryjny i auta te znajdują swoich nabywców nawet przy przebiegu 2 mln km. sami sprzedaliśmi takie dwa auta nabywcom mówiącym w języku perskim. natomiast model Actros na rynku wtórnym nie cieszy się już takim powodzeniem.
aby przekonać się o awaryjności auta wystarczy sprawdzić ceny pojazdów o przebiegu 1mln km.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Tytuł:
Post Wysłano: 04 lut 2007, 16:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 07 paź 2006, 11:54
Posty: 209
Lokalizacja: zgierz / k.Łodzi

no dobra cyryl zgodze sie z toba ale nie do konca z tego powodu ze np ktos kupil nowa scanie i uzywane iveco i okazuje sie ze iveco jest mniej awaryjne niz nowa scania a znam takie przypadki u mojego znajomego w firmie sa mercedesy ,scanie i many i jak sie okazuje u niego w firmie naj mniej psuja sie merce a najbardziej many znajomy jezdzi actrosem ale przed tem jezdzil manem wiec to co piszesz jest nie do konca prawda a np scanie nie psuja sie tak czesto jak mercedesy ale jak sie popsuja to auto stoji tydzien w warsztacie i ceny naprawy oraz czesci sa chore a i z ta cena tez bywa roznie a to dlatego ze jak patrzylem na takie auta powyzej 1.000.000 km to actrosa taniej jak za 70tys zl sie nie kupi oczywiscie mowie o wmiare zadbanym aucie a jak patrzec na auta z 2000 roku to wszystkie sa mniej wiecej w takich samych cenach zalezy od przebiegu i stanu wiec sugerowac sie cena to nie jest za bardzo madry pomysl


Tytuł:
Post Wysłano: 04 lut 2007, 19:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6326
Lokalizacja: Wrocław

swoje zdanie opieram na obserwacji ponad 40 ciągników siodłowych i samochodów ciężarowych, które eksploatujemu w firmie od 15 lat.
poza tym nasz warsztat prowadzi usługi na zewnątrz i chociaż nie prowadzę statystyki, ale mam pojęcie o ilości awarii oraz ich skoplikowania wiekszości samochodów ciężarowych dostępnych na rynku.

porównanie Iveca i Scanii nie było najszczęśliwsze. otóż za wymianę tarczy sprzęgła w Iveco zapłacisz dwukrotnie więcej. Włosi rozwiązali to w taki sposób, że do naprawy tej potrzeba wszystkich kluczy od 8 do 27, a poza tym wymiarem też paru. natomiast w szwedzkich i niemieckich autach tą samą czynność można wykonać 3-4 kluczami, a co za tym idzie w dużo mniejszym czasie.

ponieważ trudnimy się naprawami, również musimy mieć dostęp do części.
więc tutaj wygląda to tak: do Volva, Scani i Mana możemy sprowadzić każdą część w ciągu 24h. najtańsze są te których robi się najwięcej czyli te auta + Mercedes. ciekawa sprawa jest z Renault, do którego raczej nie należy stosować zamienników oryginalnych części, przynajmniej tych ważniejszych. jeżeli np. zastosuje się klocki hamulcowe nieoryginalnie to po 3 miesiącach popękają tarcze hamulcowe. oczywiście to nie dotyczy takich elementów jak szyby itp.
tak wygląda sprawa z mechaniką.
natomiast elektronika to już inna bajka. najbardziej awaryjnym elektronicznie jest Mercedes i z takimi usterkami trzeba juz jechać do serwisu, gdzie jest odpowiednia aparatura z oprogramowaniem. Mercedesowi markę pospsół medel Axor montowany w Turcji. miałem okazję dla Samochodów Specjalnych testować to auto (http://www.autocentrum.pl/?FF=124&type=3&id=1208429432), aby o nim napisać i niemiłą niespodzianką był brak ciśnienia powietrza rano, co stawiało pod znakiem zapytania solidność (przypomianająca produkty Jelczańskich Zakaładów Samochodowych) montażu układu pneumatycznego.
trudno mi się w tej chwili wypowiedzieć na temat MAN-a TGA, ponieważ mamy tylko 3 sztuki od roku więc jeszcze tak na dobrą sprawę jeszcze się nic nie zepsuło.
dziennie przez nasz warsztat przewija się 2-5 aut więc to nie jest tak dużo, ale można już wypowiedzieć się na podstawie trochę bardziej wiarygodnych danych niż "znam takie przypadki u mojego znajomego".


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 7 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: