wagaciezka.com - Forum transportu drogowego
http://serwis.wagaciezka.com/

Jak u Was w firmie płacą za urlop?
http://serwis.wagaciezka.com/viewtopic.php?t=7734
Strona 1 z 1

Autor:  Myrowka [ 13 kwie 2007, 8:29 ]
Tytuł:  Jak u Was w firmie płacą za urlop?

Witam...
Jak u Was w firmach rozwiązywana jest sprawa płatnych urlopów kierowcy (oczywiście nie czekam na odpowiedzi,że takich urlopów w Waszych firmach nie ma :roll: )?
Mnie dokładnie interesuje rozwiązanie finansowe dla kierowcy, który w wypłacie ma płaconą podstawę+procent za fracht (ale jeśli opiszecie inne warianty, to napewno się komuś przyda)...

Jak liczona jest wypłata w momencie, gdy kierowca idzie na tydzień lub dwa płatnego urlopu? Interesuje mnie również jak płacony jest ekwiwalent za urlop, w momencie, gdy kierowca takiego urlopu nie chce...

Ogólnie czekam na wszystkie informacje w tej sprawie...

Autor:  Cyryl [ 13 kwie 2007, 11:08 ]
Tytuł: 

płaca kierowcy skłąda się z kilku składowych:
płaca zasadnicza, nagroda uzaniowa i diety.
w czasie urlopu płaca zasadnicza się nie zmienia, natomiast wyciąga się średnią ruchomych dodatków (nagroda) z ostatnich 3 miesięcy i taką średnią dostaje kierowca.
oczywiście diet w czasie urlopu nie dostaje.

Autor:  K92 [ 14 kwie 2007, 0:33 ]
Tytuł: 

Cytuj:
płaca kierowcy skłąda się z kilku składowych:
płaca zasadnicza, nagroda uzaniowa i diety.
w czasie urlopu płaca zasadnicza się nie zmienia, natomiast wyciąga się średnią ruchomych dodatków (nagroda) z ostatnich 3 miesięcy i taką średnią dostaje kierowca.
oczywiście diet w czasie urlopu nie dostaje.
tak powinno być jak mówi CYRYL. Ale teraz niech się wypowiedzą inni jak jest w praktyce.

Autor:  huberto [ 16 kwie 2007, 11:52 ]
Tytuł: 

Najczęściej w Polsce wynagrodzenie oficjalne jest mniejsze niż rzeczywista wypłata, więc pracodawca przy urlopie wypłaca kierowcy ekwiwalent odpowiadający wysokości kwoty, na którą jest zarejestrowany, często najniższa krajowa. Ja mam podstawę, dodatek kilometrowy, zarejestrowany jestem na 1200 brutto, gdy nie ma pracy to niestety mam dzień niepłatny(3-4 dni w miesiącu). Urlop będę miał wypłacany od 1200zł.
W firmie Cyryla są całkiem przyjemne warunki pracy i widać po powyższym oraz innych postach, że szanują pracowników. Oby się to bardziej rozpowszechniło

Autor:  r [ 16 kwie 2007, 11:58 ]
Tytuł: 

Po pierwsze w prawie pracy niema czegoś takiego, jak jazda za fracht, czy za kilometr ... w 1 przypadku, jest to oszukiwanie urzędu skarbowego, bo w dokumentacji firmy jest, że wypłacane są ci delegacje, w 2 przypadku, w prawie unijnym, jazda za kilometr, to zmuszanie do pracy ... dlatego przy rozliczeniu, to wpisywane jest jako "wynagrodzenie dodatkowe".

Jak to jest z płatnym urlopem ... najniższa krajowa, choć zdarzają się też firmy, gdzie i tego nie zobaczysz ...

Autor:  huberto [ 16 kwie 2007, 12:38 ]
Tytuł: 

Kolego r
Tytuł tego postu nie brzmi "Wynagrodzenia za urlop w/g Kodeksu Pracy"
Obaj wiemy, że prawo to jedno, a rzeczywistość to drugie i pisząc odpowiedź na post właśnie na tym drugim się opierałem

Autor:  Cyryl [ 16 kwie 2007, 12:47 ]
Tytuł: 

Cytuj:
...W firmie Cyryla są całkiem przyjemne warunki pracy...
oj nie mów hop. ponieważ my jeździmy blisko nie są to wielkie pieniądze takie jak byś jeździł na Hiszpanię, Rosję, czy na przerzutach unijnych.
a za te pieniądze trzeba się naprawdę ciężko napracować. nikt nie dostaje nic za darmo.
jednak takie sprawy mamy uporządkowane.

u nas jest inny problem: pierwszy okres jest bardzo ciężki i 90% kierowców rezygnuje. jednak jak już przejdzie się ten czas i pokaże się swoje umiejętności można wytrzymać. czego dowodem jest jeden z użytkowników tego forum.

Autor:  Lady Pi [ 16 kwie 2007, 15:44 ]
Tytuł: 

U mnie w firmie jest tak jak u Cyryla. Też się wyciąga średnią z ostatnich 3 miesięcy za kilometry + pensja podstawowa.

Autor:  Myrowka [ 16 kwie 2007, 21:09 ]
Tytuł: 

Ogólnie dowiaduję się tego dla szefowej mojego męża... Dodam, że jest to nasza dobra znajoma i mogę sobie pozwolić z czystym sumieniem na podpowiedź dla niej w tej kwestii (nawet mnie o to prosiła)...

Szczerze mówiąc ja bym zrobiła w ten sposób, że: kwotę za frachty z trzech ostatnich miesięcy bym podzieliła tak, aby wyszła mi średnia za dzień pracy i to razy ilość dni urlopu (oczywiście poza wszystkim podstawa bez zmian) i tą kwotę dodać do frachtów z miesiąca, w którym był brany urlop (oczywiście mówię tu o systemie płacy procent za fracht+podstawa)...

Wtedy moim zdaniem płatny urlop będzie "prawdziwym" płatnym urlopem, bez szkody dla pracownika (o co osobiście muszę zadbać ;) )...
A tak przy okazji, to chyba w większości firm, przepisowy urlop płatny jest baaardzo nieopłacalny...
Jak myślicie, ten mój pomysł wyliczenia ma sens?

Autor:  Lady Pi [ 16 kwie 2007, 22:51 ]
Tytuł: 

Cytuj:
kwotę za frachty z trzech ostatnich miesięcy bym podzieliła tak, aby wyszła mi średnia za dzień pracy i to razy ilość dni urlopu (oczywiście poza wszystkim podstawa bez zmian) i tą kwotę dodać do frachtów z miesiąca, w którym był brany urlop (oczywiście mówię tu o systemie płacy procent za fracht+podstawa)...
Albo czegoś nie czaję, albo dziwne to liczenie.

Skoro średnia z ostatnich 3 miesięcy jest x, to dlaczego za urlop ma być płatne x+a, gdzie a oznacza zarobek z miesiąca, w którym jest brany urlop? Dlaczego urlop ma być płatny więcej niż wyniosłoby normalne wynagrodzenie?

Autor:  Myrowka [ 17 kwie 2007, 1:04 ]
Tytuł: 

Tak chyba będzie najprościej i najsensowniej:
powiedzmy,że średnio kierowca zarabia 100 zł dziennie na samym procencie od frachtów, a urlop trwa 7 dni.

100zł x 7dni=700 zł... 700zł + kasa za frachty zarobiona jazdą w pozostałe dni tego miesiąca + podstawa=wypłata za miesiąc, w którym był brany urlop

Udało mi się jakoś lepiej to przedstawić?
Jeśli tak, to czekam na Wasze opinie czy takie wyliczenie będzie bez szkody dla kierowcy i pracodawcy (pomijając ewentualny przestój samochodu)...
Jeśli nie, to dajcie Wasze pomysły...

Autor:  Lady Pi [ 17 kwie 2007, 10:52 ]
Tytuł: 

Cytuj:
100zł x 7dni=700 zł... 700zł + kasa za frachty zarobiona jazdą w pozostałe dni tego miesiąca + podstawa=wypłata za miesiąc, w którym był brany urlop
No to dokładnie tak, jak jest u nas, tylko że u nas nie ma procentów od frachtu, tylko kilometry.

Autor:  Myrowka [ 17 kwie 2007, 20:07 ]
Tytuł: 

To czyli wreszczie udało mi się jakoś sensownie to wytłumaczyć... Teraz zostało tylko zadzwonić do szefowej męża i przekonać ją,że takie rozliczenie urlopów jest (chyba) najuczciwsze dla obu stron no i żeby realnie zaczęła o tym myśleć...

Wielki dzięki za podpowiedzi, ale mam nadzieję, że temat na tym się nie urwie, bo pewnie też są inne dobre pomysły na rozliczenie tej kwestii...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/