Własny ciągnik + naczepa ze spedycji

Koledzy widuje się na drogach całej Europy jak kierowcy mając własny ciągnik ciągną naczepy z różnych spedycji najczęściej spotyka się naczepy z Danii i Finlandii. Jeżeli ktoś wie cokolwiek na ten temat to prosiłbym o informacje:

1.Na czym to polega
2.Co z tego ma kierowca, a co właściciel naczepy
3.Ile można zarobić jeżdząc w ten sposób
4.Jak wygląda powrót do domu tzn. zostawiamy cały skład i wracamy "stopem", czy możemy zjechać samym ciągnikiem
5.Jaki czas możemy być w domu, jeżeli to nie kierowcy o tym decydują

siema z tego co ja wiem to jest tak ze masz swoj ciagnik i ich naczepe i u nich latasz oni pokrywaja koszty naczepy no chyba ze zrobisz cos ze swojej winy. jedziesz na plac i wybierasz sobie naczepe jak sie orjentowałem w jednej z firm to ładuje sie wy kwidzyniu i jade np.do niemiec belgi i takie tam to jest jedna stawka a spowrotem mieziesz makulature a jak jedziesz na wschod to masz inna stawke ale tak samo w domu jestes na weekend a jak chcesz to sie mozesz załadowac na poniedziałek a co do autostrad to jak masz ciagnik z euro3 to oni pokrywaja koszt całkowity a jak euro2 to płacisz 2 eurocenty za kilometr płaca w euro i mozesz brac co miesiac pieniadze a jak co tydzien to odciagaja ci 3%wartosci pozdrawiam..

oczywiście jest praca w tej formie: Ty podstawiasz ciągnik, oni dają naczepę i pracę. są jeszcze możliwości stałej pracy na cały zestaw.
takich ofert polskie firmy transportowe dostają duże, jednak zwykle warunki płacowe są niezadawalające.
stawki na cały zestaw to około 0,9 euro za km, a za sam ciągnik to 0,8 euro.
problem leży w tym, że przy takich przewozach musi być nowy sprzęt i kieroowca musi dostać wysoką wypłatę.
pracując przy przewozach unijnych, a do tego te pojazdy są wykorzystywane, kierowca prawie nie zjeżdża do domu i jego praca nie różni się niczym od pracy u przewoźnika unijnego, więc pensja musi być podobna.
bardzo uważnie trzeba przeczytać umowę, aby płatne były dojazdy, autostrady, mosty i tunele.
powinna byc rozwiązana również sprawa naszej należności w przypadku przestojów lub czekania na ładunek, bo przecież płacą nam za kilometry.

jeszcze jedno wśród tych oferujących tą formę pracy są również nieuczciwi ludzie. płacący z opóźnieniem, za mniejszą ilość kilometrów, lub wógóle nie płacący.

co do dalszych pytań:
oczywiście można zjechać ciągnikiem do domu pod warunkiem zapłacenia za paliwo.
o tym gdzie samochód pojedzie i kiedy decyduje o tym ten kto za to płaci, czyli klient.

Dzięki koledzy teraz wiem o co biega w tych przewozach, a powiedzcie jeszcze co bardziej się opłaca: jazda w ten sposób czy jazda na własny rachunek jednym własnym zestawem?

to tak jak bys zapytał, czy bardziej opłaca się grać w koszykówkę, czy grać w golfa?
dla takich postaci jak Michael Jordan i Tiger Woods opłacało się i to bardzo, ale w innych przypadkach bywało różnie.

i w jednym i w drugim przypadku byli tacy co się dorabiali, ale niebrakowało takich, którzy przez swoje niecelne decyzje i przez trafienie na nieuczciwych partnerów zbankrutowali.

więc tutaj nie ma znaczenia czy pójdziesz jedną, czy drugą drogą. nikt nie da Ci gwarancji na sukces i nikt nie ustrzeże Cię przed niebezpieczeństwami.

ja bym radzil najprew isc do spedycji i zobaczyc z czym to sie je jezdzic tam jakis rok i dopiero zaczac samemu szukac pracy i sie w to wkrecic ja tak uwazam

Heh.. Kolega mojego taty jezdzil w spedycji, ale gdy sie temu powazniej przyjzal, wzial nowe naczepy w leasing i nie zaluje, z oplaceniem leasingu z naczepy wychodzili tylko nieco mniejsze pieniadze

U mojego taty w firmie ciagaja naczepy szweda na relacjach Polska-Szwecja i Szwecja-Hiszpania lub Grecja , Szwecja - Norwegia , do tego na kraje zachodnie dostaje sie karte od szweda za ktora placisz wszystkie autostrady , paliwo , mycie naczepy i takie inne jeszcze czynnosci. Ciagajac u niego naczepy obciaza Cie tylko za paliwo , wszystkie inne koszta on ponosi. Pozatym stala robota bo ma podpisany kontrakt ze Scania i z armią Szwecką.