Nowe "polskie" ciężarówki

Wszyscy widzimy jaka jest sytuacja na rynku nowych pojazdów ciężarowych w Polsce i w Europie również. Pojazdy są drogie, długo się na nie czeka i jest ich stanowczo za mało. Podobna sytuacja panuje na rynku pojazdów używanych. Auta są droższe niż rok temu a i przebiegu przybyło im ok 100tys km.
Wynikałoby z tego, że polskie firmy mają dużo pieniędzy i nie mają ich na co wydawać.
No coż ale wiem z kilku źródeł, że duża ilość nowych ciężarówek wyjedzie odrazu za granice. Choć zostały sprzedane firmom zarejstrowanym w Polsce.
Przyczyn jest kilka: np. cena nowego DAF 105 XF SSC jest w Polsce mniejsza o ok8tys Euro na sztuce od ceny tego samego ciągnika w Niemczech.
Zaprzyjaźniona niemiecka firma zakupiła 22 podobne ciągniki w Polsce przez polskiego pośrednika. Nie wiem jak szerokie jest to zjawisko, ale chyba ocena Polski jako szybko rozwijającego się rynku pojazdów ciężarowych jest chyba lekko przesadzona. A co za tym idzie również ocena sytuacji firm transportowych jest lekko zakłamana.

Kolejnym czynnikiem są koszty rejestracji i ubezpieczenia, niektóre firmy np. niemieckie rejestrują auta w portugalii, gdyż tam to wszystko wychodzi taniej. Kilka przykładów można też pokazać w polsce ...

pozdrawiam

przyczyna braku nowych pojazdów na rynku w tej chwili ma inne przyczyny.
własnie wchodzą na rynek pojazdy EURO5, które są bardzo promowane poprzez system opłat autostradowych.
auto z EURO4 płaci dla przykładu w Niemczech za km 0,14euro, a EURO5 0,09. kupujący woli więc dorzucić trochę grosza i kupić droższy pojazd, bo to się zwróci. dodatkowo pojazd z EURO4 za kilka lat kiedy trzeba będzie się go pozbyć, będzie nie sprzedawalny.
jeżeli ktoś chciałby kupic pojazd EURO4 to może zrobić to od ręki.

inna sprawa ma się z naczepami. na rynku wtórnym sią naczepy już wyeksploatowane do końca i kupno uzywanej naczepy to dostarczenie stałej pracy dla warsztatu. więc lepiej kupić nową. tutak trzeba dodać, że jest to efektem wzomrzonych kontroli na zachodniej granicy.

ale proszę się nie martwić rynek po jakimś czasie się nasyci i wszystko wróci do normy.
myślę, że w pod koniec roku, a najdalej w połowie przyszłego samochody i naczepy będą czekały na kupujących.