KIEROWCY Z BYŁEGO ZWIĄZKU RADZIECKIEGO!!!

"No tez slyszalem ze Ci kierowcy z tych krajow jezdza jak szalency.Kiedys rozmawialem z jednym znajomym kierowca co jezdzil mniejszym samochodem tzn.atego i Ci litwinie czy ruski to go nawet z drogi chcieli zepchnac."
Adrian W-ek


No to żadna nowość przecież to dzikusy. On ma dojechać na czas i już, nie ważne że zaczął padać śnieg czy tam deszcz, jedzie ile miał jechać. Wszyscy mówią na Cb o tym co wyprawiają Litwini i Łotysze. Wyprzedzają pod górkę na ciągłej, na odcięciu, 300metrów przed zakrętem, nie ważne że za zakrętu wyjeżdza samochód oni Ci nie zjadą

ja uważam, że jeżeli wypadek w którym brałem udział spowodował kierowca powiedzmy z miejscowości X lub kraju Y nie jest powodem do osądzania wszystkich kierowców z tej miejscowości lub tego kraju.

powinno się potępić takie postępowanie, ale jest ono złe niezależnie od narodowości kierowcy.
więc ten temat zamiast tytułu "KIEROWCY Z BYŁEGO ZWIĄZKU RADZIECKIEGO!!!" powinien mieć tytuł "Skutki przekraczania czasu jazdy".

sami mamy pretensje o drobiazgowe kontrole niemieckich służb na granicy zachodniej wobec polskich kierowców ciężarówek, a może po jednym z wypadków w Niemczech na jakimś forum jest temat o tytule "POLNISHE LKW FAHRER" ?

Mój kolego CYRYL znów mamy odmienne zdania kontrole drobiazgowe np: w Niemczech są potrzebne ze względów czasu pracy kierowców a także ze względu na stan techniczny wielu pojazdów z polski czy dalszej części europy patrząc na wschód. Ale to co zaczynają robić kierowcy za polskiej wschodniej części granicy po prostu przechodzi ludzkie pojecie oni śpią podczas jazdy na prostej drodze i naddatek jada 90km/h i tym sposobem narażają się na .wypadki.

[Cyryl]

moją zasadą jest ganienie postaw i zachowań niezależnie od tego kto je powodował i staram się w swoich ocenach być obiektywny nie przypisywać złej cechy jednego kierowcy, całej narodowści, miescowości czy grupie, tylko tej a nie innej osobie.

proszę zauważyć, że kolega Ciężarówka nie rozróżnia dobrych i złych kierowców zza wschodniej granicy: "Ale to co zaczynają robić kierowcy za polskiej wschodniej części granicy po prostu przechodzi ludzkie pojecie". takie wyrażenia jak "się wyrabia" są bezosobowe i na tyle abstrakcyjne, że można winą za całe zło tego świata obarczyć wszystkich zza wschodniej granicy.

dodatkowo mogę stwierdzić, że dla niektórych kierowców pojazdów osobowych tablica rejetracyjna nie ma znaczenia i pojazdy się dzielą na osobowe i cięzarowe i tak jak kolega Ciężarówka uogólnia w poprzednim poście zachowania wszystkich kierowców wschodnich, to proszę nie mieć pretensji jeżeli któryś z kierowców pojazdów osobowych stywierdzi, że wszyscy kierowcy ciężarówek przeginają czas i jeżdżą po chamsku bo z takim jednym się spotkali w Egipcie podczas wakacji.

tym bardziej poczuwam się odpowiedzialny za tych których znam. ostatnio na innym forum napisałem dość niepochlebny post przeciw mojemu koledze, który nie dość że zachował się niepoważnie na drodze, to jeszcze będąc poważnym człowiekiem sfilmował to i pokazał na forum, gdzie grono nastolatków piało z zachwytu.

oczywiście możemy oceniać jak kolega Ciężarówka, że wszyscy ze wschodu jadą na przegiętym czasie ponad 90km/h, a my jesteśmy tacy cacy bez skazy, bo urodziliśmy się kilka lub kilkaset km dalej. to poprawia samopoczucie, ale nie zmieni rzeczywistości, że polskie drogi są niebezpieczne. i nie jest tak jak kolega to widzi wszystkich wypadków nie spowodowali przyjezdni.

przez Niemcy przejżdżają tysiące polskich ciężarówek (nie chodzi tu o kolegę), które nie są widoczne, ale widać jednego, który coś zmaluje.
i wszędzie jest podobnie.

Ja rowniez uwazam ze nie wolno pakowac wszystkich do jednego wora. Owszem pamietam czasy kiedy w Polsce nie przestrzegano tak czasu pracy to niektorzy driverzy ze wschodu jechali od wschodu do zachodu slonca. Zreszta Polacy tez tak czasami jezdzili. Teraz sie to troche zmienilo jednak i tak znajda sie tacy ktorzy beda gonic na zlamanie karku. Obecnie nie wiem jak wyglada sytuacja z wschodnimi kierowcami bo ojciec juz nie jezdzi a ja jeszcze nie moge. Wtedy gdy jezdzilem z ojcem to wieksze wschodnie firmy mialy porzadne samochody takie jak Dafy, Volva czy Many a reszta tlukla sie Kamazami czy Mazami. Spotykala sie wtedy ledwo widziacych ze zmeczenia kierowcow lub takich ktorzy nie dali sie wyprzedzic. Jednak wiem ze predzej w razie awarii na drodze pomoze wschodni kierowca niz rodak.

Ja jeszcze chciałem zauważyć że w myśl tutułu tego wątka to jest tez temat o
polakach bo jakby nie patrzeć my też należeliśmy do ZSSR
jedziemy tak po wszystkich 'ruskich' a my jeszcze całkiem niedawno dla całego zachodu też nimi byliśmy

Jak jechałem z tatą to na A4 jechał rusek (pod Krakowem) i wjeżdżał na atostradę i prawie do barierki przygniótł osobówkę bo takim slalomem jechał, a drugiego jakiego widziałem to tato bał się wyprzedzać bo jechał przed nami i na dwa pasy się rozwalał (raz jechał środkowym raz prawym) tak jakby sie spirytusu nachlał.

Cytuj:

Ja jeszcze chciałem zauważyć że w myśl tutułu tego wątka to jest tez temat o
polakach bo jakby nie patrzeć my też należeliśmy do ZSSR
jedziemy tak po wszystkich 'ruskich' a my jeszcze całkiem niedawno dla całego zachodu też nimi byliśmy

No właśnie, przygarniał kocioł garnkowi a sam smolił

moj ojciec zniam zaczal smigac na zagranice pracowal jako kierowca w firmie drogowej i jechalismy razem po sol do Klodawy (droga strasznie oblodzona, samochody jada gora 40km/h taki "konwoj" mial ok 2 km dlugosci, droga dwu pasmowa i strasznie waska) i tata patrzy w lusterko a tu nagle za ciezarowki za nami wyskakuja trzy ciezarowki na ruskich numerach i zaczynaja wyprzedzac wszystkie samochody na trzeciego, a z naprzeciwka w nie duzej odleglosci lecialo kilka ciezarowek. zebysmy nie zwolnili my i ciezarowka za nami i nie wpuscili bysmy ich przed nas to zepchneli by nasza Scanie, ciezarowke za nami i przed nami z nasypu i spowodowali by czolowe zderzenie doprowadzajac do ogromnej tragedii to nazywa sie kompletny brak rozsadu!!!!!!!

Przez takich ludzi (debili bez wyobraźni) giną niewinni ludzie Przykładów jest mnóstwo Doszłoby do tego że oni przeżyliby a niewinny driver jadący z naprzecika zostawi na lodzie rodzine. Straszne