[Volvo, FH12] Nierównomierne obroty

Witam Was, może ktoś wie dlaczego Volvo FH12 jak go zapale rano chodzi równo dopóki osuszacz nie zbije potem zaczyna sie nierównomierna praca na biegu jałowym ale po przejechaniu paru kilometrów problem znika?

Napisz kolego który rok auta, czy coś było ostatnio wymieniane ??

Kolego 2000 silnik 460km przebieg 800tys.Zaczelo sie to robic gdy wymienilem podstawe osuszacza.Gdy sprezarka bije powietrze to chodzi rowno ale gdy zbijak zbije te obroty nie moga sie ustabilizowac.Czyli jak silnik pracuje pod obciazeniem jest ok?Ale nie wiem czy akurat ten osuszacz jest winien czy tylko zbieg okolicznosci

A czy po nabiciu powietrza, zawór spuszcza je i nic nie słychać, czy tak syczy przez dłuższą chwilę ??

Nie kolego wszytko jest ok nic nie syczy.Tylko ten stary zbijal powietrze tak spokojnie a ten jak strzeli to jakby ktos petarde rzucil

A podstawę osuszacza kupowałeś nową, czy regenerowaną ??

Nie kolego kupilem nowa ale nie oryginalna ale brat ma taka sama w magnum i mu smiga dobrze

Problem może tkwić właśnie w tym, że jest to nie ta podstawa co trzeba. Akurat w "starych" FH jest ich kilka rodzajów, niewiele się różnią ale jednak. Polecam się zapytać czy nie dało by się wymienić jej na inną w sklepie gdzie kupowałeś podstawę. A nierówne obroty ma właśnie przez to, ponieważ podstawa wyłącza kompresor.

Cytuj:

A nierówne obroty ma właśnie przez to, ponieważ podstawa wyłącza kompresor.

Co to za bzdura, osuszacz wraz z zaworem ciśnieniowym nie wyłancza sprężarki która jest stale napedzana przez koło zębate. Przy ustalonym ciśnieniu zawór bezpieczeństwa powinien spóścić powietrze z tego małego zbiornika przy osuszaczu i spowrotem się zamknąć a nie na okrągło spuszczać powietrze z instalacji.
Tak pozatym na zimnym silniku też czasami mam falowanie obrotów w manuelu po spuszczeniu powietrza gdy spadnie obciąrzenie w sprężarce

Kolego MAN, tak mówi oryginalna instrukcja do Volva FH12 pow. 98 roku produkcji. Sami się dziwiliśmy gdy to czytaliśmy, no ale podobno tak jest. U nas problem właśnie tkwił w podstawie, tyle że nowa spuszczała powietrze co jakiś czas a w starej (jak twierdził kierowca) raz spuszczała. Więc musieliśmy jeszcze raz wymienić i trafiliśmy. Auto spowrotem spuszcza powietrze tylko raz.

AdekS u mnie dobija i spuszcza co jakiś czas, szczególnie rano i podczas deszczu. Zawsze byłem przekonany że jest wpożąśu, więc to psyknięcie nie jest związane z oczyszczeniem instalacji z wody itp.?.

Niektóre osuszacze wyposażone są w funkcje odłanczania sprężarki powietrza ale w nie dosłownym znaczeniu sprężarka dalej jest napędzana lecz nie pompuje powietrza.
Kompresor jest wtedy wyposażony w dodatkowy zawór który jest połączony z osuszaczem gdy układ zostanie napełniony osuszacz podaje powietrze na zawór i przesterowywuje zaworki na kompresorze który nie ciśnie już powietrza na układ tylko swobodnie sie obraca.
W ten sposób kompresor nie pracuje niepotrzebnie załanczany jest jedynie wtedy gdy spadnie ciśnienie w układzie co przedłuża jego żywotność i ogranicza również w pewien sposób spalanie przez to że silnik pracuje bez obciążenia sprężarki.
Oczywiście jest i nowszy system gdzie osuszacz wyposażony jest w jednostke sterującą która dodatkowo załancza kompresor w celu przedmuchania układu z wilgoci oblicza ile razy kompresor ma sie załączyc by np układ nie zamarzł itp.