Kurs prawa jazdy poprzez Urząd Pracy

Witam. Ktoś robił prawo jazdy poprzez urząd pracy? Jak to wygląda ?

ja robiłem...specjalnie nawet sie zapisałem wtedy na bezrobocie...a wiec tak:
lekarz za darmo,dojazd na kurs, kurs, pierwszy egzamin i płaca ci miesięcznie ileś tam pln-ów za to że sie szkolisz...

czyli warto isc do bezrobocia.

ja tez sie powoli przymierzam do takiego manewru

Cytuj:

ja robiłem...specjalnie nawet sie zapisałem wtedy na bezrobocie...a wiec tak:
lekarz za darmo,dojazd na kurs, kurs, pierwszy egzamin i płaca ci miesięcznie ileś tam pln-ów za to że sie szkolisz...

Kolego mógłbyś podac więcej szczegółów? Tzn ile jest tych plnów i jakie wymagania trzeba spełniac Pzdr

Kolego wszystko zależy od urzędu. W moim powiecie albo miałeś kurs za darmo (okres czekania 2-3 lata) albo znalazłeś sobie pracodawcę który napisał oświadczenie że po odbyciu kursu na c i potem na c+e zapewnia ci pracę to pokrywali 60% i to praktycznie od ręki. A w powiecie obok to już cały kurs robili za darmo ale najpierw musiałeś zdać psychotesty.

Idź do swojego urzędu i się dowiedz.

wymaganie jest to ze musisz być bezrobotnym ...ja dostałem 240zl na miesiąc a kurs trwał niecałe 2 miesiące...w moim urzędzie jest pełno kursów a chętnych nie ma...(szkoda ze już nie jestem bezrobotnym)

Dzieki panowie, zastanowię się nad tym. Aktualnie nie ma mnie w kraju i dlatego zapytałem zamiast samemu pójść. Naturalnie na stronie internetowej UP niczego nie znalazłem. Dzięki raz jeszcze

Jeżeli ktoś jest ze Śląska, a jest bezrobotny (ale nie jest zarejestrowany), to może przyda się informacja o BEZPŁATNYCH kursach na kategorię D - organizują je LOK-i w Zabrzu, Gliwicach i Dąbrowie Górniczej.
Na http://www.lok.slask.pl jest info o tym. Kumpel dzwonił - ponoć są jeszcze miejsca a kurs rusza chyba w lipcu.

Może inne województwa też coś takiego organizują?

Jeszcze jeden "knif" jest - tylko jedna kategoria przez posredniak. Za pozostale - trzeba placic ze swojej kieszeni.
A jak to wyglada - tak jak pisali wczesniej koledzy:
1) za dojazdy zwroca (np. komunikacja miejska - zachowac bilety) - wlasnym wozem - nie wiem, ale moze byc problem
2) nie ma mozliwosci wyboru osrodka - Urzad Pracy oglasza przetarg na organizacje kursu i ktora firma wygra - ta organizuje
3) jedynie jedna kategoria prawa jazdy
4) Urzad oplaca kurs + pierwszy egzamin panstwowy

Jest tez mozliwy inny scenariusz - zalatwienie sobie pracodawcy, ktory oswiadczy chec zatrudnienia minimum na pol roku - wtedy tez oplaci kurs - ale nie wiem czy razem z egzaminem (wiec na takiej zasadzie mozna zrobic dodatkowo np. C+E - o ile wczesniej robilismy C przez UP)

Również w Koszalinie organizowany jest kurs na kat. C+E. Wymogiem jest posiadanie PJ kat. C. Ja zapisałem się jako dziewiąta osoba, czekamy jeszcze na dziesiątą aby rozpocząć kurs. Dziwi mnie fakt, że tak mało osób korzysta z bezpłatnego kursu

Pozdrawiam

Dzięki *KroQ*. Szczerze mówiąc wcześniej nie słyszałem o takiej opcji, a jest dosyć ciekawa. Napisałem maila do UP w Zielonej Górze na temat takich kursów. Jak tylko otrzymam odpowiedź to się podziele. Pzdr

PUP w Tarnowskich Gorach:

Wyglada to w nastepujacy sposob [wiem z wlasnego doswiadczenia]:

-osoba musi byc bezrobotna i do wieku 25 lat
-wypelniamy wniosek i udajemy sie na rozmowe kwalifikacyjna
-po pewnym okresie urzad dzwoni do Nas czy sie zakwalifikowalismy czy tez nie, oraz kiedy jest rozpoczecie kursu.

-zakwalifikowanie zalezy od naszych preferencji zawodowych i dalszej kariery zawodowej o co jestesmy pytani

-jezeli mamy pracodawce ktory chce nas zatrudnic a nie mamy np. kat C+E to udajemy sie do urzedu mowimy jaka jest sprawa, UP daje nam umowe ktora pracodawca podpisuje ze napewno nas zatrudni po kursie, i automatycznie jestesmy wysylani po za kolejnoscia na dany kurs itp.

-ilosc kursow jest nieograniczona czyli mozna zrobic w przypadku umowy z pracodawca c,c+e,adr,hds, kurs na przewoz rzeczy.


Z wlasnego doswiadczenia wiem zeby zrobic te wszystkie kategorie + dodatkowe kursy trwa to ponad rok... mozna sobie posiedziec w domku do znudzenia ... plusem jest:

-zwrot kosztow za bilety lub paliwo
-pierwsze egzaminy finansowane przez UP
-stypendium w wysokosci 215 zl
-mila i fachowa obsluga petenta w urzedzie pracy w tarnowskich gorach

Naprawde rok z zycia wziety ale mozna naprawde sie podszkolic za co normalnie trzeba placic nieziemska kase ...


Pozdrawiam

Cytuj:

1) za dojazdy zwroca (np. komunikacja miejska - zachowac bilety) - wlasnym wozem - nie wiem, ale moze byc problem

Ja miałem taką sytuację. Jeżeli jesteś właścicielem, lub wspólwłaścicielem, to Ci zwrócą za dojazdy autem, ale liczą to tak, jakbys dojeżdżał autobusem. Czyli po cenie biletów. Ale zawsze to jakis pieniądz. Mi wyszło ponad 90 zł, plus stypendium wyszło 300 z groszami.
Wszystkim tym, którzy się nie moga zdecydować, to bardzo to polecam. Zachowujecie w kieszeni sporą kasę. Mojemu koledze się udało zrobić i C i E/C zamachem w PUP W Tarnobrzegu. Bez pracodawcy chętnego do jego zatrudnienia.

a czy ktoś bardziej w temacie nie orientuje sie jak jest w Krakowie??

Więcej osób by z tego korzystało gdyby mogli w trakcie nauki. Teraz masa ludzi się uczy, żeby do woja nie iść no i nie mogą skorzystać...

Cytuj:

Więcej osób by z tego korzystało gdyby mogli w trakcie nauki. Teraz masa ludzi się uczy, żeby do woja nie iść no i nie mogą skorzystać...

To prawda. Ja sam zaczekam do 2009 roku żeby ominąć służbe. Myśle, że nie tylko ja na to wpadłem wiec moze zainteresowanie wzrośnie.

Na maila z UP w Zielonej Górze czekam juz jakiś czas i szczerze mówiąc nie licze na odpowiedza, a szkoda. To niestety świadczy tylko na nie korzyść polskich urzędów. No nie ważne tak, czy siak trzeba będzie sprobować. W okolicach sierpnia zjawie sie tam osobiście i już "normalną" drogą spróbuje się czegoś dowiedzieć.

To że ktoś się uczy nie znaczy nie może iść na kurs. Jeżeli ktoś jest w jakiejś szkole tylko po to żeby do woja nie iść to raczej w systemie zaocznym, a to w niczym nie przeszkadza. Nie można zarejestrować się jako bezrobotny w UP tylko jeśli jest się na studiach dziennych!
A co do samego kursu. W Kielcach ostatnio było 20 miejsc wolnych i mi udało się znaleźć wśród szczęśliwców
Od początku:
1 - trzeba być zarejestrowanym w UP
2 - wyrazić chęć wzięcia udziału w kursie (wypełniamy formularz)
3 - po wypełnieniu papierka kobitka nam mówi kiedy zadzwonić i zapytać się czy udało nam się zakwalifikować
4 - zgłaszamy się do podanej szkoły jazdy i zaczynamy kurs

Pozdrawiam

Mnie najbardziej wku**** sytuacja, gdzie na kursie 5 gości jest z bezrobocia, a wszyscy pracują(!) i sami się do tego przyznają, a kurs i tak mają za darmo. Ja robię za swoje ciężko zarobione pieniądze i to z moich podatków robią ten kurs. Gdybym był świnią, to już by w urzędzie pracy wszystko wiedzieli... ale niech sobie tam robią.

A mnie najbardziej wkurza, że nie ma chętnych na kurs C+E w Koszalinie i dopóki nie zbierze się 10 osób, kurs się nie zacznie. Porażka