Cytuj:
ja na badaniach miałem audiometr którym mi badali słuch. Niech idzie na kompleksowe badanie i wtedy będzie wiedział czy może (ewentualnie poszuka lekarza który nie będzie stwarzał problemów).
Miałem niedawno badanie słuchu audiometrem. Okazalo się, że mam uszkodzenie słuchu na poziomie 65% przy częstotliwości 3 kHz, przy innych częstotliwościach słuch jest świetny. Ok. 70-letnia lekarka stwierdziła, że nie pozwoli mi jeździć zawodowo, chyba że *już* jeżdżę i chodzi o przedłużenie badań. Byłem lekko zdziwiony, bo wg niej to "częstotliwość mowy", a rozmawiała ze mną w czasie, gdy miałem na glowie te olbrzymie, brzydkie, wygłuszające słuchawki i mimo to świetnie ją rozumiałem.
Parę minut poźniej lekarka medycyny sądowej odmówiła mi wydania zaświadczenia lekarskiego, bo nie miałem skierowania z miejsca pracy. Miejsca pracy, którego nota bene, jeszcze nie ma - mogę zacząć jeździć dopiero od połowy października. Wg niej nie mogę przejść badań lekarskich na kierowcę zawodowego C+E bez skierowania od pracodawcy.
Takie rzeczy dzieją się w Białymstoku, w Lekarskiej Spółdzielni Pracy "Eskulap" na ul. dr Ireny Białówny. Szczerze tę placówkę odradzam wszystkim potencjalnym i czynnym kierowcom.