Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 05 lis 2008, 21:15

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 maja 2008, 22:59
Posty: 20
GG: 0
Samochód: DAF2700/MB1117/Ford Fiesta
Lokalizacja: okolice Oławy

Witam.

Czy ktokolwiek spotkał się z przepisem, który regulowałby czas palenia się sygnału żółtego na sygnalizatorze przed zapaleniem czerwonego?
Czasami mam wrażenie, że niektóre sygnalizatory mają ten czas tak krótki, że ciężarówką mogę zatrzymać się w najlepszym wypadku na pasach.


Post Wysłano: 05 lis 2008, 21:21

Wątpliwe, przepisy są dla kierowców a nie dla drogowców. To ich kaprys ile będzie się świeciło dane światło.Jak widzisz że zielone długo się świeci to zwolnij bo może się zaświecić żółte. Zresztą sam chyba wiesz. W cywilizowanych krajach zanim światło zmieni się na żółte to zielone przez chwilę miga ale przecież to jest Polska.


Post Wysłano: 05 lis 2008, 23:45

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 19 wrz 2006, 15:09
Posty: 118
Lokalizacja: Wieluń

Z tego co pamiętam to kiedyś dawno chyba w Polsce też było migające zielone światło poprzedzające sygnał pomaranczowy
czemu zmienili te światła nie wiem, ale tak jak ktoś napisał to jest właśnie Polska...
mogliby to wprowadzic do nas z powrotem poprawiloby to troche płynnośc i wyeliminowało ostre hamplowanie przed krzyżówką


Post Wysłano: 05 lis 2008, 23:49
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 04 gru 2005, 20:01
Posty: 2604
Samochód: Szybki
Lokalizacja: Szczecin

Cytuj:
mogliby to wprowadzic do nas z powrotem poprawiloby to troche płynnośc i wyeliminowało ostre hamplowanie przed krzyżówką
No co Ty - i tak wszyscy by chcieli zdążyć...

_________________
Przyłożenie zewnętrznego silnego magnesu do czujnika ruchu (impulsatora) zamontowanego przy skrzyni biegów skutkuje wyrównaniem pola elektromagnetycznego w cewce nadajnika, a w rezultacie prowadzi do tego, że tachograf otrzymuje sygnał odpowiedni dla pojazdu nieruchomego.


Post Wysłano: 06 lis 2008, 7:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
Witam.

Czy ktokolwiek spotkał się z przepisem, który regulowałby czas palenia się sygnału żółtego na sygnalizatorze przed zapaleniem czerwonego?
Czasami mam wrażenie, że niektóre sygnalizatory mają ten czas tak krótki, że ciężarówką mogę zatrzymać się w najlepszym wypadku na pasach.
oczywiście jest: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. posiada ono 4 załączniki, które określają wysztkie warunki techniczne umieszczania oraz właściwości znaków i sygnałów na drodze w sposób szczegółowy.
jezeli chodzi o sygnalizację świetlną opisuje ją załącznik nr 3 Art. 8 Program sygnalizacji.

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/2181.htm

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 06 lis 2008, 10:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 03 lut 2007, 23:46
Posty: 80
Samochód: Scania G410 E6 Streamline
Lokalizacja: Ostrzeszów (POT)

Cytuj:
Z tego co pamiętam to kiedyś dawno chyba w Polsce też było migające zielone światło poprzedzające sygnał pomaranczowy
czemu zmienili te światła nie wiem, ale tak jak ktoś napisał to jest właśnie Polska...
mogliby to wprowadzic do nas z powrotem poprawiloby to troche płynnośc i wyeliminowało ostre hamplowanie przed krzyżówką
To musiało być albo bardzo dawno albo Ci się pomyliło. O ile wiem, w jakiś państwach europejski działa to bez zarzutu(chyba Belgia). Mówili o tym kiedyś w TV że mogliby to wprowadzić ale po co polepszać życie kierowcą? :roll:


Post Wysłano: 07 lis 2008, 12:07
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 lis 2007, 14:14
Posty: 187
GG: 1
Samochód: volvo fm
Lokalizacja: Radom

"na osi" kiedyś był o tym reportaż... bodajże mowa była o Austrii

_________________
Volvo FM + Feldbinder
Przewóz pszczół luzem! :mrgreen:


Post Wysłano: 08 lis 2008, 9:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 maja 2008, 22:59
Posty: 20
GG: 0
Samochód: DAF2700/MB1117/Ford Fiesta
Lokalizacja: okolice Oławy

Cytuj:
jezeli chodzi o sygnalizację świetlną opisuje ją załącznik nr 3 Art. 8 Program sygnalizacji.

http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/2181.htm
Dzięki, znalazłem.
Czas palenia się żółtego wynosi, według tego rozporządzenia, 3 sekundy.

Przyjmując, że czas reakcji wynosi 1 sekundę, to na skuteczne zatrzymanie pojazdu zostają 2 sek. Trochę mało, dla osobówki wystarczy, ale dla ciężarowego?
Przydałby się ktoś z uzdolnieniem matematycznym, żeby to wyliczyć dokładniej, ja opierałem się na danych wyszperanych w sieci:

Zakładam cały czas dobre warunki drogowe i to, że czas reakcji wyniesie 1 sekundę. Składają się na to:
- reakcja kierującego - przyjmuje się, że u człowieka zdrowego i sprawnego, od momentu zauważenia (przeszkody, światła) do chwili reakcji (ruszenia nogi) upływa 0,2 sek.
- przeniesienie nogi na pedał hamulca (nikt nie jeździ z nogą na hamulcu) zajmuje 0,4 -0,5 sek.
- czas zadziałania pneumatyki i uruchomienia hamulców też nie jest pomijalny - wynosi kolejne 0,4 s.

Czas zatrzymania pojazdu jadącego przepisowe 50 km/h na dobrej nawierzchni wynosi właśnie te 3 sekundy, przez które pali się żółte. Droga hamowania wynosi wtedy ok. 14 m, co wygląda realnie dla osobówki, natomiast samochód ciężarowy, co zakrawa na ironię, sam w sobie może być dłuższy niż droga hamowania! Droga zatrzymania (reakcja + hamowanie) jest znacznie dłuższa i wynosi 30 m.

I ostatnia kwestia - wszystkie powyższe założenia są słuszne, gdy kierowca natychmiast zauważy zmianę światła na żółte. A przecież skrzyżowanie to miejsce, gdzie w/g przepisów należy zachować "szczególną ostrożność", co dla mnie oznacza obserwowanie całego otoczenia skrzyżowania, a nie wlepianie wzroku wyłącznie w sygnalizator.

Żeby było jasne, co pewnie niektórzy podejrzewali od początku - powyższy tekst to refleksja po tym, jak zostałem przyłapany na przejechaniu na czerwonym. Nie broniłem się, mandat przyjąłem, bo nie wiedziałem jak się bronić, nie miałem argumentów. Teraz bym miał. Kierowca nie robi takich obliczeń przed skrzyżowaniem, doświadczenie mówi mu, że nie zdąży i już. Jakie wyjście? Ja docisnąłem gazu i postarałem się jak najszybciej ze skrzyżowania zjechać.
Znacie (i stosujecie) inne metody? Tylko proszę o jedno - ktoś powie, że można przed skrzyżowaniem zwolnić do 40, nawet 30 km/h. Tylko niech mnie potem na drodze nie opieprzy przez radio, gdy przypadkiem znajdę się przed nim i zwolnię przed zielonym.


Post Wysłano: 08 lis 2008, 10:22
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...A przecież skrzyżowanie to miejsce, gdzie w/g przepisów należy zachować "szczególną ostrożność", co dla mnie oznacza obserwowanie całego otoczenia skrzyżowania, a nie wlepianie wzroku wyłącznie w sygnalizator...
bardzo dobrze powiedziane z tą szczególną ostrożnością, ale trzeba znać jej definicję.
szczególna ostrożności - ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowania zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze w stopniu umozliwiającym odpowiednio szybkie zareagowanie.

i teraz zbilżamy się do skrzyżowania, jest włączone zielone światło. jako kierowca z uprawnieniami kat. C wiemy, że sygnalizacja świetlna zmienia się. więc nie rozumiem dlaczego to dla kierowcy ma być zaskoczeniem. gdyby zamiast żółtego światła wyskoczył ekran z czołówką "Czterech pancernych i psa" mógłbym zrozumieć zaskoczenie.

wiem, że prędzej czy później to zielone światło zmieni się na żółte, które jak wspomniał kolega Orinoco będzie świecić się 3 sek. potem zmieni się na czerwone. więc musimy tak dostosować swoją prędkość, aby mieć możliwość zahamowania przed skrzyżowaniem w razie zmiany. możemy też na podstwie własnego doświadczenia i wcześniejszej obserwacji sygnalizotora podjąć decyzję: albo zdążymy i jedziemy bez zmiany prędkości, albo nie mamy pewności i nieco zwalniamy, aby zatrzymać się, albo przejechać jak starczy czasu.


i taką decyzje musi podjąć kierowca, im wiekszy pojazd tym wcześniej musi ją podjąć. im większy pojazd tym, wyższe uprawnienia - umiejętności kierowcy.

dlatego o prawo jazdy kat. C lub D można ubiegać się trochę później niz o kartę rowerową.

ja to rozumuję inaczej niż kolega Orinoco: kierowca nie ma zuważyć zmiany świateł natychmiast, ma ją przewidzieć.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 09 lis 2008, 15:08

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 07 maja 2008, 22:59
Posty: 20
GG: 0
Samochód: DAF2700/MB1117/Ford Fiesta
Lokalizacja: okolice Oławy

Cytuj:
ja to rozumuję inaczej niż kolega Orinoco: kierowca nie ma zuważyć zmiany świateł natychmiast, ma ją przewidzieć.
Dziękuję za słowa polemiki. :>
Zgodzić się wypada, że Kolega rozumuje inaczej - bez mała jak egzaminator lub policjant (bez urazy). A przynajmniej takie stanowisko przedstawił.
Ja rozumuję jak praktyk - zazwyczaj przewidzieć się udaje, trafia się jednak, że przewidzieć się nie da. Jak karabin raz do roku sam strzela.
Ciekaw jestem opinii innych, zarówno kierowców jak i nie-kierowców.


Post Wysłano: 09 lis 2008, 15:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...Jak karabin raz do roku sam strzela...
ryzyko zawodowe

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 09 lis 2008, 19:19
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:27
Posty: 493
Samochód: Iveco Stralis AT440S43 T/P
Lokalizacja: okolice Korycina, podlaskie, PL

Cytuj:
Ja rozumuję jak praktyk - zazwyczaj przewidzieć się udaje, trafia się jednak, że przewidzieć się nie da. Jak karabin raz do roku sam strzela.
Ciekaw jestem opinii innych, zarówno kierowców jak i nie-kierowców.
Jak jesteś ciekaw, to opiniuję:
Wg mnie wspomniane 3 sekundy to trochę za krótko. Przewidzieć się IMHO tego niestety nie da, chyba że na podstawie zmieniających się, z reguły troszkę wcześniej, świateł dla pieszych.
Na Litwie przed zmianą świateł na żółte, migają światła zielone. W Niemczech żółte światła trwają, na moje oko, z 5 sekund - będę tam wkrótce, to postaram się zmierzyć dokładnie; być może ktoś znający niemiecki mógłby w międzyczasie sięgnąć do praw :) W USA nie ma problemu, by wyhamować zestaw z prędkości 55 mph do zera na żółtym świetle (nie znalazłem sygnalizacji na drogach o większych limitach prędkości). W Polsce, dwa tygodnie temu w Suwałkach, w środku nocy, mój zmiennik zarobił 100 PLN mandatu i 6 pkt. karnych za to, że nie hamował z piskiem na żółtym świetle; czerwone zapaliło sie nam na wysokości lusterek. Ja je jeszcze zdążyłem zobaczyć, kierowca nawet nie wiedział, za co został zatrzymany.
Na żółte po prostu trzeba byc przygotowanym, tak jak na mandat i punkty udzielone wspaniałomyślnie przez młodych, gorliwych policjantów, gdy się jednak pomylisz.
Masz opinię :)

_________________
Janusz Kastyk
Ahoj, przygodo! :) Przygodo... ahoj?
Wiozę się pomału...
http://truckmapa.wagaciezka.com - mapa dla ciężarówek


Post Wysłano: 10 lis 2008, 0:12
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 16 sie 2007, 22:31
Posty: 411
Lokalizacja: Kielce/Ipswich

propos - w anglii jest fajnie rozwiazane przejscie dla pieszych na żądanie: otóż po zapaleniu sie zielonego dla pieszego mamy czerwone przez czas jaki średnio człowiek potrzebuje na pokonanie tegoż przejścia (różny czas zależnie od drogi, przejścia) następnie mamy migające żółte - można jechać jeżeli nie ma nikogo więcej na jezdni, jezeli sa czekamy. wiadomo ze jezeli zapali nam sie zielone to tez nie pojedziemy gdy jeszcze ktos spaceruje :P
lepsze to niz u nas gdy pali sie czerwone przez 40 sekund a była jedna osoba i potrzebowała sekund 10 na przekroczenie jezdni, a kilkadziesiat samochodów ustawia sie w kolejke na 2-pasmowej jezdni i czeka pół minuty patrząc na piep...ony sygnalizator.


Post Wysłano: 10 lis 2008, 0:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 13 lut 2006, 21:00
Posty: 206
Lokalizacja: Garwolin

Cytuj:
propos - w anglii jest fajnie rozwiazane przejscie dla pieszych na żądanie: otóż po zapaleniu sie zielonego dla pieszego mamy czerwone przez czas jaki średnio człowiek potrzebuje na pokonanie tegoż przejścia (różny czas zależnie od drogi, przejścia) następnie mamy migające żółte - można jechać jeżeli nie ma nikogo więcej na jezdni, jezeli sa czekamy. wiadomo ze jezeli zapali nam sie zielone to tez nie pojedziemy gdy jeszcze ktos spaceruje :P
lepsze to niz u nas gdy pali sie czerwone przez 40 sekund a była jedna osoba i potrzebowała sekund 10 na przekroczenie jezdni, a kilkadziesiat samochodów ustawia sie w kolejke na 2-pasmowej jezdni i czeka pół minuty patrząc na piep...ony sygnalizator.
Kolego kselu, zauważ, że światła "na guzik" sa już w Polsce i to nie od dziś. Nawet do mojego, małego (16tys. ludzi) miasta ostatnio takie zawitały, a w większych miastach widuję takie od kilku (jeśli nie kilkunastu-co chyba bardziej prawdopodobne) lat.

Więc Ameryki nie odkryłeś ;)

_________________
Wspomnień czar...
WTiE PW


Post Wysłano: 10 lis 2008, 10:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

Cytuj:
...W Polsce, dwa tygodnie temu w Suwałkach, w środku nocy, mój zmiennik zarobił 100 PLN mandatu i 6 pkt. karnych za to, że nie hamował z piskiem na żółtym świetle...
trochę to dla mnie jest dziwne.

jak myslicie panowie, dlaczego są różne kat. prawa jazdy?
dlatego, że większy pojazd ma między innymi dłuższa drogę hamowania.
kierowca pojazdu ciężarowego musi myśleć i przewidywać jak kierowca pojazdu ciężarowego.
w wielu wypowiedziach spotkałem sie z wielkimi pretensjami wobec kierowców pojazdów osobowych, że ci swoim zachowaniem zmuszają kierowców do gwałtownego hamowania ponieważ nie wiedzą ile potrzebuje miejca do wyhamowania zestawu kierowca ciężarówki.
a tu okazuje się, że kierowca ciężarówki też może nie wiedzieć.

po co więc zatrudniać kierowców z kat C, czy C+E, zamiast z B?

siadając za kierownicą ciężarówki lub zestawu trzeba uświadomić sobie, że prowadzenie tego pojazdu jest trudniejsze od osbowego auta, w czasie jazdy można popełnić błędy, ale te błędy są karane mandatami.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 10 lis 2008, 12:05
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 cze 2008, 10:58
Posty: 52
GG: 0

Trudno nie zgodzić się z Kolegą Cyrylem w kwestii wyższej świadomości na drodze kierowcy z wyższymi kategoriami. Jednak na drodze bywa różnie. Nikt nie wie jak długo palą się zielone światła na danym skrzyżowaniu, teraz jak zaczniemy wyhamowywać coraz bardziej zestaw to na pewno nas trafi czerwone, podczas gdybyśmy mieli więcej czasu na reakcję(wyhamowanie) spokojnie przelecielibyśmy przez skrzyżowanie. Przecież powinny być wprowadzane takie rozwiązania, które zwiększają bezpieczeństwo na drodze i płynność ruchu.

Cyryl wyjeżdżasz zza łuku widzisz światła, tak naprawdę nie wiesz ile się pali zielone światło, nie wiesz czy reaguje na czujnik, czy zmienia się automatycznie co jakiś czas. Takie światła dają Ci więcej czasu na na podjęcie decyzji, odpowiesz ,,ryzyko zawodowe", ale to chyba nie o to chodzi.

W sumie szkoda, że nie ma jakiś silnych organizacji transportowych, które mogłyby lobbować na rzecz zmian w kodeksie drogowym lub innych spraw związanych z naszym zawodem.


Post Wysłano: 10 lis 2008, 13:16
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

jakich chciałbyś zmian dla kierowców ciężarówek?
dowolność przejeżdżania na żółtym świetle?
za pół roku będzie wniosek podobych do Ciebie ludzi, że na żółtym też nie da rady się zmieścić i chcą przejeżdżać na czerwonym.

jest ZMPD i ich zasługą jest to, że jeżeli masz nie moższ dojechać a braknie Ci do 1,5h możesz wpisywać na tarczce cuda nie widy o braku miejsca, na parkingach, zagrożeniu itp. i nie ma możliwości ukarania Cię.

od połowy lat '90-tych ZMDP postuluje o wprowadzeniu współodpowiedzialności załadowcy (jak w Niemczech), niestety na razie bez skutku.

natomiast mamy z 20 związków zawodowych kierowców, które są głównie po to, aby finansować etaty ich przewodniczących. żaden związek zawodowy kierowców nie jest zainteresowany zmianami na których mogą skorzystać wszyscy. niestety trzeba powiedziec to jasno: środowisko kierowców poprzez swoje rozdrobnienie i skłócenie między sobą jest hamulcem zmian.
muszę powiedzieć, że identycznie wygląda sytuacja w środowisku miłośników ciężarówek kiedy to każdy chce zrobić swoje forum, tylko po to aby mieć dla coś dla siebie. dobro ogółu środowiska jest dla takich osób rzeczą całkowicie abstrakcyjną.
sytuacja w środowisku kierowców przypomnia stosunki między kierowcami na przejściu granicznym w kolejce ponad 24h.
jeżeli zaś dochodzi do rozmów trójstronnych: ministerstwo - przewoźnicy - kierowcy, kierowców nie ma kto reprezentować.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 10 lis 2008, 14:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 cze 2008, 10:58
Posty: 52
GG: 0

Cytuj:
jakich chciałbyś zmian dla kierowców ciężarówek?
dowolność przejeżdżania na żółtym świetle?
za pół roku będzie wniosek podobych do Ciebie ludzi, że na żółtym też nie da rady się zmieścić i chcą przejeżdżać na czerwonym.
Nie wiem czy świadomie próbujesz zmanipulować moją wypowiedź i sprowadzić ją do absurdu czy tylko tak przez przypadek tak Ci wyszło. Ale ok, skoro uważasz że pulsujące zielone światło to niepotrzebny bajer, ,,to za pół roku będzie wniosek podobnych do Ciebie ludzi", że żółte światło w ogóle jest niepotrzebne bo przecież kierowca powinien mieć świadomość, że może się w każdej chwili zmienić i najlepiej żeby wyhamowywał przed światłami niemal do zera, bo a nóż się zmieni.

To, że jakieś organizacje istnieją to jestem świadomy, jednak ich siła oddziaływania jest niestety mała co sam potwierdzasz.

Pozdrawiam


Post Wysłano: 10 lis 2008, 16:50
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36
Posty: 6331
Lokalizacja: Wrocław

nie uważam pulsującego zielonego światła za złe rozwiązanie, ale nie jest to najlepszym usprawiedliwieniem.

_________________
https://www.youtube.com/user/SzkolaTransportu/featured


Post Wysłano: 10 lis 2008, 22:06
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 12 wrz 2008, 20:27
Posty: 493
Samochód: Iveco Stralis AT440S43 T/P
Lokalizacja: okolice Korycina, podlaskie, PL

Cytuj:
Cytuj:
...W Polsce, dwa tygodnie temu w Suwałkach, w środku nocy, mój zmiennik zarobił 100 PLN mandatu i 6 pkt. karnych za to, że nie hamował z piskiem na żółtym świetle...
trochę to dla mnie jest dziwne.

jak myslicie panowie, dlaczego są różne kat. prawa jazdy?
dlatego, że większy pojazd ma między innymi dłuższa drogę hamowania.
kierowca pojazdu ciężarowego musi myśleć i przewidywać jak kierowca pojazdu ciężarowego.(...)
siadając za kierownicą ciężarówki lub zestawu trzeba uświadomić sobie, że prowadzenie tego pojazdu jest trudniejsze od osbowego auta, w czasie jazdy można popełnić błędy, ale te błędy są karane mandatami.
OK, Cyryl, wobec tego proszę cię o wyliczenie, ile czasu i metrów zajmuje kierowcy zestawu, ważącego 40 ton, wyhamowanie go do 0 z prędkości 50 km/h, po zauważeniu przeszkody na drodze. Przecież zapalenie się żółtego światła jest równie "łatwe" do przewidzenia, jak wtargnięcie pieszego, stojącego spokojnie przed przejściem dla pieszych, na owe przejście. Ja wiem, ty wiesz, ale powiedz to innym. Powiedz też jeszcze jak ustrzec się zarzutu o gwałtownym hamowaniu, gdy ktoś wjedzie osobówką w tył naczepy.

Oczywistym rozwiązaniem jest zmniejszenie prędkości do takiej, która pozwala odpowiednio łagodnie zareagować w ciągu tych trzech nieszczęsnych sekund żółtego światła. Tak, potwierdzam, że jest to obowiązek doświadczonego kierowcy, wynikający z praktyki, wymaganej wyobraźni, umiejętności przewidywania i odpowiedzialności.

Chciałbym tylko zaznaczyć, że niektóre służby, w niektórych krajach, zwracają większą uwagę na to, żeby przepisy i rozporządzenia ułatwiały pracę i jazdę _wszystkim_ kierowcom, a nie tylko tym, na których, wg ciebie, spoczywa mniejsza odpowiedzialność za to, co się dzieje na drodze.

_________________
Janusz Kastyk
Ahoj, przygodo! :) Przygodo... ahoj?
Wiozę się pomału...
http://truckmapa.wagaciezka.com - mapa dla ciężarówek


Ostatnio zmieniony 10 lis 2008, 22:57 przez kastyk, łącznie zmieniany 1 raz.

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: