Reakcje kierowców na fotografowanie ich maszyn.

Warto zauważyć też, że w podręczniku do ADR jest zawarty taki fragment:

"Częste błędy:
...
- Lekceważenie podejrzeń o obserwowaniu zestawu przez osoby trzecie
..."

Musimy się przyzwyczaić do tego typu odzywek, bo to będzie towarzyszyło temu na zawsze, po prostu kierowcy boją się o swoje życie czy zdrowie. Dlatego zawsze na parkingu czy gdziekolwiek mam okazję staram się przedstawić kierowcy, jeśli nie pozwoli - trudno zaprzestaje.

Witajcie. Ja często foce ciężarówki na parkingach gdzie kierowca albo śpi albo go nie ma... zdarzają się jednak sytuacje ze jest kierowca i wtedy pytam o zgodę. Niedawno był to Bułgar, który ładował akumulatory w mojej miejscowości. Nawet nie gadałem z nim bo siedział w kabinie. Pokazałem aparat, a on skinął głową na tak i porobiłem mu parę fotek. Wcześniej, gdy zacząłem polować na ciężarówki w mojej miejscowości (mieszkam tu rok) znalazłem Stralisa koło depozytu autobusów podmiejskich. Stał on w specyficzny miejscu na wąskiej uliczce (a obok była ulica z szerokim "poboczem"). Kiedy kręciłem się wokół zestawu, jakaś pani która miała dom obok, dyskutowała z facetem. Przysłuchałem sie i okazało sie ze to kierowca tego zestawu, a babce nie pasuje, że tu zaparkował (facet mieszka na przeciwko tamtej pani). Rozkojarzony zaczął się zbliżać do mnie... trochę się przestraszyłem, ale nie wyglądał groźnie. Pyta się czy go potrzebuje. Ja odpowiadam, że nie, robie tylko fotki. A koleś się uspokoił i powiedział "rób ile chcesz", myślał że chce się dostać do bramy nieużytku, którą zatarasował.



Przed Wielkanocą 2008 złapałem Polaka z Gdańska w Scanii 4 pod chłodnią. Smarował siodło i był wielce zdziwiony, że jestem polakiem i co ja tu robie... powiedział żebym robił sobie te zdjęcia, a on dalej smarował. Potem nagrałem filmik jak podpina naczepę po czym pogadaliśmy sobie, porobiłem fotki wnętrza i pojechałem do domu.

Ogólnie nie mam złych doświadczeń z kierowcami, Litwinów zawsze fociłem jak ich nie było albo spali.

Cytuj:

Litwinów zawsze fociłem jak ich nie było albo spali.

A czego tak Litwini są bardzo mili. Na wakacjach rozmawiałem z jednym do 1 w nocy od 23. Ten kierowca i jego kolega rozumieli po polsku a mowili po rusku. A ja na odwrót. Rozumiałem po rusku i mówiłem po polsku. Inny litwin otworzył mi Bentleya. Także polecam kiedyś rozmowę z nimi. Pozdro

[eRKaZet]

Ostatnio mnie spotkało coś dziwnego... Byłem w Tesco we Wrocławiu na Bielanach, i rodzice poszli na zakupy a ja na małe polowanko. Podchodze do auta z firmy taty (ROSNER) i cykam, cykam, cykam i nagle biegnie do mnie dwóch „ochroniarzy” i karzą mi z tamtąd uciekać. Ja im na to „dlaczego” a oni” „bo tu nie wolno robić zdjęć, wykasuj je”. Grzecznie odszedłem ale zdjęć nie skasowałem.

Wracam z Tatą z centrum, rzut okiem na stacje Shella - "Tata zatrzymaj się, nowy Actros stoi" - zatrzymał się, wybiegłem, podbiegam, aparat w dłoń, cykam, cykam - nawet nie zauważyłem,że podszedł do mnie kierowca i zagadał...
"Co podoba się ?" - Pewnie, to mój pierwszy nowy Actros, nie przeszkadza Panu,że robię fotki? - "Nie, pstrykaj ile chcesz"
i poszedł spowrotem na stację

Więc przy okazji pozdrowienia dla Pana Kierowcy z nowego Actrosa z firmy L.I.F.T. !

Odświeżam za prośbą Krzyśka.

Dzięki Patryku

Wybrałem się dziś na "polowanko". Wracając pomyślałem,że sprawdzę jak wychodzą fotki za szyby osobówki - przypadkowo pod obiektyw trafiła się biała Scania serii 4 Topline - zrobiłem fotkę - a za chwilę słychać było na CB "Kur.., co za szmata z osobówki mi zrobiła zdjęcie"

Na szczęście tacy kierowcy to wyjątek...

Nie dziwię się kierowcy Też bym tak postąpił na jego miejscu

Cytuj:

Nie dziwię się kierowcy Też bym tak postąpił na jego miejscu

A można wiedzieć dlaczego, czy to boli

Jak już coś mu nie pasowało w tym że zrobił zdjęcie to mógł to grzeczniej wyrazić a nie sypać k... a po za tym nie wiem co w tym takie złe żeby tak wyzywać mógł powiedzieć koledze żeby rejestracje zamazał
Pozdrawiam

a ja dziś się wybrałem na 1 polowanie i od razu mało nie dostałem patrze stoi sobie FH16 z prosiakami na naczepie a ze jakoś nie widziałem nikogo z okolicy wiec pstrykam od boku i od przodu i nagle mi z drugiej strony wylatuje 2 Litwinów z palkami okazało się ze spuszczali ropę i się wystraszyli jak im ktoś fotkę robi w dowód przeprosin zaoferowali w bardzo atrakcyjnej cenie oszczędności
ale najczęściej kierowcy są sympatycznie nastawieni do robienia zdjęć i chcą aby rejestracje zasłonić i nr auta jak jest

Ja jak chodzę na polowanie na DK1 to kierowcy są raczej miło nastawieni , albo wcale nie reagują . Tylko raz mnie kierowca pozdrowił palcem .

Drugie doświadczenia mam z mostu . Większość kierowców trąbi lub mruga . A raz kierowca jechał ze szkłem w przeciwną stronę . To wystawił głowę przez szybę i mi pomachał Był to jakiś obcokrajowiec ze wschodu .

Ja nigdy nie miałem nieprzyjemnych sytuacji z fotografowaniem aut. Ale dzisiaj gdy robiłem VOLVO a przed nim jechała SKODA i wtedy jakiś pan uchylił szybę i się spytał do jakiej gazety to, ale mu wytłumaczyłem że nie . Na szczęście jak na razie nie mam niemiłych sytuacji. Ale mój kolega miał dziś inaczej choć robi zdjęcia o wiele krócej niż ja, podjechało do niego VOLVO i kierowca uchylił szybę mówiąc "Czy masz zgodę na robienie zdjęć?" i pojechał dalej.

Ja przeważnie chodzę z kimś na polowania i się pytamy na przemian. Ostatnio na Shellu, gdy wracaliśmy z akcji fotkowania na chaty, stał piękny MAN TGX. Podeszliśmy ładnie, zapytaliśmy się, czy można, w odpowiedzi dostaliśmy "a rób se" ;p Innym razem, gdy szedłem na autobus z kuzynem, patrzę, a tutaj wyjeżdża niebieska Magnumka II z TRAXI, no to ja szybko za aparat, fotki cykam, kuzyn nie wie, o co chodzi i uciekł, ja dalej pstrykam a młody mobilek po długich, trąbkach, macha i na przystanku praktycznie się zatrzymał ^^
Moim zdaniem to zależy od tego, jaka jest firma i pogoda ; ]] Bo jeżeli dobra firma, ładna pogoda to nie ma wyjścia, żeby miał zły humor ;p Dobrze zarabia, pogoda "git" ;p
Tak więc na parkingach zawsze podchodzę i się pytam, czy można. Jeżeli nie, odpuszczam sobie, życzę szerokości i idę ;p

Nie musisz się pytać to są samochody publiczne one jeżdżą i wszyscy je widzą

przepis mówi że nie można tylko fotografować pojazdów z policji, straży wojska ,tajne itp
a tak co jest publiczne i porusza się po drogach to możesz fotografować

na mnie kiedyś gościu ryczał na orlenie że fotografuje na ich terenie ciężarówki
cpn jest publiczny tu wszyscy chodzą jeżdżą tankują itp i mogę sobie robić zdjęć ile chce tak mu powiedziałem i do dzisiaj jest spokój

Ostatnio jezdzilem z wujkiem DAFem przez tydzien i w ciagu tego tygodnia zauwazylem okolo 10 osob ktore robia nam zdjecia, czasami tez moglem nie zauwazyc.
W kazdy weekend jak wujek zjezdza to nam opowiada ile osob i gdzie robili mu zdjecia.
Czasami jak np. zjezdzalismy wieczorem na jakis cpn to wyleciala obsluga i sie pytali czy moga zrobic sobie zdjecia oczywiscie sie zgodzilismy, i wujek zawsze sie zgadza.
Jedyny minus to to ze jak np. kiedys mijalismy jakiegos chlopaka ktory przyszedl sobie na "polowanie" ciezarowek przy droge i blysnol nam flesz to sie pol godziny zastanawialismy czy to nie czasem fotoradar.
A tak to nie ma problemu.
Ja gdy chodzilem fotografowac auta na pobliską stacje to czasami pytalem czy moge porobic zdjecia i jak narazie zawsze odp. byla pozytywna.

Ogólnie tak jak kiedyś pisałem się zgadzają. Jeszcze nie spotkałem się z tym, żeby się nie zgodzili, ale ostatnio z kolegą Rozyk2 mieliśmy w Świeciu trochę zabawną sytuację

Mieliśmy spota, tata spał w MANie, był już tak wieczór i wyszliśmy na zewnątrz zrobić foto. Rozyk dał aparat na mój statyw i go rozstawił. 2 samochody od nas siedział pan z IRAMEXu i tak się patrzy na nas co my robimy. Ja już wiedziałem, że zaraz coś się odezwie i miałem racje. Słyszymy nagle głos "A co to za fotografie?". My coś tam gadamy, że spotkanie z kolegą, pamiątkowe zdjęcie, że my z MANa jesteśmy, a on "To MANa nie widzieliście?". Coś zaczęliśmy żartować. W końcu oboje nie doszliśmy do wniosku czy on to mówił groźnie, na poważnie czy na żarty.

W każdym bądź razie pozdrowienia dla pana

Przez ostatnie 3 dni zrobiłem troszkę zdjęć, i szczerze mgę stwierdzić, że kierowcy po tym jak cyknąłem im zdjęcie lub jak na nich tylko celowałem aparatem patrzeli na mnie jakbym im matke zabił, a jeden nawet pozdrowił mnie środkowym palcem.

Flyp, na mnie też tak patrzą nieraz, że jakby mogli to by jeszcze na mnie przez tylną ścianę patrzyli. Myślę, że to po prostu przez ciekawość

No, no Truckmaniak, to była akcja "a co mana nie widzieliście?" hahaha Mi jak na razie żaden kierowca nie odmówił. Tylko zastanawia mnie, czy można zostawić tablicę rejest. czy też zamazać?