[Volvo, FH12] Automat czy manual ?

witam,jestem zainteresowany kupnem volva fh12 chińczyka,i nie wiem co wybrac automata czy manuala?i slyszalem ze najlepsze sa te 460 konne co o tym sadzicie?pozdrawiam

Wujek posiada aktualnie FH12 460 w automacie z 2005 roku i zarówno on jak i kierowca są bardzo zadowoleni z tego pojazdu. Ekonomia, płynna zmiana biegów i samochód nie ma problemów jak to niektórzy mówili z wygrzebaniem się z bagienka czy rozbujaniem gdy ślisko. Musisz zwrócić uwagę jaką opcję oprogramowania skrzyni posiada ten samochód (składasz lewarek maksymalnie do dołu wciskając ten duży środkowy przycisk a następnie ustawiasz kluczyk w pozycji zapłon i na wyświetlaczu w lewym górnym rogu nad rameczką kontrolek pojawi się Tobie wersja oprogramowania skrzyni), ponieważ nie każda ma te same opcje.

Cytuj:

Wujek posiada aktualnie FH12 460 w automacie z 2005 roku i zarówno on jak i kierowca są bardzo zadowoleni z tego pojazdu. Ekonomia, płynna zmiana biegów i samochód nie ma problemów jak to niektórzy mówili z wygrzebaniem się z bagienka czy rozbujaniem gdy ślisko. Musisz zwrócić uwagę jaką opcję oprogramowania skrzyni posiada ten samochód (składasz lewarek maksymalnie do dołu wciskając ten duży środkowy przycisk a następnie ustawiasz kluczyk w pozycji zapłon i na wyświetlaczu w lewym górnym rogu nad rameczką kontrolek pojawi się Tobie wersja oprogramowania skrzyni), ponieważ nie każda ma te same opcje.

a jaka opcja tego oprogramowania jest najlepsza?co powinno tam pisac?
jaka jest roznica spalania miedzy automatem a manualem np.460?

Mialem ten sam dylemat. Wybralem manuala. Niby nikt nie pisze zeby automaty sie sypaly. Ale jak juz sie sypnie to bankructwo.
A manual, jak manual. Zeby tylko olej wymieniac co 250 000 i bedzie grac.
A w takim automacie to jedna kostka ci zaśniedzieje i pojechane.

Cytuj:

Niby nikt nie pisze zeby automaty sie sypaly. Ale jak juz sie sypnie to bankructwo

Ja słyszałem już o paru przypadkach jak się sypnął automat w chinczyku nie wspominając o sprzęgle w tej skrzyni.
W jednym to kamień przebił obudowę skrzyni i cały olej wyleciał z skrzyni

Cytuj:

Cytuj:

Niby nikt nie pisze zeby automaty sie sypaly. Ale jak juz sie sypnie to bankructwo

Ja słyszałem już o paru przypadkach jak się sypnął automat w chinczyku nie wspominając o sprzęgle w tej skrzyni.
W jednym to kamień przebił obudowę skrzyni i cały olej wyleciał z skrzyni

Jesli juz sie temat automatow rozwija to raczej automaty i comfort shift w TG sie psuje.

Ja jesli bym kupowal nowy samochod z zamiaem uzytkowania go 4 - 5 lat to bym kupil automat. Ale jesli kupuje sie 4 - 5 letni z zamiarem tluczenia go do 10 lat to manual.

No tak jakoś wytrzymują te skrzynie w volvie jakieś 4-5 lat potem jednak nie wiadoma kiedy coś się tam sypnie

Cytuj:

a jaka opcja tego oprogramowania jest najlepsza?co powinno tam pisac? jaka jest roznica spalania miedzy automatem a manualem np.460?

Tzn w tym Volvie co ja mówiłem to jest wersja "FEC" czyli 3 z 4 możliwych. Ma prawie wszystkie opcje. W książce serwisowej masz podane 4 rodzaje oprogramowania i tam jest podpisane co która ma
Przed kupnem tego samochodu rozmawialiśmy z wieloma kierowcami co jeździli takim właśnie sprzętem w automacie i niektóre z samochodów, które oni prowadzili miały przebiegi ponad milion i zero awarii. Trzeba tylko wszystkiego dopilnować. Czasem taka skrzynia się gubi ale zaznaczam, że CZASEM. Przykład: cysterna nie jest w pełni załadowana i występuje fala i ów fala potrafi czasem popchnąć samochód w czasie jazdy do przodu i czasem wskakuje większy bieg. Spotykane jest to przy ruszaniu samochodem ale pod zwykłym ładunkiem czyt. dużo bardziej stabilnym takie coś nie występuje. Nasz pojazd ma aktualnie coś koło 280-290 tys przebiegu. Mówicie, że czujniki się sypią. W firmie jest też Actros MPI z 98' i czasem potrafi coś zniknąć ale wystarczy poczyścić wtyki i jest już dobrze. Poza tym nie ma co porównyć tej konstrukcji do dużo młodszego I-Shifta.

Ja nie mówie o czujnikach tylko były skrzynie wyciągane i rozbierane bo coś padło w środku, i jak tu poruwnujesz auto które ma z 300tyś z takim które ma z 700tyś to porozmawiamy. Ciekawe kiedy skończy się sprzęgło w waszym automacie

automat jest wygodny to napewno ale na twardwej nawieszchni a jezeli chodzi o spalanie to manual zawsze gora wez porownaj nawet na przykładzie osobowki pozdrawiam

No nie zabardzo jest co porownywac automat z osobowki do automatu z ciezarowki bo to totalnie inna zasada dzialania skrzyn.

Osobowka w automacie wiecej pali bo sa pewne straty w przenoszeniu momentu przez tzw zmiennik momentu.

W ciezarowkach jest to normalna skrzynia zebata, roznica jest tylko w sposobie zmiany biegow, albo recznie, albo biegi zmienia komputer za pomoca zestawu "silowniczkow".

Co do spalania to nowoczesne automaty w ciezarowkach potrafia spalic mniej niz malo doswiadczony kierowca (lub taki ktoremu sie nie chce jechac ekonomicznie).

ale kolego MAN czemu od razu uważasz, że automat jest do kitu. Nawet manuala można zajechać, spalić sprzęgło itd. Awaria jak każda inna. Zauważyłem, że na forum jest wiele osób, które uważają, że jak samochód ma +800tys to już nie może jeździć. Prawdę mówiąc to chyba nasz krajowy transport to opiera się na samochodach z drugiej ręki z przebiegami w granicach melona i ponad i jakoś wszystko się toczy. Ludzie cieszą się z roboty. Poza tym przedstawiam swoją opinię na temat skrzyni I-Shift jaka jest w Volvo i po to chyba jest forum żeby wyrazić swoje zdanie. Tyle offtopa. Grimmi najlepiej spisz VIN i udaj się do serwisu przed kupnem a podadzą Tobie całą historię pojazdu jeśli był robiony gdzieś na stacjach Volvo.

Ja nie twierdzę że automaty są gorsze od zwykłej skrzyni biegów, ale automat w volvie mnie nie przekonuje w porównaniu z skrzynią automatyczną np ZFa ponieważ w 2-3 chińczykach to samo się sypnęło w skrzyni biegów, musiałbym się dowiedzieć co dokładnie ale coś było z którymś wałkiem.
Tak samo jak w volvie nie spodziewanie kończy się sprzęgło, tak jest jeszcze pare typowych usterk dla FHacza

Jesli cos sie sypie w automatach to wybierak czy jakos tak.
Jak pamietam to teraz chyba nawet synchronizatorow nie ma w skrzyni tylko jakies kly czy cos.

Poza wybierakiem psuje sie oczywiscie zestaw czujnikow, i oprogramowanie.

Tak na marginesie to czytalem jakis artykul w ktorym autor twierdzil, ze automat w Dafie, Volvie i tez ZF to praktycznie ta sama konstrukcja. Ale to nie potwierdzona info.

Na pewno MAN, DAF, IVECO stosuje 12 biegowe automatyczne skrzynie AS Tronic ZFa, VOLVO SCANIA MERCDES stosuje skrzynie własnej konstrukcji, nie wiem jak RENAULT który w nowych pojazdach stosuje silniki i skrzynie biegów z VOLVO

Nie ma synchronizatorów tylko sprzęgła kłowe jak w skrzyni niesynchronizowanej, bo automaty w ciężarówkach takimi właśnie są. To też jest zaleta, bo sprzęgło kłowe zużywa się wolniej niż synchronizator, zwłaszcza jak ktoś nie bardzo umie jeździć.

Cytuj:

ale kolego MAN czemu od razu uważasz, że automat jest do kitu. Nawet manuala można zajechać, spalić sprzęgło itd. Awaria jak każda inna. Zauważyłem, że na forum jest wiele osób, które uważają, że jak samochód ma +800tys to już nie może jeździć. Prawdę mówiąc to chyba nasz krajowy transport to opiera się na samochodach z drugiej ręki z przebiegami w granicach melona i ponad i jakoś wszystko się toczy. Ludzie cieszą się z roboty. Poza tym przedstawiam swoją opinię na temat skrzyni I-Shift jaka jest w Volvo i po to chyba jest forum żeby wyrazić swoje zdanie. Tyle offtopa. Grimmi najlepiej spisz VIN i udaj się do serwisu przed kupnem a podadzą Tobie całą historię pojazdu jeśli był robiony gdzieś na stacjach Volvo.

wiem najlepiej na poczatek sprawdzic vin:)a potem samemu cala reszte..
ja bede kupował auto nie nowe z 2003-2005roku takze chyba wybiore manuala,ale mozecie mi jeszcze doradzic ilu konne silniki sa najlepsze w chińczykach bo ja slyszalem ze te 460 i jak wychodzi w nich ze spalaniem?
pozdrawiam

460 to juz mocny samochod, ale napewno sie odbije to na zuzyciu diesla. Ja bym wybral 420. 420 pod wywrotka pali 30 - 37 zalezy jaki teren, ladunki w jedna strone.

Nam tyle samo paliła 420 i 460 jak masz wybur to bierz 460 a nie porzałujesz nawet sprzedać łatwiej potem bo mniej jest 460 na rynku

Kiedys mialem przyjemnosc jechac do GB na dwa zestawy, ja jechalem 420, kolega 380. Cala droge razem, te same ladunki.
Na niecalych 4000km 380tka zezarla 60 litrow mniej - to nie wiesci z uniwersytetu parkingowego tylko faktyczne dane. Mysle ze taka sama bedzie roznica w spalaniu pomiedzy 420 a 460.

Co do odsprzedazy, w tym roku kupujac volvo mialem wybor 460 a 420, i wybralem 420.