UKRAINA

Witam hm od wielu kierowców,także tych z najbliższej rodziny słyszałem wiele wiele o Ukrainie-ze to ostatni kierunek na jaki można jechać,że ciężko,ze kradną,ze celnicy dają cynki bandom co kto wiezie....ogólnie nic dobrego...i chciałbym was spytać jak widzicie Ukrainę i czy mieliście jakieś ciekawe przygody związane z jazdą na/przez Ukrainę??

Byłem z ojcem dwa razy na Ukrainie. Na szczescie nic nie zgineło, a nawet ludzie są tam bardzo pomocni (chyba że na takich tylko trafiliśmy) bo niespodziewanie nasypało śniegu, lekkie górki i już wszystko stoi Za butelkę Ukrainiec dał kilka par łancuchów, założyliśmy na koła i jakoś poszło lecz bez pomocy cięzkiego sprzetu też czasami sie nie obyło. Najgorzej jest zimą jak wszedzie. Można równiez trafić na wielkie wyrwy w asfalcie i ronda gdzie mozna kołować samolotem. Trzeba mieć ze sobą pare groszy dla celników i policji, a i jeszcze jedno uważac w miastach na druty od trolejbusów zeby anteną od CB nie trącić (my wyłaczyliśmy radio)

Ja wypowiem się tak co do Ukrainy jeżdżę tam bardzo często i te historyjki które krążą o Ukrainie są bardzo wyolbrzymione.
Nie dzieje się tam nic nadzwyczajnego a co do ludzi racja są bardzo pomocni mieliśmy kiedyś taką sytuacje zamarzliśmy pod Połtawą i tata poszedł się popytać 2 polaków którzy tam stali czy by nas nie odpalili ale oni powiedzieli że nie mają czasu a przyjechał Ukrainiec kamazem i powiedział że niema problemu jeszcze pół dnia zmarnował by nam pomóc w odmrażaniu...

Nie jest tam źle jest jak wszędzie wiadomo kto nie szuka kłopotów ten ich nie znajdzie...

Ukraina nie jest aż taka zła. Stwierdzam jednoznacznie że boje sie o wiele Romka niż Ukrainy .
Wieksze bezprawie jest w Rumuni...

No może i tak ale z wszystkich krajów w których byłem najbardziej lubiłem jeździć na Rumunie.
Na zachód jak pojechaliśmy to były początki podboju zachodu ktoś w Belgi zerwał nam plombę na tanksteli.
Na Rumunie jak się ciągało telewizory plazmowe pod plandeką wiadomo że nie stawało się na dzikusach ale nikt nawet nie przeciął plandeki (może po prostu mieliśmy takie szczęście.)
Więc wydaje mi się że i tam niema takiej tragedii wiadomo bezprawie bezprawiem brak kultury jazdy jak i na wschodzie no ale wynagradzają nam to wszystko widoki jak że tego pięknego kraju.

Ogolnie trzeba wszedzie uważać !!! Najcześciej do incydentów dochodzi tam gdzie sie najmniej spodziewamy.
Prawda jest taka kto wrażeń nie szuka i nie staje na dzikusach to daleko może zajść.
Ja jeżdżać na Ryge zawsze starałem sie Litwe przejeżdżać na 4*30h bo wiele rzeczy sie nasłuchałem, natomiast Łotwa już troszke inny kraj"bardziej cywilizowany" chodź i tak na Niemieckich tankstelach naczepy tną;/
To też zależy czy w podwojnej obsadzie przejeżdżasz Ukraine czy małe przeżuty po niej robisz ?!:)

Cytuj:

To też zależy czy w podwojnej obsadzie przejeżdżasz Ukraine czy małe przeżuty po niej robisz ?!:)

Na Ukrainie mamy już sprawdzone parkingi stajemy zawsze tam gdzie wiemy na 100% że jest spokój i jakoś można spokojnie stanąć na noc. Ale zazwyczaj tam na stojankach zapłacisz 10HR-30HR i stoisz spokojnie.

Jak widzę zdarzają się różne wypadki ale jednak nie ma takiej tragedii jak większość straszy:-):-):-)

a ja mam pytanko do tych co jezdza lub byli na UA
czy jak mam ladunek z PL do Lvova to moge jechac np. do Kijowa po zaladunek powrotny i wrocic do PL??

za odp wielkie dzieki

ze Lwowa do Kijowa na pusto.

znaczy sie wyglada tak
mam ladunek z PL do Lwowa pozniej z Lwowa na pusto do Kijowa laduje sie i wracam z tym ladunkiem do PL
mozna tak zrobic?

Cytuj:

znaczy sie wyglada tak
mam ladunek z PL do Lwowa pozniej z Lwowa na pusto do Kijowa laduje sie i wracam z tym ladunkiem do PL
mozna tak zrobic?

no raczej

Cytuj:

Cytuj:

znaczy sie wyglada tak
mam ladunek z PL do Lwowa pozniej z Lwowa na pusto do Kijowa laduje sie i wracam z tym ladunkiem do PL
mozna tak zrobic?

no raczej

a wiesz to na 100%??

A czemu miał by się mylić? Wiedzę na taki temat powienien posiadać każdy kierowca. Ale cóż.... nie każdy jest do tego stworzony...

Cytuj:

znaczy sie wyglada tak
mam ladunek z PL do Lwowa pozniej z Lwowa na pusto do Kijowa laduje sie i wracam z tym ladunkiem do PL
mozna tak zrobic?

Jakbyś chciał np z Ukrainy do Szwecji to musisz mieć zezwolenie Ukraina-Kraje Trzecie.
Ale jeżeli tak jak piszesz to na tym samym zezwoleniu. Ale na zdrowy rozsądek gdzie Lwów a gdzie Kijów ?

mam jeszcze jedno pytanko
ja na UA bylem pierwszy raz i to wracalem na pusto.
rozmawialem z kilkoma kierowcami i mowili mi ze jak wezme ladunek z UA do PL to ukraincy potrafia podlozyc swinie np. podkladajac papierosy itd a jak wiadomo na granicy wszystko wyjdzie i czy to wogole jest prawda czy nie?
i nie wiem czy brac ladunki i ryzykowac?a wy wogole wozicie ladunki z UA?a wogole mieliscie taki przypadek jaki wam opisalem?

Cytuj:

mam jeszcze jedno pytanko
ja na UA bylem pierwszy raz i to wracalem na pusto.
rozmawialem z kilkoma kierowcami i mowili mi ze jak wezme ladunek z UA do PL to ukraincy potrafia podlozyc swinie np. podkladajac papierosy itd a jak wiadomo na granicy wszystko wyjdzie i czy to wogole jest prawda czy nie?
i nie wiem czy brac ladunki i ryzykowac?a wy wogole wozicie ladunki z UA?a wogole mieliscie taki przypadek jaki wam opisalem?

To że podkładają nic na ten temat mi nie wiadomo ale nie chce mi się w to wierzyć.My rzadko kiedy bierzemy z UA ładunki do polski ponieważ się nie opłaca za bardzo i trzeba dużo dłużej stać na granicy niż na pusto.Lepiej wracaj z tamtąd na pusto.

orientujecie sie ile mozna przewiez benzyny i ropy na legalu? z UA do PL?

max 600 litrów

+agregat(jesli jest)