Mocne i słabe strony Szweda (Volvo)

Cytuj:

Ze strony głowy? ha ha teraz mnie rozśmieszyłeś, to nie można się obrócić drugą stroną?

Jak byś zauważył to z tej strony łóżka jest lampka do czytania

Cytuj:

A czemu ma się nie wyłączać po 8 godzinach

Temu bo tak był za programowany ten sterownik na tylnej ścianie który był montowany w pierwszej wersji FH przed chinczykiem.

Drzwi to tylko taki przykład, przy samym wsiadaniu do auta czujesz już rozczarowanie

Dla mnie jedynie volvo lepiej od mana się prowadzi na drodze poza tym nic więcej

Zaraz zacznie sie wyliczanie wad i zalet roznych marek.

Kazdy samochod ma wady i zalety. Wszystko podsumowuje chyba rynek wtorny. Po popycie (i cenach) na samochody uzywane najlepiej widac co sie sprawdza, co sie ceni w samochodach, i ktore auta te cechy posiadają.

Cytuj:

Cytuj:

z tymi pseudo schowkami nad górnym łóżkiem

Pseudo schowki powiadasz?. Jakoś jak jeździłem z ojcem w trasy to te schowki przyczyniały się do tego, że wszystkie ciuchy i inne pierdułki były w nich przetrzymywane a miejsca i tak jeszcze było. To samo jak tato czasami latał w podwójnej obsadzie to zawsze mieścili się w te pseudo schowki wraz z rzeczami drugiego kierowcy bez problemu. Na łózkach leżały tylko materace lub pościel. Jeśli to są pseudo schowki to oszczędź sobie tych pseudo komentarzy. Proponuje, aby osoby którym jest mało miejsca woziły za kabiną kontener lub szafkę wraz z komodą z orzecha włoskiego co by mogli wypisywać delegacje.

Skończcie już to pitolenie. Każdy samochód ma swoje plusy i musy. Ogranicznik w drzwiach na pewno ma wiele wspólnego z komfortem pracy kierowcy. Jakoś w volvach, z którymi miałem styczność ten problem nie występował. Może wystarczyło wymienić mechanizm? W Scanii to może nie telepie na naszych landówkach? W 4'ce były "genialnie" zamykane schodki. Wystarczyło trochę wody zimą, aby rozwalić cały mechanizm ich otwierania. W F2000 masz płaską podłogę, która nie ogranicza poruszania się po kabinie? Tak wiem, jestem zwolennikiem tej marki...

Cytuj:

Cytuj:

Cytuj:

z tymi pseudo schowkami nad górnym łóżkiem

Pseudo schowki powiadasz?. Jakoś jak jeździłem z ojcem w trasy to te schowki przyczyniały się do tego, że wszystkie ciuchy i inne pierdułki były w nich przetrzymywane a miejsca i tak jeszcze było. To samo jak tato czasami latał w podwójnej obsadzie to zawsze mieścili się w te pseudo schowki wraz z rzeczami drugiego kierowcy bez problemu. Na łózkach leżały tylko materace lub pościel. Jeśli to są pseudo schowki to oszczędź sobie tych pseudo komentarzy. Proponuje, aby osoby którym jest mało miejsca woziły za kabiną kontener lub szafkę wraz z komodą z orzecha włoskiego co by mogli wypisywać delegacje.

Tylko powiedz że do tych schowków nad łóżkiem wsadzisz dużą torbe, trzeba wszystko przepakowywać do tych schowków
To sobie zobacz jakie masz schowki w F2000 pod łóżkiem i nad szybą. Pod łóżkiem sam byś się tam zmieścił
Nie jedna osoba jeżdżąca volvem zazdrościła mi tych schowków i miejsca w kabinie, nie mówiąc o ogrzewaniu postojowym gdzie kanały sa wyprowadzone na podłogę tak samo jest w dafie

Pewnie w FH jest płaska podłoga

Cytuj:

Pewnie w FH jest płaska podłoga

Na pewno nie ma takiego garba jak jest w F2000. Dużo schowków to było w F12 Globetrotter.

Cytuj:

Dużo schowków to było w F12 Globetrotter.

I tu się zgodzę z tobą, miałem okazje takim pojeździć

Żadne Volvo jak do tej pory nie miało płaskiej podłogi. Zależy o jakiej torbie mówimy. Mojego ojca torba jest średniej wielkości i bez problemu wchodziła w środkowy schowek. Torby z reguły jak ma się schowki i dostaje auto na stałe to się je wypakowuje. U mojego ojca służy ona jedynie jako "narzędzie" do przewożenia brudnych ciuchów. Wszystko jest pięknie poukładane w schowkach.

[Borek]

Cytuj:

Żadne Volvo jak do tej pory nie miało płaskiej podłogi.

Levuss no dobra prawie płaska, bo ma 12cm garba na środku...

//EDIT: Jockey kabina na poduszce dosłownie płynie i nie ma sobie równych.

Dokładnie, ten tunel wcale nie przeszkadza. Jedynie przeszkadzał jak miał schowek na środku, bo garb był troszkę większy. Kocham amortyzację kabiny w Volvach. Ostatnio podczas jazdy Scanią to mnie wytrzepało po kabinie ostro...

Cytuj:

Cytuj:

Żadne Volvo jak do tej pory nie miało płaskiej podłogi.

Levuss no dobra prawie płaska, bo ma 12cm garba na środku...

Hmm nie wiem skąd masz te 12 cm. Tunel w FH ma 17cm. 10 lub 12cm to ma w TGX i TGA XXL i XLX jak dobrze pamiętam.

Levuss z oka strzelałem. Ważne, że syf spod nóg nie panoszy się po kabinie i jest ludzka komunikacja w jej obrębie.

Moim zdaniem volvo to jedna z lepszych marek pod względem awaryjności, komfortu itp. A o manie niestety nie można tego powiedzieć jest to kupa złomu na kołach a kokpit ma taki jak by ktoś siekierą go wycinał. Takie jest moje zdanie i z pewnością nie tylko moje.

No nie do konca. Jezdzilem probnym TGX i wierz mi, tam sie plynie...
Nie mowie, ze w volvie jest zle, ale w TGX lepiej.

NIe wiem jak tam awaryjnosc, ale chodza glosy, ze wszystko od euro 5 wzwyz to jedna lipa jest.

masz racje ze wszystkie auta nowe to lipa ale ja mówię o tych starszych np. man f90 czy f2000 to badziewie totalne a volvo bez porównania jest lepsze pod prawie każdym względem.

Kierowcy w firmie taty po przesiadkach z MANów TGA XLX (czyli z średnią kabiną) na FH 440 Globetrotter XL narzekają na FH i chcą wracać na MANy - głównie za sprawą większej i wygodniejszej kabiny - zarówno na postoju jak i podczas pracy.

Cytuj:

masz racje ze wszystkie auta nowe to lipa ale ja mówię o tych starszych np. man f90 czy f2000 to badziewie totalne a volvo bez porównania jest lepsze pod prawie każdym względem.

Hehe bzdury gadasz
Tato jeździ Volvem FH w Globie I gen. już parę lat, w między czasie siadał na Mana F2000 czy F90(oba również w globie oraz silniki 460 konne) Pod względem pojemności schowków i przestrzeni życiowej Volvo odstawało w tyle i to daleko. Jeśli chodzi o silnik to Volvo I gen. ma delikatniejsze i wrażliwsze silniki niż F2000, mówiąc o komforcie jazdy no to tutaj Volvo zdecydowanie prowadzi no i jakość plastików we wnętrzu jest lepszej jakości. Spalanie w Volvie wychodziło takie samo jak w Manie(takie same ładunki i trasy tylko Volvo ma 80 koni mniej) Względem awaryjności to przyznam, że i w F2000 czy F90 oraz w FH12 trzeba było coś robić. Jednak tato woli szweda i ceni go za komfort jazy i silnik który mając 380 koni spisuje się wyśmienicie, a Many poszły do żyda...

słuchaj mój ojciec miał mana 420 f90 i motor miliona nie wytrzymał a ma teraz volvo grubo po milionie i jak narazie do silnika się nie dotykał volvo 98r 380km

Cytuj:

słuchaj mój ojciec miał mana 420 f90 i motor miliona nie wytrzymał a ma teraz volvo grubo po milionie i jak narazie do silnika się nie dotykał volvo 98r 380km

A może Man był niewłaściwie serwisowany lub brutalnie eksploatowany?

jeździł w normalnych warunkach wymiany płynów na czas itp. Znajomy tez miał mana tylko ze f2000 i przy przebiegu 980tys wypalił się tłok więc jak dla mnie man to badziewie