Strona 1 z 1 [ Posty: 12 ]
Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 11 sty 2011, 13:23

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 lut 2008, 13:54
Posty: 41
GG: 0

w naszym kraju c+e mozna zdawac w zaleznosci od miasta na tandemie lub na ciagniku z naczepa, w rejonach gdzie zdaja na tandemie szkoly nauki jazdy z pewnoscia ucza kursantow rowniez na tandemie, wtedy na kursie maja mozliwosc nauczenia sie w praktyce jak sprzegac taki zestaw. sprzeganie jest na egzaminie wiec warto to pocwiczyc. niestety w rejonach gdzie sie zdaje z naczepa wiele osrodkow nie ma na czym nauczyc kursanta spinania solowki z przyczepa, bo ucza ciagnikiem z naczepa manewrow na placu. co mi po manewrach skoro na slasku zdaje sie manewry ciagnikiem z naczepa, a spinanie jest juz solowka z przyczepa. w tym miesiacu mam egzamin c+e i nie mam pojecia jak sie spina w praktyce, psim (jak to niedawno powiedzial rysiek z klanu) obowiazkiem jest przygotowac kursanta do egzaminu, a zarowno szkola w ktorej robilem C jak i ta w ktorej robie C+E nie ma przyczepy, ktora mozna podpiac do solowki i wiele innych szkol (jak nie wszystkie) tez. no to pieknie, placimy kase, a jedyne czego mozemy sie nauczyc to jak zdac plac scanią, a spinania ucz sie sam patrzac na filmiki i zdjecia w internecie. czy ktos ze slaska zna osk w ktorym jest mozliwosc spiecia solowki z przyczepa? jak nie zdam to najprawdopodobniej na spinaniu


Post Wysłano: 11 sty 2011, 13:35
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 gru 2010, 8:33
Posty: 24
GG: 0
Samochód: honda city
Lokalizacja: SPI

Hej!
Spinaniem tak bardzo się nie przejmuj. Nic trudnego napewno dasz radę jak masz choć trochę pojęcia o jeździe ciężarówka.
Gdzie będziesz zdawał egzamin? Jeżeli w Katowicach to spokojnie zaliczysz.
Podjeżdża się starem pod przyczepę (zaklinowana, dyszel nie opada wystarczy dobrze wysokość ustawić),sprawdzasz ile razy chcesz ustawienie dyszla i odległość, potem słuchasz jak zatrzaśnie i prawie gotowe. Teraz tylko podpiąć przewody pneumatyczne i elektrykę, nie zapomnij o sprawdzeniu świateł w przyczepie i.... po wszystkim. Czasu wystarczy spokojnie. Rozprzęganie tak samo nie powinno stwarzać problemu. Wszystko to samo tylko w odwrotnej kolejności.
Bardziej martwiłbym się o plac, na egzaminie dochodzi stres, nerwy i większość właśnie na placu odpada nie mając okazji do sprzęgania.
Powodzenia życzę i pozdrawiam

_________________
B, C, C+E


Post Wysłano: 11 sty 2011, 14:34

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 lut 2008, 13:54
Posty: 41
GG: 0

tak, w katowicach bede zdawal wlasnie na tym super polskim sprzecie (jesli odpali) :) bede sie musial poduczyc przez internet jeszcze, bo nawet nie wiem jak sie dyszel reguluje


Post Wysłano: 11 sty 2011, 14:42
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 gru 2010, 16:37
Posty: 39
GG: 21255725
Lokalizacja: Żywiec

w bielsku i w Żywcu każdy ośrodek szkoli na tandemie bo w bielsku w WORD-zie jest tandem.... ale przecież spinanie to naprawdę nic trudnego rafal33 dość szczegółowo to opisał , musisz pamiętać o kolejności przewodów bo np. w Bielsku się czepiają kolejności....

_________________
B - 29.09.2008
C - 26.08.2010
E - 10.12.2010
KW - 17.10.2010


Post Wysłano: 11 sty 2011, 15:25
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 20 wrz 2006, 16:27
Posty: 81

Krok po kroku, jak to jest w Lublinie, być może na Śląsku jest inaczej.

1. Odpalasz sprzęt, podnosisz rygiel w solówce za pomocą wajchy, która będzie obok zaczepu.
2. Podjeżdżasz, ewentualnie sprawdzasz wysokość dyszla, czy wejdzie. Pamiętaj, żeby za każdym razem "zabezpieczyć" samochód jak wysiadasz.
3. Jak dyszel wskoczy w zaczep to poczujesz i usłyszysz, tyle że w Lublinie nie do końca jest sprawny sprzęg i rzadko się sam zabezpiecza, lub nawet przy próbie zabezpieczenia wyskakuje. Jak by się nie zabezpieczył, to szarpnij do przodu 2 lub 3 razy i powinno być ok.
4. Gasisz silnik i zabierasz się za przewody: pneumatyka, elektryka i ABS jeśli jest. Później podnosisz stopę i odkładasz kliny.
5. Sprawdzasz wszystkie światła przyczepy.
6. Rozpinasz plandekę na przyczepie i sprawdzasz czy ładunek jest prawidłowo zabezpieczony - w praktyce rozpinasz i mówisz że jest ok.
7. Obchód wokół zestawu - obchodzisz dookoła i zaglądasz pod silnik, czy nie ma wycieków.

Odnośnie sprawdzania świateł: najlepiej naraz włączyć sobie jak najwięcej, ale tak czy siak się wyrobisz, 10 min to aż za dużo, nawet jak Ci coś nie wyjdzie za pierwszym razem.


Post Wysłano: 11 sty 2011, 16:53
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 08 sty 2011, 21:06
Posty: 8
GG: 0
Samochód: a to różnie

Jeśli zaczep jest wyrobiony to bezpieczniej jest cofnąć się pod dyszel na ok 1m,wysiąśc i podnieść wajche. Czasami jest tak że zaczep lubi sobie opaść, walimy wtedy bolcem w dyszel i trzeba jeszcze raz powtarzać manewr.


Post Wysłano: 11 sty 2011, 16:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 09 sty 2011, 14:01
Posty: 184
Samochód: Partner 1.6 HDI, MB Coupe 3.0 24V
Lokalizacja: Wasilków

Kolego wejdź tutaj:
http://word.bialystok.pl/egzaminy_daf.html
i masz sprzęganie i roprzęganie dokładnie opisane krok po kroku, wiadomo inny samochód i przyczepa ale zasady i kolejności są te same. Masz na to 10 minut.
Podpowiem Ci jedną rzecz bo może nie mówili na kursie, jak podepniesz przyczepe i sprawdzasz światła przyczepy to włącz wszystkie na raz- oszczędzasz z 2 minuty na bieganiu:
Mijania, Awaryjne, Przeciwmgłowe, Wsteczny, musisz pamietac o obrysówkach przednich, pozycyjnych bocznych i pozycyjnych tylnich, podświetleniu L, tablicy rejestracyjnej, kierunkach, i stopie. Mnie uczyli także żeby mówić o trójkącie odblaskowym który wyróżnia przyczepę i tablicach inforormacyjnych wyróżniających zespół pojazdów powyżej 8 metrów.
Podczas cofania pod dyszel wysiadłem 3 lub 4 razy, a ze wszystkim i tak wyrobiłem się w 5-6 minut.
Jak wskoczy zaczep to tam jest taki czerwony pipek który musi się schować, mi na kursie czasami nie chciał wejść do końca. Zawsze jak się podpiałem to po strzelałem ze sprzęgła do przodu i do tyłu kilka razy żeby nie tracic czasu później, jeśli nie zaskoczy.

_________________
Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...


Post Wysłano: 11 sty 2011, 18:13
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 gru 2010, 8:33
Posty: 24
GG: 0
Samochód: honda city
Lokalizacja: SPI

W Katowicach dyszel nie opada, fajnie się trzyma. Najlepiej cofnąć na 1m, ustawić wysokość dyszla normalnie rękami góra-dół, (z reguły jak pierwsza osoba ustawi to wystarczy, nie opada na dół), u mnie na egzaminie przy spinaniu wymagano taką kolejność: żółty, czerwony, elektryka.
Z tego co wiem, to każdy egzaminator mówi w Katowicach przed sprzęganiem jaką kolejność sobie życzy :wink:
Jak mogę, to podpowiem Ci że:
1. przy cofaniu na łuku obok barierek (kto był na placu wie o które barierki chodzi) na ziemi namalowane są litery jeżeli ustawisz przednie koło ciągnika na wysokości litery D masz pewność ze mieścisz się w wymaganej odległości
2. parkowanie prostopadłe tyłem najlepiej ustawić zestaw tak, żeby lewa strona była przy linii środkowej (to jest linia ograniczająca wyjazd z garażu skośnego), wtedy bez problemu jest miejsce żeby konik nie uciekł poza linię ograniczającą. Aha! Ważne żeby bardzo pomału zaczynać łamanie naczepy przed garażem, większość zbyt mocno zaczyna łamać na początku i "scyzoryk gotowy" Nie da już się wsunąć naczepy nawet po korekcie do przodu.

_________________
B, C, C+E


Post Wysłano: 11 sty 2011, 18:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 30 sie 2008, 12:39
Posty: 34
GG: 11917879
Samochód: VOLVO FH12
Lokalizacja: BUSKO-ZDRÓJ

Kolego wejdz sobie na strone WORD kielce i poszukaj egzamin praktyczny C+E i tam masz wszystko opisane krok po kroku razem ze zdjeciami albo wpisz na youtube i tam napewno jest :D

_________________
Góra ci co kochają ciezarówki i 3mają sie razem!!!!!!!


Post Wysłano: 11 sty 2011, 20:02
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 13 lut 2007, 20:39
Posty: 2088
GG: 1
Samochód: R420
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Jestem zdania, że lepiej szarpnąc się na te 2 godziny, no powiedzmy godzinę w OSK z tandemem niz mieć dużo mniejsze szanse na zdanie egzaminu i bardziej się denerwowac...

Samo precyzyjne podjechanie do dyszla nie jest takie proste, jeśli chce się to zrobić wzorowo.

Trzeba kilka razy mieć to za sobą, żeby na egzaminie w stresie dobrze cofnąć. Ja na przykład nie miałem na kursie żadnego problemu, z reguły od razu szło idealnie, albo po jednym opuszczeniu pojazdu i zobaczeniu, czy dobrze idzie, z jedną delikatną korektą toru jazdy udawało się.

Jednak robiłem to tylko kilkukrotnie, a na egzaminie, przy ogromnym stresie spinanie zajęło mi dobre 5 minut, albo lepiej.

Po prostu za cholerę nie mogłem cofnąć do dyszla, a próby poprawienia sytuacji, tylko ją pogarszały ;-)

Najważniejsze jest jednak wiedzieć, jakie lokalny WORD ma "procedury", bo tak naprawdę to masz się popisać ich znajomością.

W wielu Wordach nie robi się rzeczy, które to robi się w innych i vice versa. Część rzeczy robi się inaczej.


Post Wysłano: 11 sty 2011, 20:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 06 lut 2008, 13:54
Posty: 41
GG: 0

dzieki wszystkim za posty, przydadza sie :]


Post Wysłano: 26 sie 2011, 17:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 17 mar 2008, 16:34
Posty: 712
Lokalizacja: SM

Przepraszam za odkop, ale mam kilka pytań w podobnych kwestiach.

Być może takie obawy są zbędne, wszystko się wyjaśni na egzaminie, no ale lepiej spytać niż oblać na czymś głupim.

Zaczep mniej więcej tak samo się wszędzie odbezpiecza, przekręcając rygiel?
Druga sprawa to jak się reguluje wysokość dyszla w przyczepie na obrotnicy? Konkretnie WORD Jastrzębie Zdrój, z tego co widziałem to jest to dość wiekowa przyczepa jeszcze za czasów starka, służąca tylko do spinania. Normalnie ręką góra-dół, czy są jakieś podpory, rygielki etc?
Trzecia sprawa to kolejność rozłączania/podłączania przewodów. Instruktor powiedział mi, że nie ma nigdzie zapisane jaka ma być kolejność. Powiedział, żeby zawsze najpierw ruszać elektryką a następnie powietrze - obojętnie w jakiej kolejności, chyba, że egzaminator sobie jakoś specjalnie zażyczy.
No więc właśnie, być może te pytania są zbędne, bo egzaminator wszystko dokładnie wyjaśni , ale kto to wie na kogo się trafi...
Następnie, sprawdzenie świateł robimy tylko w przyczepie/naczepie po spięciu? Tak samo prosimy o "pomoc" egzaminatora przy wstecznym i stopie.

Fajnie, że inne Wordy opisały na swoich stronach co i jak, niby to wszystko załatwia, człowiek może się na coś nastawić, bez nerwówki, wie chociaż gdzie czego szukać i jak się za to zabrać, nie to co WORDy Katowickie...

Tak więc na sprzęganie mamy 10 minut a na rozprzęgnięcie 7 minut, taką informację znalazłem w jednym z filmików instruktażowych.


1.Odbezpieczenie zaczepu
2. Podjazd pod przyczepę,
3. Regulacja dyszla
4. Podpięcie
5. Wyłączamy pojazd , zaciągamy ręczny ( przy każdym opuszczaniu pojazdu oczywiście)
6. Podłączamy elektrykę, następnie pneumatykę, tylko jaka kolejność?
7. Sprawdzamy oświetlenie -pozycyjne, awaryjne, kierunkowskazy, stop, przeciwmgłowe, światło cofania
8. Usuwamy ewentualną podporę dyszla
9. Odkładamy kliny


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 1 z 1 [ Posty: 12 ]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: