Ferie 2011 , 3 tygodnie w HKP

Witaj,
fajny opis i bardzo ciekawy.Mam pytanie czy kontakt ze spedytorem odbywa się w języku polskim czy innym obcym
Pozdrawiam

To zależy od spedycji , ale we większości w Polskim.
9.02.11 środa
Otworzyłem oczy gdy już dojechaliśmy na firmę , chwilę poleżałem i wstałem za potrzebą , wróciłem poranne czynności
śniadanie itp... Na firmie zeszło łącznie ok. 3 godziny , pospinaliśmy ładunek i byliśmy gotowi do drogi.
Jazda pod słońce nie zbyt odpowiadała zdjęciom , nie ma co opisywać tempomat i jazda po holenderskich autostradach.
Pauzę 45 min. wykręciliśmy już w Niemczech , na obiad spaghetti posprzątaliśmy po obiedzie skorzystaliśmy z toalety
i jedziemy dalej po autobanach , dojechaliśmy wieczorem 35 km do celu więc zjechaliśmy na parking bo niedaleko już mieliśmy zjazd w kierunku naszego celu.Wieczorem film kolacja , kąpiel itp... Przerwę robiliśmy niedaleko miejscowości Kronau na autostradzie nr 5.

Już w Niemczech.