Też nie czytam barw szczegółowych i przeszedłem badanie, bo jak mówisz, 3 kolory trzeba rozróżnić (podstawowe) czerwony, żółty, zielony.
Tak swoją drogą, dorwałem te tablice Ishihary i zacząłem im się przyglądać, po dłuższym czasie normalnie widziałem te liczby bez problemu. Zacząłem się zastanawiać, czy to na pewno ja jestem Daltonistą (nigdy nie miałem akurat z tym problemu) czy może coś innego mi przeszkadza ?
No i robiąc sobie ostatnio badanie wzroku, zapytałem lekarkę jak to na pewno jest. No i trochę jest mojej racji - tu nie chodzi w całości tylko o wzrok, a też po prostu jedni widzą od razu, a drudzy potrzebują trochę czasu, nerwy, stres też robi swoje.
Tak na marginesie, jak mi potem powiedzieli rodzice, lekarka, która stwierdziła, że jestem daltonistą, w wieku lat 2 powiedziała im, że nigdy nie będę w stanie widzieć na jedno oko (miałem +10, teraz już "tylko" +5 z hakiem)
A gdy już sie badałem i powiedziałem, że podobno, kiedyś nie widziałem - stwierdziła, że nie możliwe, musiałem urodzić się ze słabymi oczami, ale sprawnymi.
No cóż, widać podejście różni się od tego, czy płacimy do rączki prywatnie, czy państwowo.