Autor
Wiadomość
Post Wysłano: 23 lut 2012, 1:52
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 02 cze 2008, 21:29
Posty: 809
GG: 6974206
Lokalizacja: PODLASIE

Cytuj:
Mi instruktor pokazał fajny "myk" dla kat. C jeśli chodzi o zatrzymanie w miejscu zatrzymania. Mianowicie patrząc na burtę ciężarówki mamy na środku taką jakby wystającą dziurkę służącą chyba do zamontowania plandeki (nazywam to kłodnicą). Obserwuję ją oraz tylną linię w lusterku i kiedy ona pokryje się z linią wtedy jest stop. Wtedy ciężarówka mieści się w polu (Man 12.220/12.224).
Kolego jeśli chodzi o WORD Białystok i kat.C to wystarczy cofnąć Manem tak trochę za pachołki od łuku na kat.C+E który będziesz miał po swojej lewej stronie i idealnie staniesz. Obserwujesz sobie na luzie pachołki od C+E kiedy kabina Mana będzie troszkę za nimi masz idealnie od 0 do 100 :)
Nie musisz obserwować żadnych burt czy czego bo nie ma takiej potrzeby i sensu.
Co do oglądania w WORD Białystok można spokojnie stanąć koło siatki i tego postoju dla taksówek i podziwiać wyczyny kursantów na wyższe kategorię prywatnie bardzo to lubię :)
P.S grzegor9 miałeś dziś może jazdę tak o 14, wyprzedzałem dziś o tej godzinie Mana zielonego którym się uczysz na Branickiego myślałem może że to właśnie Ty.

_________________
Pozdrawiam MAN Lion's Coach :)


Post Wysłano: 23 lut 2012, 1:58
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Cytuj:
Dlatego właśnie warto się uczyć na tym na czym się zdaje. Egzamin jest za drogi i za mało czasu jest aby próbować wyczuć auto. W końcu płaci się za kurs tyle pieniędzy nie po to żeby sobie pojeździć ciężarówką tylko po to żeby się przygotować do egzaminu a ciężko to zrobić na innym aucie...
Wiesz masz rację w tym fragmencie który pogrubiłem, całkowicie się z Tobą zgadzam. Co więcej z tym żeby się uczyć na tym czym się zdaje - również. Jak porównuję oferty szkół jazdy z mojego podwórka, to muszę stwierdzić, że to iż "zaoszczędziłem na kursie" powiedzmy 200zł i jeździłem autami zupełnie innej klasy niż ten egzaminacyjny, w porównaniu do szkoły która dysponowała TGL-em, to się to zwyczajnie nie opłaca. Raz że straciłem prawie całe "oszczędności" z kursu na poprawkę egzaminu, to jeszcze stówę byłem do tyłu bo "musiałem" wziąć dodatkowo godzinkę na TGL-u. Ale z drugiej strony równie dobrze mógłbym na drugim egzaminie również trafić na Star-MANa, i wtedy też ciut lipa ;) Ja wyjeździłem 30 godzin na MAN-ach M90-tkach i takim jednym Mercedesie + 1 godzina dodatkowo na TGL. Zdałem za drugim razem, jedna godzina na TGL wystarczyła na wyczucie auta, mimo tego że z placu nie wyjechałem, i egzaminatora musiałem się dopytać jak tego pstryczka od biegów używać :lol: Ale udzielił mi informacji i było ok :)
Cytuj:
Cytuj:
Mi instruktor pokazał fajny "myk" dla kat. C jeśli chodzi o zatrzymanie w miejscu zatrzymania. Mianowicie patrząc na burtę ciężarówki mamy na środku taką jakby wystającą dziurkę służącą chyba do zamontowania plandeki...
Kłonicą. Tylko trzeba pamiętać, że przyczepy są różne i nie każda musi wyglądać identycznie jak ta w Twoim OSK :)
I tu lekki zgrzyt, bo kolega mówi o kat. C ;) Ja z opisu kolegi bym nie wywnioskował o jaką część pojazdu mu chodzi - a to zaś plus dla koleżanki :lol: A drugi za uwagę odnośnie kłonicy - jej lokalizacja to zwyczajowo połowa paki, ale jak wiadomo paki są różnej długości i auta w sumie też. W większości "eLek" TGL kłonica wypadała mniej więcej nad tylną osią, co w wypadku gdy ją rzeczywiście ktoś widzi (no ja akurat "niebałdzo", zlewała mi się z resztą burty - czas do okulisty :/ ) ułatwia manewrowanie.
Cytuj:
Mnie z kolei instruktor nauczył, aby przy cofaniu po łuku patrzeć jak tylne koło samochodu( Star 12-225) pokrywa się z ostatnią linią przerywaną po prawej stronie. Gdy stanie się kołem na końcu tej linii to wtedy jest odległość w sam raz.
Jakbyś przeczytał ten wątek uważnie od początku to zauważyłbyś, że założyłem go dlatego, że mnie też ktoś kiedyś uczył patrzeć "na koła". Jak wsiadłem do auta bez widoczności kół, to można powiedzieć że z miejsca egzamin uwalony. Tak więc radzę znaleźć inną metodę.

Co do miejsca zatrzymania na łuku to ja też obrałem sobie przed ruszeniem punkt orientacyjny z lewej strony na zasadzie "jak będę widział to i to, to znaczy że dobrze stoję" i podziałało :)

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Post Wysłano: 23 lut 2012, 10:24

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 sie 2005, 18:35
Posty: 453

Piszę tutaj o kat. C.

Mnie instruktor "uczył", bo nie wiem jak to nazwać, nie było go prawie w ogóle. Ja siedziałem na placu, a on z innym kursantem jeździł po mieście.

Zatoczkę wytłumaczył mi tak:
"Po ustawieniu auta jedziesz tyłem do momentu zrównania się koła z pachołkiem, potem cały skręt w prawo i jak zobaczymy wewnętrzny tylni słupek prostujemy, i jedziemy po prostej, gdy zobaczymy przedni zewnętrzny pachołek, kręcimy w lewo i powinno być dobrze, ale resztę dopracuj pod siebie."

Co do łuku, to zero problemów, bo w WORD DG punktem odniesienia jest niebieska barierka, jak ktoś był to wie o co chodzi.


Post Wysłano: 23 lut 2012, 11:01
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 05 cze 2010, 19:03
Posty: 352
GG: 7049820

Samochód w OSK mam taki sam jak na egzaminie więc myślę, że z tym będzie dobrze.
@Misztal, dzięki za miejsce do czajki :P Pewnie już i tak tam nie pojadę bo nie chce mi się, a będę tam przed egzaminem. Czyli dla kat C wystarczy wjechać lekko za pachołki i mieszczę się w miejscu ?
Na mieście to na pewno nie ja, bo jazdy już wyjeździłem, a zostało mi 2 godzinki na jazdę przed egzaminem.
PS. Dzięki za "kłonicę" :P znałem to słowo tylko fonetycznie od instruktora :D

_________________
W internecie jest wielu oszustów, przelej mi 10 zł, a powiem Ci jak ich uniknąć.


Post Wysłano: 23 lut 2012, 12:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 lut 2012, 19:02
Posty: 40
GG: 0
Samochód: SKoda Octavia

w Warszawie na C+E odnośnikiem jest litera W na górce, jak pojawia się w lewej szybie to znak ze masz 0,5m do słupków

_________________
C, C+E, KW, ADR, KK


Post Wysłano: 23 lut 2012, 19:42

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 21 lut 2010, 20:41
Posty: 94
GG: 9460747
Samochód: SCANIA R620

Witam,
orientuje może się ktoś jak to jest w Wordzie w Jeleniej Górze dla kategorii C na łuku ? Bo jest taka sprawa że oblałem na tym łuku i nie bardzo wiem jak sobie z nim poradzić a mam niedługo egzamin, tam jest MAN TGL 12.240.


Post Wysłano: 24 lut 2012, 18:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2010, 0:20
Posty: 283
GG: 0
Samochód: mercedes 124 200D
Lokalizacja: Chełm

IMHO u siebie powinieneś szukać problemu (tj. w braku umiejętności lub slbaym przygotowaniu do egzaminu). Solówką łuku nie zrobić... :roll:


Post Wysłano: 24 lut 2012, 18:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Cytuj:
IMHO u siebie powinieneś szukać problemu (tj. w braku umiejętności lub slbaym przygotowaniu do egzaminu). Solówką łuku nie zrobić... :roll:
Nie wiemy z czym kolega ma problem - jeśli z wyczuciem metra do końca łuku to ja bym powiedział że to dość powszechne, zwłaszcza gdy ludzie uczą się na autach znacznie różniących od egzaminacyjnych

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Post Wysłano: 24 lut 2012, 18:55

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 maja 2010, 0:20
Posty: 283
GG: 0
Samochód: mercedes 124 200D
Lokalizacja: Chełm

Jest proste rozwiązanie: na początku egzaminu auto jest ustawione w stanowisku startowym mniejwiecej walsnie ten metr od tyczek. Wsiadasz do kabiny - rozejrzyj się i obierz sobie jakiś wyraźny punkt odniesienia i masz problem z głowy.


Post Wysłano: 24 lut 2012, 18:59
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 mar 2005, 15:22
Posty: 7217
Samochód: MAN TGA 26.480 5 STAR BOOGIE
Lokalizacja: GDYNIA

Cytuj:
Cytuj:
IMHO u siebie powinieneś szukać problemu (tj. w braku umiejętności lub slbaym przygotowaniu do egzaminu). Solówką łuku nie zrobić... :roll:
Nie wiemy z czym kolega ma problem - jeśli z wyczuciem metra do końca łuku to ja bym powiedział że to dość powszechne, zwłaszcza gdy ludzie uczą się na autach znacznie różniących od egzaminacyjnych
Dlatego jak jest możliwość zobaczenie jak ktoś inny zdaje egzamin mozna podpatrzeć jak prawidłowo ma być zatrzymany pojazd, Może widać w tym momencie jakieś słupki lub pękniecie czy jakąś dziure w asfalcie przy kolo itp.
Jak masz szczęście to masz prawidłowo ustawiony pojazd na początku wykonywania manewru przed ruszeniem do przodu rozejrzyj się w koło i zapamiętaj jakiś charakterystyczny punkt
Np: w Gdańsku aby wejść do ośrodka egzaminowania trzeba przejść wzdłuż placu egzaminacyjnego a tak się składa że łuk dla kat C, C+E i D jest wzdłuż chodnika to mozna patrzeć do woli :wink:

_________________
MAN TGA 26.480 XXL 5 STAR BOOGIE

Filmy z tras


Post Wysłano: 24 lut 2012, 19:11
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 22 sty 2011, 17:02
Posty: 207
GG: 11
Samochód: Opel
Lokalizacja: Papenburg/Niemcy

Cytuj:
Jest proste rozwiązanie: na początku egzaminu auto jest ustawione w stanowisku startowym mniejwiecej walsnie ten metr od tyczek. Wsiadasz do kabiny - rozejrzyj się i obierz sobie jakiś wyraźny punkt odniesienia i masz problem z głowy.
Metoda idealna. U mnie sprawdziła się kilka razy :mrgreen:

Tylko jest mały szkopuł. Byłem pierwszy na liście i auto było dobrze ustawione. Reszta egzaminowanych miała auto ustawione byle jak (przez poprzedniego zdającego) i nie mieli możliwości znalezienia punktu odniesienia.


Post Wysłano: 24 lut 2012, 19:54
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 28 lip 2008, 15:18
Posty: 542
GG: 6150050
Samochód: zielony

Cytuj:
Cytuj:
Jest proste rozwiązanie: na początku egzaminu auto jest ustawione w stanowisku startowym mniejwiecej walsnie ten metr od tyczek. Wsiadasz do kabiny - rozejrzyj się i obierz sobie jakiś wyraźny punkt odniesienia i masz problem z głowy.
Metoda idealna. U mnie sprawdziła się kilka razy :mrgreen:

Tylko jest mały szkopuł. Byłem pierwszy na liście i auto było dobrze ustawione. Reszta egzaminowanych miała auto ustawione byle jak (przez poprzedniego zdającego) i nie mieli możliwości znalezienia punktu odniesienia.
Niekoniecznie - auto nie może stać całkiem byle jak, nie może stać za blisko, a do przodu też nie widziałem żeby był odstawiony dalej niż 10-20cm od linii 1m - tyle jeszcze można sobie punkt orientacyjny skorygować "ok, tu jestem jeszcze 20cm za daleko, to jeszcze z 0,5m mogę podjechać"

_________________
A/B/BE/C/CE/D/DE :twisted:
Star 244/Atego 1223/F2000 32.403/FH13 440/TGA 18.480/TGS 18.440/Axor 1840/Stralis 450
Solbusy/SOR-y/Setry
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje


Post Wysłano: 09 maja 2012, 19:04

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lis 2011, 20:42
Posty: 8
GG: 5232945
Samochód: Passat b5

zdawalem MAN LE.12.220, zdawałem 3 razy, 3 razy miałem kopertę- 3 razy wyjechałem z placu- głupie błedy na miescie, raz zjezdzając ze skrzyżowania 2 razy zająłem lewy pas-no i z kartka do domu, 2 raz na pasach nie zauważyłem pana ktory z prawej str zaczął wchodzic, jechałem lewym, postawił malutki kroczek, ale wystarczyło, a za 3 bezbłędnie. cały czas tym samym sposobem kopertę, za strzałem mi wychodziło, raz nie więc wolałem nie ryzykować

Cytuj:
Cytuj:
ja ogolnie robiłem na 2 razy, jazda do tyłu, poczatek burtu skret w prawo na maksa, matrzymanie, prostowanie kol, wjazd, no i na koncu prostowanie autka juz w zatoczce!
Jak dawałeś max skręt przy początku burty i nie zgarniałeś przodem żadnego pachołka to "rispekt"... Tzn. można, ale to i od auta zależy, i od odległości od stanowiska, a nawet szybkości kręcenia kierownicą. Ale to raczej Tobie taki styl pod pasował, bo ja sobie tego nie wyobrażam.

Kręcić trzeba zacząć mniej więcej na wysokości tylnej osi, jeśli zrobisz to za wcześnie zmniejszysz dystans między autem a pachołkiem do tego stopnia, że pewnie zgarniesz go lusterkiem.Przesada w drugą stronę skończy się tym że (zakładając że kolejne fazy "koperty" wykonasz prawidłowo) zabraknie ci miejsca z tyłu aby "schować" pojazd. W obu przypadkach jednak o ile odpowiednio wcześniej zauważysz popełniony błąd (czyli przed wystąpieniem błędu powodującego przerwanie próby - tj. dotkniecie tyczki lub najechanie na "krawężnik") przysługuje jedna korekta toru jazdy, która może uratować zadek ;)


Post Wysłano: 25 cze 2012, 22:14
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 gru 2008, 22:32
Posty: 145
GG: 7751267
Samochód: Mercedes
Lokalizacja: Poznań

W Poznaniu na placu może znajdować się tylko egzaminator i zdający.
Z innego miejsca wątpię by było coś widać.

_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: