Polskie linki 25m

Taka ciekawostka, bo w Polsce rzadko spotykane.






Kolega ustrzelił ten zestaw w Wolinie. Auto i naczepa zarejestrowane w woj. Lubuskim. Było ich razem czterech (trzy Dafy i jedna Scania). Jechali na bazę gdzieś pod Zieloną Górę.

To w Polsce już wydają takie zezwolenia ?

Auto spotkane w Wolinie, więc pewnie wracało ze Skandynawii. Ot Polaki już i tam dotarli.

Problemem będzie kontrola, po pierwsze zwykłe zezwolenie na "gabaryt" tyczy się przewozu towaru niepodzielnego, dwa nie jest to pojazd który sam w sobie jest ponadnormatywny ( można go rozpiąć)

Cytuj:

Auto spotkane w Wolinie, więc pewnie wracało ze Skandynawii. Ot Polaki już i tam dotarli.

Problemem będzie kontrola, po pierwsze zwykłe zezwolenie na "gabaryt" tyczy się przewozu towaru niepodzielnego, dwa nie jest to pojazd który sam w sobie jest ponadnormatywny ( można go rozpiąć)

Opowiadasz bzdury jak mało który, pojazd ten jeździ na pewno od około roku i jakoś nie widać żeby miał problemy z kontrolami. Pierwszy raz spotkałem go pod koniec czerwca 2011 r. Chyba miał stały buking na prom o 9 rano ze Świnoujścia, bo często nim pływałem i za każdym razem spotykałem to auto. W tamtym tygodniu wracałem ze Szwecji o 13. 30 z Ystad Skanią, i też wjeżdżał, jednak wyczepił na terminalu naczepę i wjeżdżał z samym wózkiem. Reszta aut z tej firmy to trzyosiowe ciągniki, rejestracje albo FZ albo DSR.

Tego zestawu jeszcze nie spotkałem w Świnoujściu ale dużo razy pływałem z samochodami tej firmy solówka plus wózek i naczepa. Z tego co kierowcy mówili mają jakieś zezwolenia i mogą jeździć normalnie po Polsce a jak to wygląda to nie wiem bo nic więcej powiedzieć nie chcieli.

Kolego Klimek99 - popracuj nad gramatyką.

Ty myślisz, że takie zezwolenie dostaje się "ot tak?
Spróbuj załatwić, idź do Pani z okienka i przedstaw jej swój problem.
Próbowałem załatwić takie zezwolenie jakiś rok temu, gdzie przewóz i tak w większości odbywał się po drogach niepublicznych, ale konieczny był przejazd odcinkiem 2 km po drodze krajowej. Odpowiedź była prosta : towar można podzielić na mniejsze partie, a konstrukcja pojazdu umożliwia jego rozpięcie i nie ma żadnych podstaw do podważenia tego. I na nic były pisma o odstępstwa.
Gdyby takie zezwolenie można byłoby dostać ( bez wiadomego czynnika) nie jedna firma by to wykorzystała.

Cytuj:

Tego zestawu jeszcze nie spotkałem w Świnoujściu ale dużo razy pływałem z samochodami tej firmy solówka plus wózek i naczepa. Z tego co kierowcy mówili mają jakieś zezwolenia i mogą jeździć normalnie po Polsce a jak to wygląda to nie wiem bo nic więcej powiedzieć nie chcieli.

Nie wierzę w to.Nie ma opcji,że jeżdżą zgodnie z prawem.

Nie wiem, nie znam się, ale skoro od roku auto regularnie jeździ, to albo mają zezwolenie albo niesamowite szczęście. Ostatnio mijałem go koło Goleniowa w dzień, około godziny 15 i jechał w stronę Szczecina. Nie wydaje mi się, że aż tak by ryzykowali.

Cytuj:

Nie wiem, nie znam się,

No i na tym lepiej pozostańmy.

Twoje argumenty po prostu miażdżą. Ciężko zrozumieć że skoro od roku auto jeździ to raczej kombinacji tu nie ma? No chyba że tak jak napisałem mają szczęście, w co wątpię.

Jak najbardziej jeżdżą legalnie. Widziałem ich auto na A4 między Legnicą a Krzywą. Nie wiem jak ta firma się nazywa ale zapuszcza się nawet do Niemiec. Do nie dawna pracowałem w Norwegii. I tam auta z tej lub innej firmy z Polski widywałem. Najczęściej solówki + naczepa.

W Niemczech w poszczególnych landach takie zestawy są dopuszczone.

Czy to, że po pijaku przejechałem dziś 40 km to znaczy, że wszystko było ok, bo nikogo po drodze nie zabiłem?
Czy oni na czole mają napisane "mam zezwolenie od Franka i pacałuj mienia w żopa"?

To jak to [wycenzurowano]. jest , że są auta , które po A4 lecą na magnesie i lecą "legalnie"? Też mają pozwolenie?

Jeśli jesteście sobie za to pewni, że wszystko jest zgodnie z "paragrafem", powiedzcie mi jak to zrobić?

Zorganizuję 5 takich zestawów i dam pracę innym ludziom.

Orient. Jesteśmy w Polsce.

Zezwolenie na przejazd pojazdu nienormatywnego, o którym mowa w § 4 ust. 3, może być wydane pod warunkiem, że:
1) Ładunek jest niepodzielny i nie może być przewieziony pojazdami, których masa, naciski osi, wymiary są dopuszczalne
Możecie mi wytłumaczyć,jak przeskoczyli to rozporządzenie?Moim zdaniem,robią lewiznę.

Cytuj:

Zezwolenie na przejazd pojazdu nienormatywnego, o którym mowa w § 4 ust. 3, może być wydane pod warunkiem, że:
1) Ładunek jest niepodzielny i nie może być przewieziony pojazdami, których masa, naciski osi, wymiary są dopuszczalne
Możecie mi wytłumaczyć,jak przeskoczyli to rozporządzenie?Moim zdaniem,robią lewiznę.

Ale jak koledzy piszą latają tymi zestawami w okolicach roku, to przeciez w koncu inspekcja by non stop ganiala a mysle ze jakby zatrzymali za któryms tam razem to by dalej nie puszczali w trase tylko kazali zostac na parkingu i koniec jazdy, Wiec albo zezwolenia, albo komuś dobrze płacą

A może po prostu testują tego typu zestawy w PL i dostali na to specjalne zezwolenie? Coś jak z naczepami dłuższymi?

Niby wszystko się zgadza ale powiedzcie mi jak to jest możliwe że nikt na drodze nie zauważa 4 składów po 25 metrów każdy. Ten kto jeździł na trasie Świnoujście - Szczecin doskonale wie że na wysokości Goleniowa nie ma praktycznie dnia aby nie było Inspekcji i co oni też ich nie widzą?

W nocy chyba nigdy nie widziałem inspekcji. Czy to na 74, czy to na ..rwidołku.
Więc albo latają w nocy, albo boss musiał naprawdę dobrze i wysoko posmarować co nieco.

Swoją drogą. W Świnoujściu tylko na wyjeździe z terminalu i na rondzie trzeba skręcać. Reszta drogi do samego Gorzowa Wlkp. jest prosta, niewymagająca, więc nie widzę raczej zastrzeżeń co do ich obecności.

Na początku też myślałem, że jeżdżą w nocy, ponieważ tak jak pisałem wcześniej pływali w niedziele o 9 rano ze Świnoujścia, więc wychodziło że jechali z soboty na niedzielę w nocy. Jednak ostatnio mijałem się z jednym koło Goleniowa w dzień, zdjęcie na stacji w Wolinie też zostało zrobione za dnia, więc wychodzi na to, że nie boją się jeździć w dzień.

PS. Jakiś czas temu ITD stała na Kijewie o 1 w nocy, także też reguły już nie ma, fakt że jeden raz tylko o takiej porze ich tam spotkałem, może to była jakaś jednorazowa akcja.

Zdjęcie zrobiłem ok godziny 18:00 chłopaki zjedli kolację w barze i pojechali, więc aż tak bardzo w nocy nie jechali. Co do inspekcji ostatnio w Człuchowie przy jeziorku stali całą noc więc to już chyba nie ma reguły czy to dzień czy noc a ostatnio nawet słyszałem że inspektorów jest za mało i prowadzą nabory....

Dzisiaj o 5 rano wracając z promu mijałem z tej firmy solówkę z naczepą przejeżdżającą obok inspekcji stojącej na tzw. "[wycenzurowano] dołku" i go nie zatrzymali ani nie ruszyli w pościg więc muszą jeździć legalnie.