Strona 22 z 27 [ Posty: 539 ] Przejdź na stronę Poprzednia 120 21 22 23 2427 Następna
Autor
Wiadomość
Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 03 sie 2012, 13:37

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 sie 2012, 12:47
Posty: 1

Witam,
Jest to mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość, jakby co.
Dziś o 9:02 odbył się mój pierwszy egzamin C+E w Częstochowie i z uwagi na to, że dużo się naszukałem informacji o samym egzaminie w Cz-wie, chciałem się podzielić moją świeżą wiedzą na jego temat.

1. Wchodzę do pojazdu ustawionego z prawej strony równolegle do przyczepy. Witam się z egzaminatorem (bardzo sympatyczny człowiek). Losuje z jednego zestawu (światła awaryjne), losuje z drugiego (olej silnikowy) i z trzeciego (parkowanie skośne i prostopadłe tyłem). Egzaminator wszystko dokładnie omawia w razie czego pyta się go o coś czego się nie wie. Jeżeli jest się gotowym to zaczynamy.

2. Sprawdzam olej silnikowy. Wchodzę do auta w celu pociągnięcia mechanizmu maski. Wychodzę z auta, podnoszę maskę wkładając rękę na dół w połowie szerokości maski i pcham "takie coś" do góry w celu jej otwarcia. Mówię, że tu wlew oleju, tam miarka do sprawdzenia stanu, min. max., na zimnym silniku i dalej.

3. Włączam światła awaryjne przechodzę dokoła pojazdu je pokazuję. Pikuś.

4. Sprzęganie:
- egzaminator powiedział wcześniej, że bez pasów i bez świateł,
- wyjechać autem przed przyczepę i cofając podjechać pod zaczep,
- nie ma limitu wychodzenia z auta, aby zobaczyć odległość pomiędzy pojazdem, a przyczepą,
- nie można tylko przy włączonym silniku wejść pomiędzy pojazd, a przyczepę,
- egzaminator nawet nie kazał mi zamykać drzwi za sobą,
- gdy już się dojechało do przyczepy wyłączyć silnik i odbezpieczyć zaczep ciągnąc wajchę do góry,
- trzeba uważać, żeby ciągnąć do góry, bo w przeciwnym razie może się skrzywić i gorzej będzie wjechać (mnie się właśnie tak stało),
- dopiero za którymś razem udało mi się wjechać,
- trzeba pamiętać, aby się upewnić czy, że czerwony cypelek schował się cały (u mnie się schował do połowy, ale egzaminator jeszcze pozwolił mi dokończyć),
- jeżeli się nie schował wystarczy podjechać do przodu do tył na boki, tak żeby zaskoczył,
- na kursie uczyli mnie, że można zgasić silnik tylko dwa razy, ale ja zgasiłem go parę razy i egzaminator nie zwrócił, żadnej uwagi,
- kolejny etap to podłączanie kabli, na kursie mówili, że przy sprzęganiu z lewej do prawej od powietrza (na egzaminie wszystko jest na jednej listwie), a przy rozprzęganiu na odwrót,
- egzaminator natomiast powiedział, że mu to obojętne, aby wszystko było dobrze, zrobiłem tak mnie uczyli na kursie,
- kolejno stopkę schować, schować trochę nóżkę, odbezpieczyć, podnieść stopkę, zabezpieczyć,
- potem kliny powyciągać i wrzucić na przyczepę,
- no i na końcu światła, dobrą metodą jest, aby auto już stało na biegu wstecznym, wtedy nie trzeba już wskakiwać do auta tylko wystarczy przekręcić stacyjkę, włączyć pozycyjne i od razu mijania, do tego przeciwmgielne i awaryjne, no i lecimy do tył pokazujemy wszystkie na przyczepie, wracamy wyłączamy wszystko zapalamy po kolei migacze sprawdzając je, no i stop z pomocą egzaminatora,

Pierwsza próba z błędami ponad 10 min. i przed światłami przerwana. Druga próba bezbłędnie ok. 6 min.

5. Łuk. Po przednim zadaniu przygotować się do jazdy. Fotel, lusterka, pasy. Jazda do przodu pikuś. No i do tyłu (chyba 5 min.). Można się zatrzymywać, robić korekty podjeżdżać ile się chce. Przy dojeżdżaniu do pachołków można raz wyjść i zobaczyć odległość (potem znów zapiąć pasy). Po lewej od auta są ustawione takie płyty ok. metrowe i na nich fajnie jest ocenić ile jeszcze dojechać po wyjściu z auta. Pod koniec też dobrze popatrzeć przez oszkloną tylną szybę. Belki trochę przeszkadzają, ale wystarczy się trochę schylić. Ułatwienie ogromne.

6. Po poprawnym łuku od razu ustawiam się parkowania skośnego. Nie zapominać o migaczach. Wjazd przodem, wyjazd tyłem. Wyjechałem na ponad dwa metry za wjazdem, więc ustawienie do parkowania prostopadłego tyłem. Dużym ułatwieniem jest znów przeszklony tył, bardzo dobry do sprawdzenia czy przyczepa dobrze wjedzie. Trzeba pamiętać, że do każdego garażu przewidziana jest jedna korekta i są linie ograniczające.

7. Wszystko zaliczone, ponad połowa, a nawet 3/4 z głowy. Wyjazd na miasto już na luzie. Po pół godziny egzaminator, że już powoli będzie wracać, widzi, że wychodzi mi to bez problemu i bezbłędnie, a już za bardzo nie ma gdzie jechać. Jedziemy i nagle babka mi weszła nie wiadomo skąd na pasy, egzaminator STOP i dziękuje. :)

Facet bardzo w porządku, następny egzamin 30 sierpnia, powinno już być lepiej.
Jeśli komuś pomogłem to fajnie.
Pozdrawiam


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 05 sie 2012, 15:02

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 03 mar 2012, 22:51
Posty: 5
GG: 0

Witam,
Sory że dopiero teraz piszę ale lepiej późno niż wcale. Zdałem C+E czwartego sierpnia. Zdawałem o 6:00 rano. Egzaminator był spoko na egzaminie każe mi skręcić w Namysłowską (dla tych którzy nie są z Warszawy mówię że to jest bardzo ciasna ulica i sporo łazi tam ludzi a i wjazd w prawo w nią jest ciasny )podjeżdżam do skrętu a skręt jest w prawo 90 stopni i widzę że stoi bus blisko swojej linii warunkowego zatrzymania a za nim autobus, myśle sobie no to po mnie bo nie złamię tak składu aby przyczepa nie wjechać na chodnik bo ten bus nie pozwala mi na wypuszczenie solówki i na skręt więc zatrzymałem sie i powoli ruszam ,jadę kombinuję jak koń pod górkę ale widzę że się nie wyrobię i widzę że egzaminator też to widzi i nagle mówi- Jedziemy, jedziemy widzę ze nie zmieści się Pan, jedziemy. Kamień z serca przyczepa lekko po chodniku. Pozdrawiam wszystkich.

_________________
C
C+E
KK
KW
ADR pełne


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 05 sie 2012, 20:57
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 gru 2008, 22:32
Posty: 145
GG: 7751267
Samochód: Mercedes
Lokalizacja: Poznań

Cytuj:
Witam,
- nie można tylko przy włączonym silniku wejść pomiędzy pojazd, a przyczepę,
Pozdrawiam
W Poznaniu podchodziłem dwa razy i mogłem wejść.

_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 12 sie 2012, 20:09
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 mar 2009, 19:06
Posty: 45
GG: 437684

Cytuj:
Cytuj:
Witam,
- nie można tylko przy włączonym silniku wejść pomiędzy pojazd, a przyczepę,
Pozdrawiam
W Poznaniu podchodziłem dwa razy i mogłem wejść.
Ja znów 3 razy podchodziłem i za każdym razem gasiłem silnik, lepiej zgasić i na zimne dmuchać, bo różnie to te dekle interpretują. Pzdr.

_________________
C - 2.03.2012r.
C+E - 25.06.2012r.
Kwalifikacje - 26.06.2012r.
Karta kierowcy - 14.08.2012r.
:)


ITS KOŁOCZEK


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 12 sie 2012, 20:51
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 06 gru 2008, 22:32
Posty: 145
GG: 7751267
Samochód: Mercedes
Lokalizacja: Poznań

Nie no zgadzam się, ale i też może się doczepić dlaczego żeś silnik zgasił ;/
Mi jeden wykładowca mówił że trzeba zgasić a drugi że nie;/
Lepiej jest się dokładnie zapytać swojego wykładowcy :)
Z innej beczki, za pierwszym razem na egzaminie podczas wstępu na sali razem z egzaminującym, orzekł iż na mieście ruszamy z biegu 3.
Za drugim razem już nic nie powiedział. Gdy wyjechałem na miasto pytam się: z którego mam biegu ruszać?
On chamskim tonem: a z którego biegu się rusza?! Ja w myślach: no ok, w takim razie bd ruszał z jedynki, nic mi nie może zrobić. Po chwili dodał: może Pan ruszać z biegu 2 ale niech Pan pamięta, że jest to zestaw niezaładowany.

_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 13 sie 2012, 15:05

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2012, 18:28
Posty: 13

Witam, 17 sierpnia mam egzamin w Częstochowie. Dzięki kolego horscik, sporo mi rozjaśniłeś :).
Powiedz mi tylko jeszcze jak chodzą skrzynie w tych TGL-ach, nie trzeba szukać biegów? Kliny wrzuca się po prostu na przyczepę za burtę, czy wkłada się gdzieś w specjalne miejsce w jej podwoziu?
Mógłbyś powiedzieć mniej więcej (jakiś ogólny zarys) Twojej trasy, gdzie oblałeś?

Druga moja wątpliwość - na kursie mam krótszą (nie pamiętam o ile) przyczepę niż na egzaminie, na placu prostopadłe przodem/tyłem robię z 14m, podobno wychodzi na to samo. Skośne robię z dużym zapasem, wiec też ok, martwię się jednak o łuk - właśnie z powodu tej długości, a po drugie przyczepa na egzaminie jest załadowana (ja jeżdżę pustą), podobno inaczej zupełnie się łamie, prawda to? Na mieście problemów też niby nie mam, długość też nie powinna być problemem, patrzę, czy dobrze idzie przyczepa, jak za blisko krawężnika, to wyciągam bardziej... No ale wiadomo, wszystko się może zdarzyć, można oblać na pasach na terenie WORD...


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 13 sie 2012, 15:39
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 26 lis 2008, 22:56
Posty: 861
GG: 35025070
Samochód: S-U-P-E-R

Ja co prawda robiłem na naczepie ale powiem tak. Na kursie jeździłem krótszą niż na egzaminie o około metra. I powiem Ci, że zaliczyć łuk to było ciężko. Całkiem inaczej się pojazd zachowywał.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 14 sie 2012, 13:21

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sie 2012, 13:06
Posty: 2

Witam.
14 Sierpnia zdaję egzamin C+E (Tandem) w Tarnobrzegu. Mam kilka pytań, których niestety nie zadałem dość precyzyjnie mojemu instruktorowi.
Pytania dotyczą parkowania prostopadłego tyłem i przodem. Wiem że są dopuszczalne dwa podejścia do każdego z tych manewrów. Wiem też, że przy parkowaniu tyłem mogę wykonać jedną korektę podczas wjazdu.

Teraz pytanie: Czy po wykorzystaniu korekty i mimo to, nieudanym wjeździe nadal przysługuje mi druga próba? A może druga próba przysługuje tylko wówczas, gdy w pierwszej nie skorzystałem z korekty?
Podobnie jeśli chodzi o parkowanie prostopadłe przodem: Podczas wyjazdu z garażu jest dopuszczalna jakakolwiek korekta? Zdarza mi się złamać zbyt mocno przyczepę podczas wyjazdu.
Ostatnie pytanie: Czy obsługa pojazdu odbywa się przed podpinaniem tandemu, czy już po podpięciu?
Z góry dziękuję wszystkim, którzy podejmą się pomocy.
Pozdrawiam.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 14 sie 2012, 13:31
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lip 2012, 11:46
Posty: 27
GG: 34446478
Lokalizacja: Bydgoszcz [CB]

Cytuj:
Teraz pytanie: Czy po wykorzystaniu korekty i mimo to, nieudanym wjeździe nadal przysługuje mi druga próba? A może druga próba przysługuje tylko wówczas, gdy w pierwszej nie skorzystałem z korekty?
Podobnie jeśli chodzi o parkowanie prostopadłe przodem: Podczas wyjazdu z garażu jest dopuszczalna jakakolwiek korekta? Zdarza mi się złamać zbyt mocno przyczepę podczas wyjazdu.
Z tego co wiem, to do każdego manewru na placu, prócz łuku przysługuje korekta. Czyli wjeżdżasz np. tyłem i za bardzo się złamałeś to dajesz do przodu i jeszcze raz wjeżdżasz. Jak Ci się nie uda to masz drugą próbę także z korektą.
Cytuj:
Ostatnie pytanie: Czy obsługa pojazdu odbywa się przed podpinaniem tandemu, czy już po podpięciu?
Wg. mnie i z tego co mi wiadomo to po wylosowaniu zestawu najpierw masz obsługę, czyli wskazujesz światło i jakiś tam płyn a potem przygotowywujesz się do jazdy i ogień w szopie na placu ;)

_________________
Mało piszę, dużo czytam. :)

Kat. A- brak|Kat. B- 12.10.2011|Kat. C- 10.05.2012|Kat. C+E- 02.10.2012|KW- W trakcie


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 14 sie 2012, 18:39

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2012, 18:28
Posty: 13

Obsługa na solówce (światła i płyn/olej wylosowany), spinanie (w które wchodzi sprawdzenie wszystkich świateł w przyczepie/naczepie), dwa wylosowane manewry na mieście, rozpinanie.

Co do korekty - jest tak dokładnie, jedna próba z korektą, druga próba z korektą.
Zaciekawił mnie natomiast temat łuku - wg mojej wiedzy można robić korektę - płynna jazda do przodu, do tyłu z możliwością zatrzymania się i ponowienia, w tym także ponownej jazdy do przodu, jeśli np. za ostro złamiemy, ale niech ktoś potwierdzi/zaprzeczy, nie mam pewności.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 14 sie 2012, 18:56

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 10 kwie 2011, 13:10
Posty: 56
GG: 13663938
Samochód: brak

można robić korektę na łuku ile razy się chce , jadąc oczywiście do tyłu bo do przodu ma być płynna jazda bez zatrzymania. Co do parkowania to mnie osobiście uczyli że nie wolno robić korekty :)


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 14 sie 2012, 19:11

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2012, 18:28
Posty: 13

Przy parkowaniu akurat jestem pewien, że wolno.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 14 sie 2012, 19:36
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 14 lip 2012, 11:46
Posty: 27
GG: 34446478
Lokalizacja: Bydgoszcz [CB]

Może małe sprostowanie, nie jasno to napisałem. Napisałem z wyłączeniem łuku, gdyż chodziło mi o korektę w sensie jednego razu, a na łuku możemy do woli poprawiać tor jazdy, mamy tylko ograniczenie czasowe.

Przepraszam, za niejasność.

_________________
Mało piszę, dużo czytam. :)

Kat. A- brak|Kat. B- 12.10.2011|Kat. C- 10.05.2012|Kat. C+E- 02.10.2012|KW- W trakcie


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 15 sie 2012, 1:29
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 mar 2009, 19:06
Posty: 45
GG: 437684

To jeszcze ja tak to sprostuję, bo widzę, że jest tu małe zamieszanie. Łuk jeśli chodzi o kat. C+E- do przodu to jazda musi być płynna czyli bez zatrzymania, jeśli wrzucimy wsteczny i ruszymy koła do tyłu to od tego momentu mamy 5min na wykonanie zadania i możliwość korekt i podciągnięć do przodu bez ograniczeń, posiadamy również jedno wyjście z samochodu i sprawdzenie sytuacjii, czyli jaki odstęp, ile mamy kołami od lini itd, itp, następnie musimy dokończyć zadanie już bez możliwości wyjścia z pojazdu i z tym musimy się liczyć. Uważam, że 5 minut jest to wystarczający czas na to zadanie. Mój instruktor powtarzał, że jeśli ktoś na jazdach mieścił się w 2min, to na egzaminie da sobie radę.. Do tego dochdzi przede wszystkim stres i tu wszystko może się zdarzyć. Mój osobisty rekord to jest jakoś lekko ponad 1:10 :D także miałem to opanowane i nie było problemu. Plac jest ważny i trzeba się z tym oswoić! Pozdrawiam wszystkich, którzy walczą z łukiem i się doskonalą! :)

_________________
C - 2.03.2012r.
C+E - 25.06.2012r.
Kwalifikacje - 26.06.2012r.
Karta kierowcy - 14.08.2012r.
:)


ITS KOŁOCZEK


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 16 sie 2012, 18:26

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2012, 18:28
Posty: 13

Ja mam jeszcze jedno pytanie, chodzi mi o pozycje końcowa po parkowaniu prostopadłym przodem. Czasami za bardzo złamię zestaw i wychodzi coś takiego jak na rysunku, czy to jest wtedy zaliczone (słyszałem, że nie zaliczają, gdy przyczepa "kołuje", ale nie znam dokładnej definicji "kołowania")?
Może w tym miejscu, już po wyjechaniu, trzeba zrobić korektę (wiem, że lepiej zrobić wcześniej i nie dopuścić do tego, ale ja już się tak stanie, to co wtedy)?

Obrazek


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 16 sie 2012, 18:38
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 mar 2009, 19:06
Posty: 45
GG: 437684

Strzeliłeś taki rysunek, że nie umiem się w nim odnaleźć.. Nie wiem o co Ci dokładnie chodzi? Masz wjechać przodem i stać prosto w liniach nie dotykająć przy tym pachołków i nie wyjeżdżać obrysem pojazdu, a pojazd musi się schować w liniach i tyle. Bierz szerszym łukiem. Pzdr.

_________________
C - 2.03.2012r.
C+E - 25.06.2012r.
Kwalifikacje - 26.06.2012r.
Karta kierowcy - 14.08.2012r.
:)


ITS KOŁOCZEK


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 16 sie 2012, 18:49

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2012, 18:28
Posty: 13

Kolego źle przeczytałeś, chodzi mi o pozycje po wYjechaniu, na rysunku "już wycofałem".
Z wjeżdżaniem nie mam problemów, dziwne żebym miał dzień przed egzaminem :)


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 16 sie 2012, 18:56
Awatar użytkownika

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik

Awatar użytkownika


Rejestracja: 31 mar 2009, 19:06
Posty: 45
GG: 437684

Jeśli chodzi o wyjazd to nie możesz najechać linii lub wyjść obrysem. Myślę, że nie powinien się o to doczepić bo u mnie na egzaminie gość jak cofał to strzelił takiego oberka, że prawie ustawił się stanowisko obok tyłem :lol:. Egzaminator go zatrzymał i kazał jechać na wzniesienie, ale na poczekalni zaskoczenie było duże, że tak można zrobić :lol: Pamiętaj o kierunkowskazach i powodziska jak coś to pytaj, a napewno Ci pomożemy, żeby jutro było OK.

_________________
C - 2.03.2012r.
C+E - 25.06.2012r.
Kwalifikacje - 26.06.2012r.
Karta kierowcy - 14.08.2012r.
:)


ITS KOŁOCZEK


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 16 sie 2012, 19:22

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 29 lip 2012, 18:28
Posty: 13

No dzisiaj miałem ostatnie dwie godziny, w zasadzie bez problemów, podsumowanie instruktora: "Jak ci się uda spiąć i nic nie odpier[hehehe]sz głupiego, to zdasz. Przez calutki kurs straszy mnie tym spinaniem, na jazdach ani razu nawet nie robiłem szarpania, to za każdym razem się udawało od strzała, ale podobno na egzaminie musi być idealnie prosto i trzeba naprawdę konkretnie uderzyć, a i tak często zaczep nie opada całkiem. Mówię tu żeby nie było o WORD Częstochowa, jak jest gdzie indziej - nie wiem.

Jeszcze taka wątpliwość - jedna z rad instruktora była taka, żeby podnieść zaczep po prezentacji, przed rozpoczęciem spinania, można tak zrobić? Zaoszczędzamy trochę czasu, bo jeśli wysokość będzie dobra, to nie musimy gasić auta przed spięciem, dopiero po uderzeniu, żeby zobaczyć co tam narobiliśmy :).

Co myślicie o zostawianiu auta na wstecznym, jak pisał kolega wyżej (żeby mieć do sprawdzania świateł gotowe)? Nie ma jakiegoś przepisu/zasady, że nie należy zostawiać na biegu? Konkretnie pod kątem egzaminu pytam, nie o normalną eksploatację.


Tytuł: Re: Egzamin C+E
Post Wysłano: 16 sie 2012, 20:36

Użytkownik

Offline

Offline

Użytkownik


Rejestracja: 14 sie 2012, 13:06
Posty: 2

Dzisiaj odbył się mój egzamin. Zawaliłem na spinaniu. Egzamin trwał krócej niż się spodziewałem.


Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Strona 22 z 27 [ Posty: 539 ] Przejdź na stronę Poprzednia 120 21 22 23 2427 Następna


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do: