Cytuj:
I podczas wyprzedzania w gęstej mgle.
to jest przepis z czasów Bieruta.
dzisiejsze samochody są tak wygłuszone, że w zasadzie na zgaszonym silniku nie słychać co jest 100m od auta.
na zapalonym silniku i włączonym radiu nie słychać co się dzieje 30m od auta, a są tacy melomani, którzy słuchają muzyki w aucie tak, że jak przejeżdżają ja słyszę na 7 piętrze przy zamkniętych oknach.
i teraz podczas wyprzedzania we mgle potrzebujesz na ten manewr powiedzmy 200m, więc wjeżdżasz na część jezdni przeznaczoną do jazdy w przeciwnym kierunku. używając krótkich sygnałów dźwiękowych klaksonem masz nadzieję, że usłyszy to gość jadący z przeciwka 200m od Ciebie i właściwie zareaguje.
w zasadzie to jest możliwe tylko gdyby jechał rowerem lub na wrotkach.
także ten przepis w praktyce można uznać za martwy.