MAN TGA czy SCANIA 114 420

Witam. Przymierzam się do zakupu ciągnika siodłowego. Budżet jakim dysponuję to max 45 tyś zł. Wiadomo, że za te pieniądze nie kupię niczego najnowszego, ale liczę, że można znaleźć jakiś dobry samochód w tych pieniądzach. Bardzo poważnie biorę pod uwagę Scanię 114 420 w topline lub MANa TGA 410 lub 510 w XXL. Kabina wysoka bo auto ma jeździć z ruchomą podłogą lub firanką po kraju i docelowo Czechy i Węgry a nie lubię bawić się w owiewki i ma to mieć wygląd. Czekam na porady;]

Zbyt pochlebnych opinii o manowskim 510 nie słyszałem, 410 mało awaryjny, 460 również.
Ze Scanią większej styczności nie miałem.

460 i 510 to praktycznie ten sam silnik inna turbina i wtryski, 510 to nie V10 który słynie z awaryjności
I nie mogłeś słyszeć bo 510 to tak rzadki okaz na drogach jak 530, dobrze że trochę jeździ po drogach 480

[olwin]

Proszę cię nie mów mi, że nie słyszałem bo jeszcze zmysłów nie postradałem Swojego 460 serwisuje w dość dużym warsztacie gdzie radziłem się przed zakupem oraz przy niektórych wizytach wchodzimy na takie tematy.
NIGDZIE nie napisałem, że 510 jest awaryjny tylko, że nie słyszałem pochlebnych opinii a to różnica.
Widocznie fakt, że ma inną turbinę i wtryski wystarczy aby motor stracił na trwałości. Tyle ode mnie.

[MAN]

Cytuj:

NIGDZIE nie napisałem, że 510 jest awaryjny tylko, że nie słyszałem pochlebnych opinii a to różnica.

Dla mnie to to samo awaryjny=brak pochlebnych opinii
To zapytaj co myślą o 480 a ja ci powiem co ja myślę z własnej autopsji, pewnie powiedzą to samo o 480 co o 510
Jak jeździ pełno jakiegoś modelu to mechanicy mają obcykane wszystko w konkretnym modelu, jeśli jeździ powiecmy 10% innego modelu i mają mała styczność z nim to jak coś padnie to robią wielkie problemy.
To samo dotyczy się 480 generalnie jako tako niema do niej serwisówki jeśli chodzi o common rail to trzeba się posiłkować opisami np z D20 430 a mechanicznie np z D28 460 gdzie i tak jest parę różnic w konstrukcji np inne uszczelki pod głowice czy szpilki do głowic.
Potem mechanik mówi że to szajs bo nie mogą sobie z tym silnikiem poradzić

Zapytam przy okazji ale chyba lepiej zachowam dla siebie bo nie chcę rozpętać burzy na forum Prawda jest taka, że ilu ludzi tyle opinii

To ja ci powiem wymienione w jednym trzy wtryskiwacze i hula bez problemu a przebieg ponad 700 tyś a w drugim poszła uszczelka przedniej pokrywy silnika ta sama co masz w swojej 460 i prawie 900 tyś na liczniku. Tyle z grubszych napraw silnika, taka właśnie jest awaryjność tych silników porównując do twojej 460 którą też dobrze znam z F2000

Jak kolega chce jeździć po górkach to polecam 510 od Scanii 420, na brak mocy nie będzie narzekał i będzie miał silnik na zwykłej pompie wtryskowej

Nie ma scani 114 420.
114 - 340, 380
124 - 360, 400, 420, 440, 470.

Cytuj:

Nie ma scani 114 420.
114 - 340, 380
124 - 360, 400, 420, 440, 470.

Tak przepraszam, mój błąd chodziło mi o 124 420

Czyli reasumując MAN TGA nie jest jakimś parchem z wiecznie występującymi błędami i usterkami? Wiadomo jest, że przy danym roczniku i przebiegu można się spodziewać napraw czy usterek bo to rzecz normalna. Koszt zakupu jest mniej więcej ten sam i co do roczników też nie ma jakiś wielkich różnic w tych pieniądzach z tego co już zdążyłem zauważyć. Czytając zauważam, iż jest to raczej kwestia znalezienia dobrze utrzymanego egzemplarza. Dobrze myślę?

Cytuj:

kwestia znalezienia dobrze utrzymanego egzemplarza. Dobrze myślę?

Jak najbardziej tak.
Chociaż to nie jest takie łatwe jak się wydaje. Ja zdrowego TGA szukałem 3 miesiące.

Man 410 koni pod wywrotką bez problemowo 2000rocznik zero awaryjności . Scania też dobra ja bym wziął tga a ty zrobisz jak będziesz chciał

Dzwoniłem dzisiaj do gościa, który sprowadza auta i radził żeby kupić Mercedesa;] Jednakowoż na Mercedesa nie mam obiecał, że poszuka mi MANa za granicą. Mam się z nim kontaktować w przyszłym tygodniu i napiszę co tam mi ciekawego wyszukał.

Cóż, mając 45 tys. zł poszukałbym jednak Scanii. Zdecydowanie. Ostatnio ceny używanych 4'ek mocno poszły w dół, więc w tej kwocie spokojnie znajdziesz rocznik 2001, 2002, a nawet 2003.
Ceny części zamiennych do Scanii są niskie, a ich dostępność duża. Do tego łatwo znaleźć auto z retarderem. Scania w opinii mechaników (przynajmniej moich) jest sporo mniej problematyczna niż TGA.
MANa nie znam. Zrobiłem TGA 440 E4 z 2008 roku jedną trasę na NL i nie przypadło mi do gustu to auto.

Prawda jest taka, że kupimy wydawać by się mogło szrot a nie samochód i zrobimy nim setki tysięcy kilometrów bez kosztowniejszych napraw, a samochód wychuchany zadbany i serwisowany będzie więcej stał u mechanika niż jeździł. Nie ma reguły który samochód jest bezawaryjny, zależy jak ktoś trafi.

Mamy Scanię 420 i 420 HPI, mamy też rodzynka TGA 430(370tyś przebiegu,pewnego) Jeżeli patrzeć na komfort kierowcy to tak Man jest świetny.
Jeżeli patrzeć pod względem ekonomicznym to nie dość że Scania pali o wiele mniej to i części do Scanii są prawie za darmo. Dla przykładu dobry zderzak do TGA, to minimum 1000zł, jak znajdziesz Nie mówie oczyście o klejonych śmieciach.

Cytuj:

Dzwoniłem dzisiaj do gościa, który sprowadza auta i radził żeby kupić Mercedesa;]

Prawidłowo tylko za zdrowego mp1 z 2000roku trzeba dać 60kpln.

Ja tam proponował bym ci scanie.

Cytuj:

Cytuj:

Dzwoniłem dzisiaj do gościa, który sprowadza auta i radził żeby kupić Mercedesa;]

Prawidłowo tylko za zdrowego mp1 z 2000roku trzeba dać 60kpln.

Ja tam proponował bym ci scanie.

Nie wiem dlaczego, ale na opinie Łukasza czekałem od samego początku. Byłem przed wczoraj oglądać Scanie 4 2003. Z wrażeń: rama do malowania, ale to do konkretnego malowania, felgi to samo, powietrza do poduszek nie nabił nawet po 10 minutach pracy. Kabina zewnątrz zaniedbana, w środku mieszkał kierowca, którego właściciel przygarnął z przytułka zatem odbywało się tam gotowanie etc, tapicerka się poodklejała, jakiś udziwnień nazakładane, sterowanie webasta jakieś w ogóle nie takie i mnóstwo innych rzeczy. Silnik pracował równo i dobrze wchodził na obroty. Jednakże stan wizualny katastrofa jak dla mnie... Cena bez negocjacji 35 tyś netto....

Ta 470 hpi z mojego avatara ma przejechanie uwaga 1milion 750tyś.km, i robi dalej wschód, więc nie taki diabeł straszny

Jak będzie czas to zrobię kolędę i pojeżdżę trochę i pooglądam. W bliskim mi Kutnie stoją 2 Scanie na placu GTL pojadę zobaczę zdam relację;]

Magnum etech 440-480 rozsądne za takie pieiądze można kupić. dafa tylko euro2